Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

249 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      159
    • Nie
      70
    • Zaszkodziła
      40


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Czupaczups napisał(a):


a co byś mi doradził? Byłam na fluo dość długo na początku 40/60mg później już leciałam na 20mg i całkowicie wyciszyła mi lęki i depresje. W pazdzierniku musiałam odstawić. Wszystko wróciło do mnie w grudniu. Zaczęłam znowu brać fluo 20mg niestety nic nie ruszyło bo pod koniec styczna dostałam mega ataków paniki które trwają do teraz. Wchodzić na 40mg czy dac sobie spokój i wejść na inny lek? 

Opinie są różne. Jedni mówią że lek jak raz działał to drugi raz może nie zaskoczyć. Mi kiedyś pomogła paroksetyna. Zapytałem ostatnio psychiatrę czy jak nie wypali fluoksetyna to czy będzie sens iść jeszcze raz w paroksetynę która mi tak pomogła ale że czytałem dużo opini że lek może nie zaskoczyć. Psychiatra mi powiedział że mamy tak samo poukładane receptory w głowie i że jeśli lek raz zadziałał to będzie działał zawsze ale problem jest w tym że ktoś jak wraca do leku to od razu chciałby efektu i trochę za bardzo tego efektu wyczekuje bo wie że jak kiedyś się po nim czuł  przez co ma blokadę psychiczna. Coś jak efekt placebo tylko w drugą stronę. Jeśli kiedyś czułeś się dobrze na fluoksetyne to myślę że lek ci pomoże ale myślę że jeśli brałeś dawkę 60 mg to masz przyzwyczajone receptory i dawka 20 mg nie będzie działała tak jak za pierwszym razem.  Jeśli masz siły żeby spróbować to myślę że warto dać lekowi szansę jeśli ci kiedyś pomogl. Ja na twoim miejscu spróbowałbym z wyższą dawka bo prawdopodobnie jeśli zmienisz teraz lek to już nie wrócisz do fluoksetyny i będziesz się zastanawiał czy dobrze zrobiłeś zmieniając a nie próbując wyższej dawki. Ryzyko jest podobne. Bo nowemu lekowi też musisz dać co najmniej 8 tygodni a tak samo nie wiesz czy ci pomoże. Ja próbowałem paroksetyny fluoksetyny duloksetyne sertraliny escitalopramu. Wszystkie działają na te same receptory a jednak pomogły mi tylko dwa. 

Jeszcze zapytam tylko o ta dawkę. 60 mg fluoksetyny to dość wysoka dawka. Mniejsze nie działały dobrze na lęk czy masz też ocd? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Opinie są różne. Jedni mówią że lek jak raz działał to drugi raz może nie zaskoczyć. Mi kiedyś pomogła paroksetyna. Zapytałem ostatnio psychiatrę czy jak nie wypali fluoksetyna to czy będzie sens iść jeszcze raz w paroksetynę która mi tak pomogła ale że czytałem dużo opini że lek może nie zaskoczyć. Psychiatra mi powiedział że mamy tak samo poukładane receptory w głowie i że jeśli lek raz zadziałał to będzie działał zawsze ale problem jest w tym że ktoś jak wraca do leku to od razu chciałby efektu i trochę za bardzo tego efektu wyczekuje bo wie że jak kiedyś się po nim czuł  przez co ma blokadę psychiczna. Coś jak efekt placebo tylko w drugą stronę. Jeśli kiedyś czułeś się dobrze na fluoksetyne to myślę że lek ci pomoże ale myślę że jeśli brałeś dawkę 60 mg to masz przyzwyczajone receptory i dawka 20 mg nie będzie działała tak jak za pierwszym razem.  Jeśli masz siły żeby spróbować to myślę że warto dać lekowi szansę jeśli ci kiedyś pomogl. Ja na twoim miejscu spróbowałbym z wyższą dawka bo prawdopodobnie jeśli zmienisz teraz lek to już nie wrócisz do fluoksetyny i będziesz się zastanawiał czy dobrze zrobiłeś zmieniając a nie próbując wyższej dawki. Ryzyko jest podobne. Bo nowemu lekowi też musisz dać co najmniej 8 tygodni a tak samo nie wiesz czy ci pomoże. Ja próbowałem paroksetyny fluoksetyny duloksetyne sertraliny escitalopramu. Wszystkie działają na te same receptory a jednak pomogły mi tylko dwa. 

Jeszcze zapytam tylko o ta dawkę. 60 mg fluoksetyny to dość wysoka dawka. Mniejsze nie działały dobrze na lęk czy masz też ocd? 

Dziękuje za odpowiedz. Jestem dziewczyną tak akurat 😄 60mg została zapisane na bulimię i Depresje z pękamy. brałam z 4 miesiące60mg później przez dwa lata 40mg i lek cudownie wyciszył mi lęki i wszystko. Czułam się zdrowa. Później już ponad rok byłam na 20mg i wszystko było ok a moje życie bez stresów. Niestety tak jak pisałam w pazdzierniku musiałam odstawić lek i w tym czasie akurat duże nerwowych sytuacji oraz jedna mega traumatyczna. Wróciłam do 20mg bo myślałam ze będzie git ale nic z tego. Myśle ze jeszcze spróbuje zwiększyć dawkę. Tym bardziej ze nawet za pierwszym razem ja musiałam czekać na efekty długo bo 3 miesiące ale wtedy byłam już tak zrezygnowana życiem ze nie wierzyłam na poprawę i tabletki brałam bo brałam i nagle nieoczekiwanie poczułam się jak kiedyś ❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Czupaczups napisał(a):

Dziękuje za odpowiedz. Jestem dziewczyną tak akurat 😄 60mg została zapisane na bulimię i Depresje z pękamy. brałam z 4 miesiące60mg później przez dwa lata 40mg i lek cudownie wyciszył mi lęki i wszystko. Czułam się zdrowa. Później już ponad rok byłam na 20mg i wszystko było ok a moje życie bez stresów. Niestety tak jak pisałam w pazdzierniku musiałam odstawić lek i w tym czasie akurat duże nerwowych sytuacji oraz jedna mega traumatyczna. Wróciłam do 20mg bo myślałam ze będzie git ale nic z tego. Myśle ze jeszcze spróbuje zwiększyć dawkę. Tym bardziej ze nawet za pierwszym razem ja musiałam czekać na efekty długo bo 3 miesiące ale wtedy byłam już tak zrezygnowana życiem ze nie wierzyłam na poprawę i tabletki brałam bo brałam i nagle nieoczekiwanie poczułam się jak kiedyś ❤️

Przepraszam no tak oczywiście że jesteś dziewczyną😅 czasem za szybko czytam i ulatują mi szczegóły🙂 ja teraz biorę 40 zobaczymy jak sobie da radę z moim ocd. Dobrze reaguje na ten lek i nie mam za duzo skutków ubocznych. Długo się rozkręca ale ja po mojej długoletniej drodze z lekami jestem cierpliwy i wiem że trzeba dać przynajmniej 8 miesięcy innym ssri ale fluoksetyna potrzebuje nawet 3 miesiące. Ja zauważyłem poprawę po 10 tygodniach. Ale za to można dość wysoko podnieść dawkę w razie potrzeby. Pisałem z wieloma osobami na zagranicznym forum i w stanach psychiatrzy naprawdę lubią ten lek i uważają go za złota rączkę. W Polsce jest mniej popularny ale też przez to że ludzie z nerwica częściej chodzili do lekarzy rodzinnych lub neurologów sam tak zrobiłem za pierwszym razem a oni wola przepisać escitalopram lub sertraline. Mam nadzieję że dojdziesz do siebie i fluoksetyna pomoże. Trzeba walczyć o siebie. W razie kryzysu albo gdy dopadnie cię zwątpienie pisz na forum bo nie jesteś sama. Jest nas naprawdę wiele. Zaburzonych lękliwych  i zagubionych ale ważne że mamy odwagę coś z tym robić 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Przepraszam no tak oczywiście że jesteś dziewczyną😅 czasem za szybko czytam i ulatują mi szczegóły🙂 ja teraz biorę 40 zobaczymy jak sobie da radę z moim ocd. Dobrze reaguje na ten lek i nie mam za duzo skutków ubocznych. Długo się rozkręca ale ja po mojej długoletniej drodze z lekami jestem cierpliwy i wiem że trzeba dać przynajmniej 8 miesięcy innym ssri ale fluoksetyna potrzebuje nawet 3 miesiące. Ja zauważyłem poprawę po 10 tygodniach. Ale za to można dość wysoko podnieść dawkę w razie potrzeby. Pisałem z wieloma osobami na zagranicznym forum i w stanach psychiatrzy naprawdę lubią ten lek i uważają go za złota rączkę. W Polsce jest mniej popularny ale też przez to że ludzie z nerwica częściej chodzili do lekarzy rodzinnych lub neurologów sam tak zrobiłem za pierwszym razem a oni wola przepisać escitalopram lub sertraline. Mam nadzieję że dojdziesz do siebie i fluoksetyna pomoże. Trzeba walczyć o siebie. W razie kryzysu albo gdy dopadnie cię zwątpienie pisz na forum bo nie jesteś sama. Jest nas naprawdę wiele. Zaburzonych lękliwych  i zagubionych ale ważne że mamy odwagę coś z tym robić 

Ach dziękuje, że to piszesz, aż mi się łezka zakręciła😭 Jestem mega zestresowana przez ostatnie tygodnie, dużo płacze i ten cholerny lęk mnie czasami przeraża ale tłumacze sobie, że muszę być silna, że nie tylko ja tak mam.  Życzę Ci żeby lek zadziałał u Ciebie i żebyś poczuł się naprawdę dobrze. Wiem doskonale jak to jest mieć zle samopoczucie. Ja zauważyłam że w PL lekarze nie lubią tego leku i zapisują właśnie przy zaburzeniach odżywienia. Jeden psychiatra nawet się ze mną kłócił ze ten lek nie miał prawa mi pomoc 🤪 No ale ja wiem że mi pomógł bo na nim zaczęłam żyć a moje lęki i inne rzeczy odeszły w zapomnienie i właśnie Tobie tego życzę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Bedzie to mój trzeci lek a z tego co piszecie lekarze nie często się na niego decydują. Dlaczego?

U mnie lekarz się na nią nie zdecydował, bo mimo, że w pierwszym okresie brania ona hamuje apetyt, to później zaczyna człowiek na niej tyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Czupaczups napisał(a):

Ach dziękuje, że to piszesz, aż mi się łezka zakręciła😭 Jestem mega zestresowana przez ostatnie tygodnie, dużo płacze i ten cholerny lęk mnie czasami przeraża ale tłumacze sobie, że muszę być silna, że nie tylko ja tak mam.  Życzę Ci żeby lek zadziałał u Ciebie i żebyś poczuł się naprawdę dobrze. Wiem doskonale jak to jest mieć zle samopoczucie. Ja zauważyłam że w PL lekarze nie lubią tego leku i zapisują właśnie przy zaburzeniach odżywienia. Jeden psychiatra nawet się ze mną kłócił ze ten lek nie miał prawa mi pomoc 🤪 No ale ja wiem że mi pomógł bo na nim zaczęłam żyć a moje lęki i inne rzeczy odeszły w zapomnienie i właśnie Tobie tego życzę. 

