Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy dobrze jesteśmy leczeni?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro mózg poznany jest załóżmy optymistycznie w 40% to 60% jego potencjału stanowi dla ludzkości zagadke. Tym czasem znając jego część madycy leczą różne choroby psychiczne i neurologiczne tak jakby poznali go w całości-to tak jakby znając część elementu pewnej całości wyrokowano by co dla tej całości będzie najlepsze,co będzie dla niej najkorzystniejsze a przecież jakakolwiek cząstka niepoznanej całości może zmienić diagnoze (gdy zostanie poznana) o 180 stopni.Zmieniając stężenie np.seroptoniny w mózgu uruchamiamy kaskade zmian na zasadzie domina których w żaden sposób nie jesteśmy kontrolować nie mówiąc już o przewidywaniu konsekwencji długofalowych takich zmian.Mózg to nie serce które można poznać w całosci ,mózg to mobilny narząd który składając sie z miliardów sieci różnych chemicznych i funkcjonalnych zależności może

zaburzyć zmiana lokalna w wymiarze globalnym.

Jest tu wielu z nas miedzy innymi ja którzy leczą sie już latami i nadal uważają że są chorzy,niektórzy nawet bardziej niż przed początkiem farmakoterapii.Kto mi da że stosowane przez X lat leki nie spowodują zmian nieodwracalnych których nie wyleczy nawet interwencja chirurgiczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podchodziłem juz chyba z 10 razy do SSRI i za kazdym razem był płacz i zgrzytanie zębami-już nigdy ich nie wezmę do ust-akatyzja,zanik libido,bezsenność,pobudzenie,lęki,ból głowy ,zaburzenie pamięci i motywacji-to tylko część objawów obencych u mnie przey farmakoterapii SSRI-u mnie te "leki" pogarszały stan zdrowia,powodowały regres w chorobie wyzwalając coraz to nowe stany patologiczne wymagające interwencji.Najlepiej sie czuje gdy nic nie biore-kiedys miałem nieleczoną depresje-trwała ok. 2 miesięcy i sama przeszła-potem czułem sie jak nowo narodzony,teraz biore leki i mam od 3 lat depresje dzięki nim-to o czymś świadczy.Jest moze kilka leków które rokowały nadzieje-tianeptyna,bupropion i jeszcze trzy inne nienależące do SSRI.Reszta to dla mnie trucizny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w moim przypadku to skutki ktore sie ciagna to bole miesni,bezsennosc, 20 kg ktore zyskalem dzieki ssrajom i ktorych nie moge zrzucic, gleboka anhedonia , utrata uczuc i emocjii ktore juz pewnie nigdy nie wroca.(czesc powrocila). Ciagle mini adhd w glowie, przerzucanie sie z tematu na temat podczas rozmowy czy podczas robienia czegokolwiek, brak poczucia sensu i celu w zyciu, wyblakla osobowosc , oslabiona pamiec i koncentracja. Zaluje ze 3 lata stosowalem paroksetyne . Miala ona spory negatywny wplyw zarowno ten fizyczny jak i psychiczny. Ale coz czasu nie cofne..Nie potrafie zrozumiec jak to jest ze niektorzy biorac ssri pisza ze sa szczesliwi , czuje satysfkacje z zycia. W moim przypadku powodowaly obojetnosc w stosunku do wszystkiego i do wszystkich. Zadnych gorek i uniesien. Wszystko w kolrach czarno bialych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×