Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak postępować gdy padło się ofiarą nadopiekuńczości matki?


dziewczynka24

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem już że:

 

-moja niezaradność życiowa jest spowodowana nadopiekuńczością matki i babci (ojciec nas zostawił)

-mam trudności z dogadaniem się z otoczeniem a dzieciństwo przeżyłam pod znakiem poniżania i znęcania się nade mną innych dzieci

-nie mam motywacji do żadnych działań, nie potrafie podjąć żadnych kroków bez zgody mamy i jej dopingu

-w dzieciństwie nigdy nie robiłam niczego samodzielnie, co spowodowało że nie nauczyłam się żyć

-nie byłam nigdy skłaniana do jakiejkolwiek aktywności za strony matki, stąd znudzenie życiem i rezygnowanie z podejmowania wszelkich działań

 

Kiedyś obwiniałam za to siebie, dziś już wiem, że w durzej części to jest wina matki i babci, które nigdy (mimo że mam 24 lata) nie pozwoliły mi dorosnąć. Mieszkam z nimi, ze względów finansowych, na samodzielne życie jeszcze przez lata nie będzie mnie stać, jeśli wogóle...

Dopiero od kilku lat uwolniłam nieco swoją psychikę od ich zaborczości, przełamałam się i zaczęłam pozwalać sobie mieć w głębi duszy swoje własne zdanie, swoje własne myśli i nawet trochę oszukiwać czy zatajać fakty. Jednak mieszkając z nimi wykańczam się psychicznie, dyktują mi nawet gotowe zdania jakich mam używać w rozmowie z kumplami, dyktują absolutnie wszystko i często się obrażają.

Ważne: rozmowa po dobremu i szczere prośby o pozostawienie marginesu wolności na nie nie działają.Nie stać mnie też na psychoterapię, stąd:

 

 

Moje pytanie: co powinnam zrobić, jak postępować ze swoją psychiką, żeby nie zwariować, jak odzyskać swoją osobowość??

Mamy i babci nie dam rady zmienić, wyprowadzić się nie mogę(finanse), więc może jakieś sposoby na podtrzymywanie w sobie resztek mojej osobowości zatraconej w podyktowanych zdaniach mamy i babci??

 

Będe wdzięczna za każdy pomysł z waszej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Nie masz łatwo ale nie wolno ci się załamywać. Przede wszystkim musisz uświadomić sobie jeden fakt - nie jesteś własnością swojej matki i ona nie ma prawa cię w żaden sposób zniewalać. Zapewne twoja babcia jest równie zaborcza jak matka a zatem masz odpowiedź od kogo twoja mama się tego nauczyła - pamiętaj Ty taka nie musisz być! Skoro twoja mama nie zareagowała pozytywnie na twoje prośby o jakiś choćby najmniejszy margines wolności to przestań już ją o to prosić i go sobie wygospodaruj bez względu na to czy jej się to podoba czy nie. Pamiętaj że jak każdy człowiek masz prawo do wolności! Nawet nie wiesz ile trzeba siły, sprytu i inteligencji żeby przeżyć w takim środowisku więc nie wmawiaj sobie że jesteś słabiutka i głupiutka bo to nie prawda. Radzenia sobie w życiu można się nauczyć w każdym wieku ale musisz chcieć uczyć się decydowania o sobie - samo nie przyjdzie oraz wierzyć w powodzenie tej nauki. Twoja mama wraz z babcią uczyniły ci wielką krzywdę i musisz być tego świadoma - to do ich obowiązków należało nauczyć Ciebie radzenia sobie w życiu, a zatem przestań siebie obwiniać bo robisz sobie ogromną szkodę. Nie wolno ci tego robić! Poszukaj pracy a jeśli się uczysz wykorzystaj ten czas maksymalnie dla siebie. Nie bój się mieć swoje zdanie nieważne w jaki sposób go akcentujesz a zatem czy wypowiadasz go głośno czy tylko dla siebie ale się go nie wstydź!

Poczytaj "Bunt ciała" Alice Miller i inne jej publikacje mi bardzo pomogły może i Tobie choć trochę ulżą w cierpieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz, ja też uważam, że powinnaś zadbać o swoją wolność na tyle ile to możliwe i bronić swojego, swoich myśli, przekonań, postępowania. starać się za wszelką cenę nie ulegać. Jesteś mądrą dziewczyną, która ma własny rozum i możesz być samodzielna, na nic nie jest za późno. Zacznij zmieniać drobne sprawy, powoli, bądź konsekwentna! Zadbaj o siebie, to możesz dla siebie zrobić, zadbać, aby w żaden sposób nie sięgało Ciebie ich myślenie i gadanie. Co teraz robisz? studiujesz? Czy wyprowadzenie się jest rzeczą zupełnie niemożliwą? Wiem że napisałaś, że finanse utrudniają, ale może jednak da się w jakiś sposób to zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×