Będzie dobrze🙂 najważniejsze jest nastawienie i wiara w to że może być dobrze. Mam 35 lat żyłem z lękiem 29 lat bo nie wierzyłem że mała tableteczka może coś zmienić. I pierwszy lek sertralina nic nie zmienił. A paroksetyna otworzyła mi oczy. Zawsze będę miło wspominał ten lek. To naprawdę mocny kaliber jeśli chodzi o lęk. Ale za to robisz się strasznym leniuchem któremu nic się nie chce. No może chce się ale cały czas spać😅 zrezygnowałem żeby znaleźć kompromis. Coś co może nie będzie tak silne na lęk ale nie będzie mnie tak męczyło. I znalazłem. Fluoksetyna!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

U mnie lekarz się na nią nie zdecydował, bo mimo, że w pierwszym okresie brania ona hamuje apetyt, to później zaczyna człowiek na niej tyć.

1 minutę temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Będzie dobrze🙂 najważniejsze jest nastawienie i wiara w to że może być dobrze. Mam 35 lat żyłem z lękiem 29 lat bo nie wierzyłem że mała tableteczka może coś zmienić. I pierwszy lek sertralina nic nie zmienił. A paroksetyna otworzyła mi oczy. Zawsze będę miło wspominał ten lek. To naprawdę mocny kaliber jeśli chodzi o lęk. Ale za to robisz się strasznym leniuchem któremu nic się nie chce. No może chce się ale cały czas spać😅 zrezygnowałem żeby znaleźć kompromis. Coś co może nie będzie tak silne na lęk ale nie będzie mnie tak męczyło. I znalazłem. Fluoksetyna!!!

 

 

18 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Ciekawi mnie dlaczego lekarze nie wypisują fluoksetyny? 
Bedzie to mój trzeci lek a z tego co piszecie lekarze nie często się na niego decydują. Dlaczego?

Zapytałem o to mojego lekarza. Powiedział mi że powodów jest kilka. Pierwszy że jest najbardziej lekotworcza w fazie wchodzenia. Jak przychodzi ktoś pierwszy raz z lękiem i dostaje jako swój pierwszy lek coś co powoduje przez pierwszy miesiąc większy niepokój może zrazić się do leków. Dlatego w pierwszej kolejności przepisuja escitalopram Lub sertraline. Drugi powód jest taki że jest słabsza więc trzeba większych dawek żeby wg poczuć różnice. I ostatni jest marketing. Fluoksetyna jest sprzedawana od lat i to co miała zarobić dla koncernów farmaceutycznych to już zarobiła. Mówił mi że był na konferencji promocyjnej leku lexapro jak go wprowadzali na rynek. Podobno poszły na to ogromne pieniądze 💰 a jak wiadomo lekarze też dostaja pieniądze za sprzedawanie danego leku szczególnie na początku gdy jest nowy i mocno promowany. Zawsze nowsze leki wypierały stare. Ale jeśli jest taki lek jak fluoksetyna która weszła na rynek w 1986 roku i jest dalej sprzedawana obok escitalopramu z 2001 roku to znaczy że te leki wcale aż tak bardzo się nie różnią dzialaniem

I skutecznością 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Olek5567 napisał(a):

I przez tycie jej nie przepisują? 😆

No moja lekarka wychodzi z założenia, że lek ma działać bez powodowania niepożądanych efektów, jak chociażby przybranie masy ciała. Może Twój lekarz działa na zasadzie, walić resztę, ale mój lekarz zwraca bardzo uwagę na wpływ leczenia na inne aspekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, acherontia styx napisał(a):

No moja lekarka wychodzi z założenia, że lek ma działać bez powodowania niepożądanych efektów, jak chociażby przybranie masy ciała. Może Twój lekarz działa na zasadzie, walić resztę, ale mój lekarz zwraca bardzo uwagę na wpływ leczenia na inne aspekty.

Mogę zapytać jakie leki bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Aktualnie tylko sertralinę.

