HOSTELE-WĄTEK ZBIORCZY.

Wiem, że mam milion pomysłów na minutę, ale chcę coś skombinować.

Chciałabym zapytać, czy wiecie coś na temat takich hosteli?

Bo w Toruniu jest coś na Brzozowej 9 (hostel pewnie jest na innej ulicy, nie wiem, jak to jest) https://docs.google.com/viewer?a=v&q=cache:zmaSqJpsIGYJ:www.so.torun.pl/plik,135,wykaz-placowek-oferujacych-wsparcie-i-pomoc-dla-ofiar-przemocy-domowej-na-obszarze-wlasciwosci-sadu-rejonowego-w-toruniu.pdf+Hostel+dla+ofiar+przemocy+torun&hl=pl&gl=pl&pid=bl&srcid=ADGEESgUVaALuN1nYvRY_5Q24FqiHwgNQ6lewiUTQoI_8juw3AZaqR1PpbrwN5n0CRrPyDcwC9lTTdoWLjog2lmnCROOLXVny9PVT8To_bXi1r6L25SxFq5XjwfERJXKLdgKuM-rXDbn&sig=AHIEtbQkweh14st2TEhU4M9nLRU1lE3Qrw

I to jest bezpłatne i wgl. Ale mam pytanie: Na jak długo można się tam zatrzymać?

I kurcze to jest dla kobiet i dzieci.

Jak podejrzewam - ja się nie kwalifikuję.

-- 14 lis 2012, 06:02 --

Fajnie by było chociaż znaleźć schronienie do całej tej sprawy, bo niedługo zacznie się piekło i boję się, że matka coś zrobi mi. Czuję się zagrożona. Ona naprawdę do wielu rzeczy jest zdolna. Nawet do ojca startuje, choć wie, że jest silniejszy i dostanie od niego w pysk.

-- 14 lis 2012, 06:20 --

http://www.azyltorun.org.pl/zf.php

I kurcze to jest dla kobiet i dzieci.

Jak podejrzewam - ja się nie kwalifikuję.

Nie łapię..?

Przecież jesteś kobietą...

Vian, ale tu chodzi chyba o matki i ich dzieci

Chociaż czytałam na głównej stronie, że to ogólnie dla OFIAR PRZEMOCY, więc w sumie... Może mam szansę, kto wie...?

Muszę tam pojechać i się dowiedzieć. Zrobię to pewnie w następnym tygodniu. W końcu czegoś się dowiem.

Monar, a gdzie to masz napisane, że tylko dla matek z dziećmi..? Bo ja czytałam, szukałam i nie widziałam... O.o

Vian, no dosłownie, że dla matek i ich dzieci, to nie ma napisane, ale tak się zdaje, wiesz...

Nie sądzę, by taka osoba jak ja, została tam przyjęta. Ale spróbuję, wybiorę się tam, a nuż... Może chociaż jakąś pomoc dostanę, może na jakąś chwilę chociaż. Choć jak wyjdę z domu, to już pewnie do niego nie będę miała po co wracać. A na studia będę potrzebować... A tata się obrazi. I nie wiadomo, jak to będzie. Jak mówiłam - nie chcę z deszczu pod rynnę.

Pójdę tam, może mi będą chcieli pomóc, może by mnie całkowicie przekonali do jakiegoś działania.

Zobaczymy

Monar, tzn tak - na ile ja tam czytałam, to w przeciwieństwie do tego internatu, nie masz moim zdaniem takich małych szans, ale rozejrzyj się tam czy Ty będziesz chciała w ogóle tam zamieszkać, bo takie ośrodki mają... hm... różny standard.

Vian, wiem. Ale teraz lepiej mieć nie będę, w domu. 2 pokoje na 4 osoby i psa. Pod zagrożeniem życia, bo matka, pod zagrożeniem gwałtu (choć nie wydaje mi się, by był do tego zdolny... no ale cpa, więc kto go tam wie) - brat. Się śmieję, że w łazience będę mieszkać. Więc czy to by było lepsze...? Wolałabym czasem nawet w jakiejś ruderze zamieszkać, byle nie z nimi. Rozejrzę się. Nic mi się nie stanie, jak pójdę i zapytam.

Witam wszystkich,

szukam kobiety, która była lub jest ofiarą przemocy domowej (jako bohaterki reportażu). Współpraca nie wiąże się z żadną gratyfikacją materialną. Gwarantuję pełną anonimowość i podstawowe wsparcie psychologiczne. W grę wchodzą zaledwie trzy, cztery spotkania. Więcej informacji udzielę mejlowo: agata.szczerbiak[at]gmail.com. Zapraszam.

Agata Szczerbiak

Witam wszystkich,

szukam kobiety, która była lub jest ofiarą przemocy domowej (jako bohaterki reportażu). Współpraca nie wiąże się z żadną gratyfikacją materialną. Gwarantuję pełną anonimowość i podstawowe wsparcie psychologiczne. W grę wchodzą zaledwie trzy, cztery spotkania. Więcej informacji udzielę mejlowo: agata.szczerbiak[at]gmail.com. Zapraszam.

Agata Szczerbiak

Orientuje się może, jaki panuje tam regulamin i jak wygląda okres przebywania w tym miejscu? O kadrze psychoterapeutycznej póki co słyszałam dobre rzeczy.

Orientuje się może, jaki panuje tam regulamin i jak wygląda okres przebywania w tym miejscu? O kadrze psychoterapeutycznej póki co słyszałam dobre rzeczy.

Hmmm...będę musiała to poważnie przemyśleć. Lekarka zaproponowała mi tę opcję zamiast idei wyprowadzania się do Wawy- zamieszkać w hostelu, zmienić szkołę bo nie jestem z Łodzi, etc. W kwietniu mam konsultację z dr Ubraniakiem. Stwierdzam jednak, że jest to połowicznie dobry pomysł dla takiej osoby jak ja- nie mogącej usiedzieć na tyłku, będącej ciągle w rozjazdach, nie lubiącej spędzać wieczorów i nocy w domu, będę czuła się w takim miejscu - badź nie bądź w pewnym sensie zakładzie zamkniętym - dosyć stłamszona i ograniczona, to tak a propos wyżej wymienionych przepustek.

Hmmm...będę musiała to poważnie przemyśleć. Lekarka zaproponowała mi tę opcję zamiast idei wyprowadzania się do Wawy- zamieszkać w hostelu, zmienić szkołę bo nie jestem z Łodzi, etc. W kwietniu mam konsultację z dr Ubraniakiem. Stwierdzam jednak, że jest to połowicznie dobry pomysł dla takiej osoby jak ja- nie mogącej usiedzieć na tyłku, będącej ciągle w rozjazdach, nie lubiącej spędzać wieczorów i nocy w domu, będę czuła się w takim miejscu - badź nie bądź w pewnym sensie zakładzie zamkniętym - dosyć stłamszona i ograniczona, to tak a propos wyżej wymienionych przepustek.

Witajcie. Mam pytanie odnośnie Hostelu TPN Jedlicze pod Łodzią. Czy ktoś z Was może ma jakieś informacje odnośnie tego, jak wygląda taka terapia tam i przede wszystkim ile kosztuje, bo na stronie nie mogę znaleźć tego regulaminu i cennika, o którym piszą... Za wszelkie informację będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam.