Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Snejana, Ja bym jakiś szałas wybudował i spokojnie mógł w nim zamieszkać :D gorzej jakby wszedł do niego jakiś lew albo słoń na mnie nadepnął , ale jak to mówią bez ryzyka nie ma zabawy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snejana, Nie jako hiena , tylko w tym wcieleniu :D jak siostra będzie mi podawać dalej kocią karmę , to ucieknę któregoś dnia na safari , wybuduję tam szałas albo zamieszkam na drzewie i będę na antylopy polował :D no to pojadę na wycieczkę , póżniej jakoś niepostrzeżenie wyskoczę z pojazdu i tam zamieszkam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomcio Nerwica, a to zwracam honor, jak lwów zabrakne moze brat jeść robaki :D ich chyba nie da się wytresować, ale nie mają kłów i pazurów :D

 

-- 13 gru 2012, 01:47 --

 

Damageed, padłeś, powstań, powerade :yeah: o 2 w nocy to chyba prawie kazdy normalny człowiek pada :D mnie za to roznosi energia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Snejana, Wie siostra ,że ja chyba ukradnę lwa z zoo :D wytresuję go , będę chodził z nim na spacery i siostra będzie miała motywacje do gotowania , bo jak lew nie dostanie jeść to zje siostrę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje sie jakbym zaraz mial pasc czyli chyba normalnie

Świetnie opisane uczucie, powiem tak terapeucie, ciekawe, co odpowie. :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Bo w sumie często tak się czuję, ale pewnie będzie chciał, bym powiedziała czy jest dobrze, czy niedobrze, czy czuję spokój czy chaos. Jej. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar

 

Rozumiem,ze tu ironizujesz?::)..Wiadomo,ze o tej porze i po psychotropie mozna pisac bzdury , jednak sie staram zeby to mialo jakies rece i nogi .Ja tam nie uczeszczam na zadne terapie , ogolem lekow tez nie biore chyba, ze mam mega podle samopoczucie (jak dzis).Wychodze z zalozenia , ze bede sam sobie sterem i okretem.Czasem chcialbym miec do kogo gebe otworzyc i sie z nim tym podzielic.Do niedawna mialem dziewczyne to bylo prosciej,alez wielkich planow wychodza wieksze rozczarowania wiec po 3 latach zostalem sam jak palec z problemami ^^..No coz jeszcze na dno nie upadlem chociaz bylo blisko i udalo sie przetrwac najwiekszy zyciowy kryzys.Teraz byle kazdego dnia do przodu i byle bym sie poczul lepiej do tego stopnia zeby wychodzic z domu bezproblemu ,a bedzie satysfakcjonujaco :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14,

 

Nie masz racji :)..po prostu wole to na swoja reke leczyc, a ona po prostu nie byla odpowiednia dziewczyna skoro mnie zdradzila;).Zreszta zawsze przy niej bylem usmiechniety i sie nie klocilismy nigdy z powodu choroby(nawet nie wiem czy ja mam) nikt mi tego nigdy nie potwierdzil :D..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×