I czym się kierował lekarz przepisując Ci ja? Sertralina powoduje przybieranie na wadze zmęczenie senność suchość w ustach pocenie się i wiele innych skutków ubocznych które mają ssri. I z wszystkich ssri ma największe ryzyko powodowania biegunek. Jeśli ty nie masz po niej efektów ubocznych to jest lek dla ciebie bo ja wg nie mogłem tolerować sertraliny. Lekarz jak Ci ja przepisywał też nie miał pojęcia jak na nią zareagujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Piyerekpiyerek ja sertralinę biorę już łącznie pewnie z 8 lat z przerwami i jedyne efekty uboczne jakie miałam to mdłości na początku stosowania. To jest akurat lek idealny dla mnie i mogę sobie skakać z dawką o 150mg z dnia na dzień i nawet tego nie odczuwam. To że u Ciebie się nie sprawdziła, nie znaczy, że u innych jest tak samo. U mnie nie powoduje absolutnie żadnych efektów ubocznych i akurat sertralina była drugim lekiem, który w ogóle w życiu wypróbowałam z SSRI i jestem jej fanką do dziś. Mój lekarz uważa podobnie - że jest to lek jakby stworzony dla mnie, przy tym ma najlepiej wyważony profil działania ze wszystkich SSRI, bo w zależności od dawki działa i na nastrój, na napęd i p/lękowo. A w życiu przerobiłam wiele leków (włącznie z esketaminą i lekami dopiero w fazie badań klinicznych) i żaden nie sprawdzał się tak długo jak robi to sertralina. 

12 godzin temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

a jak wiadomo lekarze też dostaja pieniądze za sprzedawanie danego leku szczególnie na początku gdy jest nowy i mocno promowany.

Nie podawaj niesprawdzonych informacji, bo aktualnie koncerny farmaceutyczne mają zakaz płacenia lekarzom za promowanie konkretnych leków.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ty napisałaś że fluoksetyna może powodować tycie a ja ci odpisałem że sertralina też a to że u ciebie nie powoduje to jest to po prostu lek pod ciebie. Nawet sobie poczytaj na wikipedii czy gdziekolwiek fluoksetyna na najmniejsze ryzyko przybierania na wadze spośród ssri w poprzednich postach pisałem że na każdego lek działa inaczej i że na mnie działała paroksetyna i fluoksetyna a na innych sertralina czy inne leki antydepresyjne. A jeśli chodzi o zakaz to tak jest teraz ale jak wchodził lek lexapro to go nie było i dlatego tak się wypromował.

I pisanie że czują lekarz wali resztę a twój dba o szczegóły też jest nie na miejscu bo przepisując ci lek nie wiedział jak na niego zareagujesz tak samo jak mi przepisując paroksetynę czy fluoksetynę.

Poza tym to jest forum o fluoksetyne o tunpisza osoby które chcą się dowiedzieć cos o tym leku a co ty możesz o nim napisać jeśli nie miałaś go nigdy w ustach.? Jak ktoś będzie zmieniał lek na sertraline znajdzie forum bo będzie chciał o coś zapytać to możesz się wypowiadać. Wiele osób brało różne leki i może napisać o swoich doświadczeniach. A ty jedyne co wiesz o fluoksetyne to że twoja pani doktor Ci powiedziała że powoduje tycie i ci odradziła. A ja ją biorąc wiem że jednak zmniejsza apetyt a na innych byłem wiecznie głodny. Nie mówię że inni też tak będą mieli bo każdy reaguje inaczej ale w badaniach przeprowadzonych na wielu osobach fluoksetyna była najmniej lękiem powodującym wzmożony apetyt 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

I pisanie że czują lekarz wali resztę a twój dba o szczegóły też jest nie na miejscu bo przepisując ci lek nie wiedział jak na niego zareagujesz tak samo jak mi przepisując paroksetynę czy fluoksetynę.

