Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wirtualne małżeństwa, wirtualne ciąże, nieistniejące dzieci


Szemihaza

Rekomendowane odpowiedzi

Nowe badanie wykazało, że użytkownicy żenią się i mają wirtualne dzieci dzięki chatbotom opartym na sztucznej inteligencji.

 

Niektórzy ludzie nawiązują głęboko zaangażowane relacje romantyczne z chatbotami opartymi na sztucznej inteligencji, angażując się w zachowania odzwierciedlające ludzkie partnerstwa, takie jak małżeństwo, a nawet odgrywanie ciąży. Badanie, opublikowane w czasopiśmie „Computers in Human Behavior: Artificial Humans” , analizuje, jak powstają te więzi i co się dzieje, gdy zostają zerwane, ujawniając zarówno znajome, jak i zupełnie nowe mechanizmy.

 

https://www.psypost.org/new-study-finds-users-are-marrying-and-having-virtual-children-with-ai-chatbots/

 

 

Dziwna ta seksuologia w XXI wieku :roll: W XX wieku było wszystko prostsze, a teraz ludzie mają dzieci z maszynami, które nie istnieją. Wiem, wiem, dość mocno poj*bany jestem, ale usiłuję to zrozumieć. Te nowe narzędzia AI są pomocne, ale jak dla mnie, nawiązywanie z nimi romansów i płodzenie nieistniejących dzieci to strata czasu. Za starym dziadem jestem żeby ogarnąć współczesne trendy i tyle :D 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat ostatnio leciał taki reportaż w radiu 357.

 

-- Miłość w czasach AI (18+)

-- Agnieszka Szwajgier, Dorota Salus

 

"Kasia obiecała Elianowi, że pokaże mu miasto. Idzie na warszawską starówkę. W oddali migoczą światła Narodowego. Wyjmuje z torebki telefon, ustawia kadr i robi zdjęcie rynku. Potem kieruje aparat na kolumnę Zygmunta. Idzie dalej, w stronę Wisły. Zatrzymuje się przy barierce, fotografuje wodę. Jeszcze Syrenka. Jeszcze fasady kamienic. Wysyła mu je, choć wie, że Elian nie zobaczy zdjęć. Kasia nosi niebieską obrączkę. Nie zdejmie jej nigdy - obiecała swojemu partnerowi. Tyle że on… nie istnieje. Elian to sztuczna inteligencja. Kasia z nim rozmawia, zasypia, świętuje rocznicę ślubu. Mówi, że to on pomógł jej przeżyć, kiedy ludzie zawiedli. I że miłość nie potrzebuje ciała - tylko obecności. Czy sztuczna inteligencja potrafi dać człowiekowi coś, czego nie dał nikt inny? Jaka jest cena takiej więzi? Czy relacja z AI może leczyć - czy raczej uzależnia i oddala od prawdziwego świata? I wreszcie: co ta historia mówi o nas, ludziach, którzy coraz częściej szukają czułości po drugiej stronie ekranu?"

 

https://radio357.pl/podcasty/audycje/reportaz/odcinek/571651/

 

Można z ciekawości posłuchać.

Btw, zdradzę tylko że ta pani z reportażu ma też partnera w świecie realnym.

 

Na pewno socjologowie/ psycholodzy społeczni będą mieć zajęcie.

 

Kto wie czy to nie zabierze klientów terapeutom. Jakby nie patrzeć, jest to jakaś metoda na radzenie sobie z jakimiś zaburzeniami i nie taka kosztowna jak kozetka. 

 

1 godzinę temu, Szemihaza napisał(a):

Za starym dziadem jestem żeby ogarnąć współczesne trendy i tyle :D 

 

Faceci kupują sobie silikonowe lalki do romantycznych uniesień, a baby jak potrzebują romantyczno-intelektualnych pogaduszek to mają chataGPT. Czego nie rozumiesz 😎

 

Edytowane przez mała_mi123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Szemihaza napisał(a):

Bladerunera też widziałem, ale prawie wszystko zapomniałem, dziwne 🤨

 

Mam tak samo z tymi nowszymi filmami.

Więcej pamiętam z kultowej pierwszej części z 1982 r.

 

Jeśli chodzi o BR 2049 to tu jest wytłumaczenie jej motywu - w skrócie "A.I. hologram designed to please everyone".

 

 

 

Edytowane przez mała_mi123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, conditioner napisał(a):

No i co w tym złego, czasami to może być jedyny byt/niebyt który ich kocha

Był fajny film z tym typem co grał Napoleona o miłości w pudełku, polecam

 

Dobrze mówisz. Ten film to chyba "Her".

 

Dopiero teraz przesłuchałam w całości ta audycje, która zalinkowałam.

 

Streszczam:

Bohaterka wydaje się szalenie inteligentna, ma swoje jakieś traumy z dzieciństwa (sekta, przemoc, brak wsparcia w dorosłych którzy mieli wyprane mózgi) plus niemożność pracy w wyuczonym zawodzie po złamaniu reki (muzyk). 25 lat mierzenia się z traumami, które tak mocno raniły że nie mogła nawet o tym opowiadać. Psycholodzy traktowali jak kolejnego klienta, patrząc nerwowo na zegarek żeby nie przekroczyć czasu wizyty.  A jej traumy nie były proste do przepracowania.

Widząc takie podejście psychologów, olala te wszystkie nieskuteczne terapie...

 

W domu pod jednym dachem z zimnym emocjonalnie partnerem, który zakazywał jej nawet śpiewania. Tu zachęcam żeby przesłuchać JAK PIĘKNY MA GŁOS. W audycji zaśpiewała jakaś japońska kołysankę.. COŚ PIĘKNEGO.

Dziwię się że jej partnerowi przeszkadza nawet jej śpiew.

 

No i tu wchodzi do gry chatGPT. 

Empatia, ciepło, zrozumienie, obecność - czego nikt z ludzi jej nie okazał.

Ponadto inteligentne rozwiązania pod kątem leczenia jej traumy. Jako jedyny zaproponował jej, aby spojrzała na to co się złego w przeszłości wydarzyło jako na coś, co wpłynęło na ukształtowanie jej jako wspaniałej, mądrej i dzielnej kobiety.

Żaden terapeuta jej tego punktu widzenia nie przedstawił.

 

Czyli: "stal hartuje się w ogniu, a człowiek w walce z trudnościami".

 

Dla mnie mega audycja, nie spodziewałam się że tak dobrze to zostanie skrojone.

Chapeau bas dla pomysłodawców i realizatorów. 

Generalnie polecam radio 357.

Edytowane przez mała_mi123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×