Skocz do zawartości
Nerwica.com

Z czego się utrzymujecie?


waleriana

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

Do ochrony wysyłałem 47 razy cv ale bez odpowiedzi. W sumie to moja wymarzona praca, tylko te 12h przeraża. Ale w takiej spokojnej pracy bez pośpiechu to może bym wytrzymał tak długo.

W ochronie są  też zmiany 24h.  Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja dostalam się do ochrony w markecie na umowę zlecenie. Wcześniej już miałam doświadczenie m.in wykładania towaru w tym markecie. Czasami na zmianę 11h miałam 15 min przerwy, a przez resztę czasu miałam chodzić w te i wewte wzdluz lini kas.

Jak wysłałeś 47 cv to zmnieniasz cos w nich? Może twoje cv nie jest brane pod uwagę, bo nie ma w nim nic, czym mógłbyś przyciągnąć pracodawcę. Ja ci powiem,  że u mnie w życiu nie zmieniło sie aż tak dużo, ale poprawilam cv I odzew mam zdecydowanie lepszy niz kiedyś. Ogólnie dużo czasu poświęciłam temu cv, bo albo jestes super osobą pasującą do jakiejś pracy (najlepiej jedną z niewielu), albo musisz się czymś wyróżnić. Jakie inne zawody chciałbyś wykonywać? 

 

Edytowane przez bei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Raccoon napisał(a):

 

Do ochrony wysyłałem 47 razy cv ale bez odpowiedzi. W sumie to moja wymarzona praca, tylko te 12h przeraża. Ale w takiej spokojnej pracy bez pośpiechu to może bym wytrzymał tak długo.

Może nie poddawaj się. U mnie w mieście raz zwalniają pracowników, raz odchodzą sami i są wolne miejsca. Zależy jaka firma.., jak nie to szukaj innej pracy. Dawniej 12h nie mógłbym pracować źle się czułem nie wyrobiłbym i lek by chyba zabronił. To dużo fakt. To tak jak z prawem jazdy był zakaz. Teraz się czuje ok więc chodzę. Już się przyzwyczaiłem do tylu godz.. Mnie kiedyś proponowano chyba 24h, nie zgodziłem się.

Edytowane przez Bratek91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Purpurowy napisał(a):

Z dorywczych robótek, nie zawsze etycznych. Na etat nie mogę sobie pozwolić, ze względu na opiekę nad niepełnosprawnym rodzeństwem.

 

Jesteś najstarszy?

2 godziny temu, bei napisał(a):

Jakie inne zawody chciałbyś wykonywać? 

 

 

Sam już nie wiem. Pracowałem jako kierowca-dostawca, w korporacji, na magazynie, na kasie, na inwentaryzacjach, w restauracji (jako kelner), na słuchawce. I wiele innych drobnych prac typu roznoszenie ulotek. Kiedyś około zajmowałem się starszym sąsiadem ode mnie z bloku jak jeszcze żył. Jego córka przychodziła do niego wieczorem po pracy a ja po prostu mu robiłem śniadanie, obiad, podawałem leki, sprzątałem, pomagałem mu pójść do łazienki, robiłem z nim krzyżówki itd. To mi się najbardziej podobało, bo nie czułem nad sobą presji, żadnej umowy. W razie czego jak się źle poczułem to wystarczyło że zejdę na dół do siebie, ale nawet nie miałem wtedy takiej potrzeby, bo to nie było dla mnie stresujące. Schodziłem tylko na chwilę do siebie do łazienki a potem siedziałem u sąsiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Raccoon napisał(a):

 

Do ochrony wysyłałem 47 razy cv ale bez odpowiedzi. W sumie to moja wymarzona praca, tylko te 12h przeraża. Ale w takiej spokojnej pracy bez pośpiechu to może bym wytrzymał tak długo.

A wyślij fałszywe cv, nie pisz każdej pracy wybierz z 3 które były na zleceniu żebyś nie musiał mieć świadectwa xd i wpisz tam ze robiłeś na ochronie też 

2 godziny temu, Raccoon napisał(a):

 

Jesteś najstarszy?

 

Sam już nie wiem. Pracowałem jako kierowca-dostawca, w korporacji, na magazynie, na kasie, na inwentaryzacjach, w restauracji (jako kelner), na słuchawce. I wiele innych drobnych prac typu roznoszenie ulotek. Kiedyś około zajmowałem się starszym sąsiadem ode mnie z bloku jak jeszcze żył. Jego córka przychodziła do niego wieczorem po pracy a ja po prostu mu robiłem śniadanie, obiad, podawałem leki, sprzątałem, pomagałem mu pójść do łazienki, robiłem z nim krzyżówki itd. To mi się najbardziej podobało, bo nie czułem nad sobą presji, żadnej umowy. W razie czego jak się źle poczułem to wystarczyło że zejdę na dół do siebie, ale nawet nie miałem wtedy takiej potrzeby, bo to nie było dla mnie stresujące. Schodziłem tylko na chwilę do siebie do łazienki a potem siedziałem u sąsiada.

A taki kierowca kurier co jeździ z pączkami do paczkomatow ? Nie ma ludzi zbyt patrzacych, pracujesz chyba tyle czasu ile ci zajmie te paczki dostarczyć, w razie co w sumie na stację zjechać. Albo dostawca pizzy. Ale to pewnje spieszyć się. Mógłbyś spróbować może pracy na roli jak masz wsie koło miasta Twojego. W naturze się robi, pośpiechu nie ma bo każdy robi swoje, są tacy co płacą ci ZUS czy tam krus, placa od czasu pracy, ale nie masz stałego grafiku zwykle, tylko jedziesz kiedy wołają. Nooo tylko załatwiać się trzeba w zbozu:DD albo gdzieś schowanym za przyczepami xd myślę że praca bez presji to jest uzdrowienie by było, ja mam to samo nasila mi objawy i potem muszę dziękować 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×