Akurat pudło. Mój lekarz zna mnie na tyle, że jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć jak zareaguje na dany lek. I lek może być rutynowo stosowany u wszystkich - a u mnie lekarz jedyne co powie na propozycję takiego leku to "po moim trupie". Dwa, że u mnie jak lekarz coś skopie lekami, to wręcz sam załatwi mi na cito wizytę u specjalisty od danego problemu i bardzo zwraca uwagę na chociażby podstawowe wyniki badań w stylu morfologia pod kątem ewentualnej anemii, poziomy hormonów tarczycy, parametry wątrobowe itp. Ile razy Twój psychiatra zlecił Ci badania krwi? Ja mam regularnie EKG i badania krwi robione, przed każdą zmianą leków.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Akurat pudło. Mój lekarz zna mnie na tyle, że jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć jak zareaguje na dany lek. I lek może być rutynowo stosowany u wszystkich - a u mnie lekarz jedyne co powie na propozycję takiego leku to "po moim trupie". Dwa, że u mnie jak lekarz coś skopie lekami, to wręcz sam załatwi mi na cito wizytę u specjalisty od danego problemu i bardzo zwraca uwagę na chociażby podstawowe wyniki badań w stylu morfologia pod kątem ewentualnej anemii, poziomy hormonów tarczycy, parametry wątrobowe itp. Ile razy Twój psychiatra zlecił Ci badania krwi? Ja mam regularnie EKG i badania krwi robione, przed każdą zmianą leków.

Żaden lekarz nie jest w stanie tego przewidzieć. Nawet nie jest w stanie przewidzieć jak sam zareagowałby na dany lek bo oni przepisuja leki których sami nigdy nie brali i ich wiedza opiera się na badaniach na chorych osobach.  Oczywiście że mam robione regularnie badania. Zanim przepisał mi wg jaki kolwiek lek skierował mnie nawet na badania tarczycowe żeby wykluczyć zaburzenia tarczycy. Żaden lekarz nie jest cudotwórca. 

5 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Akurat pudło. Mój lekarz zna mnie na tyle, że jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć jak zareaguje na dany lek. I lek może być rutynowo stosowany u wszystkich - a u mnie lekarz jedyne co powie na propozycję takiego leku to "po moim trupie". Dwa, że u mnie jak lekarz coś skopie lekami, to wręcz sam załatwi mi na cito wizytę u specjalisty od danego problemu i bardzo zwraca uwagę na chociażby podstawowe wyniki badań w stylu morfologia pod kątem ewentualnej anemii, poziomy hormonów tarczycy, parametry wątrobowe itp. Ile razy Twój psychiatra zlecił Ci badania krwi? Ja mam regularnie EKG i badania krwi robione, przed każdą zmianą leków.

 

Nawet miałem rezonans głowy robiony z kontrastem i badanie przewodnictwa mozgowego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Jurecki napisał(a):

Zgadzam się z tym. A lekarz nie leczy tylko leki leczą. A leki mamy jakie mamy. Dla mnie nie mogą dobrać leku.

Niestety działa to na zasadzie prób i błędów. W końcu coś dobiorą co ci pomoze szkoda tylko że trzeba tak długo brać lek żeby stwierdzić czy działa czy też nie. Powodzenia nie zniechęcaj się i Wałcz dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jurecki napisał(a):

Zgadzam się z tym. A lekarz nie leczy tylko leki leczą. A leki mamy jakie mamy. Dla mnie nie mogą dobrać leku.

Ale mogą np. dobierać leki wg. "wywiadu" na wizycie. Jeżeli ktoś zgłasza anhedonie itd to dołącza leki bardziej aktywizujace pierwszorzędnie jak bupropion czy dana fluoksetyne np. Najlepiej jak jest dobry lekarz - to leczyć się prywatnie. Na NFZ jak są spore kolejki(u mnie 3 miesiące) to generalnie wypisują tylko recepty. Ztymże ja już "diagnoze" mam. I na NFZ bo na NFZ - ale spoko lekarz.

Edytowane przez Hooded Spirit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piyerekpiyerek napisał(a):

Żaden lekarz nie jest w stanie tego przewidzieć. Nawet nie jest w stanie przewidzieć jak sam zareagowałby na dany lek bo oni przepisuja leki których sami nigdy nie brali i ich wiedza opiera się na badaniach na chorych osobach.  Oczywiście że mam robione regularnie badania. Zanim przepisał mi wg jaki kolwiek lek skierował mnie nawet na badania tarczycowe żeby wykluczyć zaburzenia tarczycy. Żaden lekarz nie jest cudotwórca. 

