Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak nie dopuścić do uzależnienia? Proszę o pomoc.


lanney

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, przeczytałam już wiele tematów i wątków poruszanych na wielu forach, lecz nie mogę znaleźć odpowiedzi na dręczące mnie pytanie.

Mam chłopaka, jesteśmy razem już jakis czas, on jest dzieckiem alkoholika. Często kłócimy się o to, że pije, on uważa ze nie ma problemu, ja myślę że jest. Nie pije codziennie, ale często zdarza mu się pić w weekendy, kaca zapija piwem, zawsze pije do momentu w którym jest bardzo pijany, wtedy traci nad sobą kontrolę, mowi że to tylko piwo, szuka okazji do picia, twierdzi, ze to nie jest zaden problem, no ale czlowiek ktory w ciagu samego marca byl juz pijany conajmniej 6 razy to jest problem. Bardzo chciałabym mu pomoc ale nie wprost tylko poprzez działania które zapobiegną przejsciu do kolejnej fazy alkoholizmu. Na razie sie kłócimy, ale nie chce tego wiecej robic, bo to nie przynosci efektow, on obiecuje ze wiecej sie nie napije, ja mu wierze... i tak w kółko. Pije sam, mowi ze to go rozluznia...Sama mam problemy z osobowoscia, miewam stany depresyjne i mam nerwicę natręctw i wiem, ze takie zycie raczej mi nie pomoze w drodze do szczescia, a jednak bardzo go kocham i nie chce zeby stoczyl sie w dol. Mam wrazenie ze cale jego zycie stoi w miejscu wlasnie przez te podatnosc na uzywki ktorych mial w przeslzosci duzo, a teraz nawet jedzac slodycze nie porpzestaje na jednym batonie tylko zjada np 6 na raz. Co zrobić, żeby mu pomoc, zeby choroba sie nie rozwinęła? Psycholog odpada bo on nie pojdzie w zyciu, ja na razie nie mam pieniedzy na fachową poradę, dlatego zwracam się do Was...Nie chce byc jego drugą mamą i mowic : nie pij wez sie za siebie, to nie przyniesie efektow, a tylko pogorszy sytuację, przynajmniej tak mi sie wydaje. Co wiec zrobic zeby mu pomoc tak, zeby on nie zorientowal sie ze mu pomagam, ale zeby pomoglo? Kieruje to pytanie takze do osob uzaleznionych od czegokolwiek- czego wy potrzebowaliscie na poczatku uzaleznienia a czego nie dostaliscie od osob bliskich? Moze to mi jakos pomoze..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw musisz sobie uświadomić to, że wszystko co tu opisałaś jest problemem dla Ciebie i patrzysz przez pryzmat swojego szczęścia. Nie da się na siłę zmieniać ludzi, nawet tak bliskich, więc jeżeli on sam nie będzie chciał przystopować z piciem to tego nie zrobi.

Moim zdaniem w takim wypadku najlepszą nauczką będzie życie, czyli jeżeli coś mu się spieprzy raz, drugi to może się ogarnie, chociaż z drugiej strony można funkcjonować z różnymi używkami i radzić sobie z życiem, kwestia podejścia. Więc też nie cisnąłbym kogoś aż tak bardzo, bo każdy ma jakieś swoje uzależnienie (niekoniecznie od jakiś substancji), z którym czuje się dobrze i mu to nie sprawia problemów w życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezpłatną pomoc psychologiczną można uzyskać w Polskim Stowarzyszeniu Psychologów Praktyków na ul. Zamkowej 4/4 w Krakowie.

 

Stowarzyszenie od wielu lat realizuje projekty dotowane przez Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii. W bieżącym roku można skorzystać z bezpłatnego poradnictwa rodzinnego, gdzie otrzymacie Państwo natychmiastową pomoc w odniesieniu do zgłaszanego problemu, oraz interwencji kryzysowych- spotkania trwające przez kilka- kilkanaście tygodni, mające na celu rozwiązanie bieżącego kryzysu emocjonalnego.

 

Wystarczy zadzwonić pod nr 12 422 55 99 w godz. pracy sekretariatu lub pod nr 781 281 448 i umówić się na spotkanie.

 

Więcej informacji na stronie http://www.pspp.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×