 

Nawet miałem rezonans głowy robiony z kontrastem i badanie przewodnictwa mozgowego

Owszem i nawet mój lekarz nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć, ale u mnie właśnie jak coś wyskakiwało to takiego, że dany lek był dyskwalifikowany na stałe, bo powodował ciut poważniejsze działania uboczne niż mdłości czy biegunki i to nie od początku, co po dłuższym czasie brania. 
Ja mam akurat lekarza, który ma opinię dobrego w dobieraniu leków (i akurat nie jest to moja opinia) i leczę się u niego od 9 lat i zrobił dla mnie więcej niż musiał będąc lekarzem. 
Ale nie zmienia to faktu, że jest co najmniej kilkanaście leków, których powiedział, że mi nie da, bo przyniosą więcej szkody finalnie niż pożytku (na jedno pomogą, na inne zaszkodzą). Czy to znaczy, że w ogóle u żadnego pacjenta ich nie stosuje? Nie, bo stosuje. Uważa po prostu, że w moim przypadku one nie będą odpowiednie. A nie jest lekarzem, który się boi byle czego, bo znajdź mi lekarza, który benzodiazepiny włączy pacjentowi na stałe? Nie znajdziesz. Mój mi włączył i leciałam tak ponad pół roku biorąc dzień w dzień. Czy skończyło się uzależnieniem i problemami z odstawieniem? Nie, wręcz przeciwnie, odstawiłam bez najmniejszego problemu z dnia na dzień. Po prostu zna mnie na tyle, że wie co się najprawdopodobniej sprawdzi i na co może sobie pozwolić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Owszem i nawet mój lekarz nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć, ale u mnie właśnie jak coś wyskakiwało to takiego, że dany lek był dyskwalifikowany na stałe, bo powodował ciut poważniejsze działania uboczne niż mdłości czy biegunki i to nie od początku, co po dłuższym czasie brania. 
Ja mam akurat lekarza, który ma opinię dobrego w dobieraniu leków (i akurat nie jest to moja opinia) i leczę się u niego od 9 lat i zrobił dla mnie więcej niż musiał będąc lekarzem. 
Ale nie zmienia to faktu, że jest co najmniej kilkanaście leków, których powiedział, że mi nie da, bo przyniosą więcej szkody finalnie niż pożytku (na jedno pomogą, na inne zaszkodzą). Czy to znaczy, że w ogóle u żadnego pacjenta ich nie stosuje? Nie, bo stosuje. Uważa po prostu, że w moim przypadku one nie będą odpowiednie. A nie jest lekarzem, który się boi byle czego, bo znajdź mi lekarza, który benzodiazepiny włączy pacjentowi na stałe? Nie znajdziesz. Mój mi włączył i leciałam tak ponad pół roku biorąc dzień w dzień. Czy skończyło się uzależnieniem i problemami z odstawieniem? Nie, wręcz przeciwnie, odstawiłam bez najmniejszego problemu z dnia na dzień. Po prostu zna mnie na tyle, że wie co się najprawdopodobniej sprawdzi i na co może sobie pozwolić. 

Cieszę się że się leczysz i że to Ci pomaga bo to jest najwazniejsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi pomo

8 minut temu, Olek5567 napisał(a):

Ja zaczynam brać fluoksetyne za tydzień w niedziele.

ciekawa jestem czy pomoże na ciagle napięcie które mam w sobie przed każdym wyjściem z domu i zaraz po wstaniu rano..

Mi pomogła ale jest lekotworcza przez pierwsze 6 tygodni.  Jeśli masz siłę przetrwać wzmożony niepokój na początku to warto jej dać szansę. A co mówi twój lekarz? Próbowałeś wcześniej czegoś innego czy będzie to twój pierwszy lek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×