Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak seksu w małżeństwie


Naaatasha

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma jak oceniać nie znając osoby . Problem jest znany . Doradztwo koleżanek , za dużo czasu ,za mało problemów to trzeba je tworzyć. A jak ma problem z samopoczuciem od dawna to idzie się do lekarzy do skutku. A nie biadoli a prawda jest taka że tak wygodnie . O relacje troski żadnej . To ja mam udawać ? Że jest cacy . Ja mam być wyrozumiały? Ile można ? . Ja od ciąży dbałem o finanse ja sponsorowalem studia . Teraz gdy wróciła do pracy można cwaniakowac prawda? Bo gdy zbyt dobrze to chce się lepiej. Ok . Tylko trzeba potrafić. 

Mnie nie interesuje zdanie ludzi wokół . I tak niezadowolona to jaka to różnica . 

Nie w każdych środowiskach pracowniczych obgaduje się partnerów. To prawda . Z pewnością w tych jak kibitki mają za mało zajęć. Jak język przedeptuja sobie na taśmie produkcyjnej to z pewnością nie . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba nie miałeś doczynienia chłopie z lekarzami w Polsce. Nie potrafią czy też nie chcą się wysilić żeby zdiagnozować porządnie pacjenta i to od X lat. Możesz zostawić na wizytach i 30 000 zł i to nic nie da. A jak już "przypadkiem" wyjdzie co Ci jest to jeden ci przepisze albo końskie dawki po których możesz się przekręcić albo inny powie ci że w sumie nie wie co ci przepisać i ty musisz ew. sugerować.  

Nie wiesz chyba co to jest zdychać z bólu.

Jakie wy macie miałkie problemy, kręcące się wokoło pissdy. Naprawdę zadro.

Jeśli jest z czegoś niezadowolona to pewnie tu leży clue suchej pipy. Sorry, ale tak to wygląda z boku.

I tak to też bywa gdy za wiele się kobiecie sponsoruje. Każdy rozwodnik ci to powie.

Edytowane przez mała_mi123
K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

https://kobieta.onet.pl/brak-seksu-w-zwiazku-biale-malzenstwo-niskie-libido-oczami-mezczyzny-listy-do-onetu/716nbl0 

 

Tak to się robię. 

Ja nie jestem od zadowalania księżniczki . Miała czas i wiedzę co ma zrobić. Nie zrobiła nic ani ze zdrowiem ani sobą. Nic . Za to biadolenie i ratuj gdy coś się zdarzyło to pierwsza. Czas był dorosnąć . Już straszy że sobie zrobi coś. Niech robi. To uprości sprawę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałam twoje wpisy. Od 2023 r. różne hospitalizacje na oddziałach. Elektrowstrząsy. Wiele negatywnych opinii nt. lekarzy, wiele wątków o tym jak się źle czułeś po lekach, jak to "szykowałeś narzędzia" na lekarzy, stażystów - że to konowały. Zastanawiam się jak ty miałeś siłę zajmować się w ogóle dziećmi i tworzyć związek. Nie zdziwiłabym się jakby to wszystko było na jej barkach. Także masz odpowiedź. Sam nadajesz na lekarzy i żądasz od innych żeby latali po lekarzach...

Boże, jak ty mi przypominasz pewnego Erwina.. też znawca tarczycowych klimatów, który twierdził że baba powinna być wdzięczna za miskę jak szczeniak, a jak nie to tam za rogiem czekają następne żeby mu laskę oporządzić.

Także drogie panie, nie oczekujcie że facet przy was będzie w chorobie. To też pokazują statystyki jak wiele ojców odchodzi po urodzeniu się niepełnosprawnego dziecka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To był taki epizod zupełnie nieskuteczny. Może myślisz że depresja . No nie bo i antydepresanty nie działają bo na co? U mnie problem jak już leży w poprawie pod wpływem leków nazwijmy to stymulujących. Tylko niestety krążenie protestuje. Był okres opieki jej nad dziećmi fakt. Tylko dawno i ma krzywdowac sobie do końca życia ? Typowe. Czas miała coś zrobić a ma co i wie dobrze co jest problemem . Tylko po co. Lepiej narzekać. 

Masz kiepski zwyczaj skojarzeń które pasujesz do sytuacji . Zupełnie nietrafnie. No ale jakie to typowe. 

I świetnie widać że facet ma być maszyną. Gdy coś to fochy. Dość. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może ona jest jak alkoholik, na siłę nie zmusisz do odwyku i zaszycia esperalu. 

Intryguje mnie co ona ma i co jest problemem? Zbyt luźna pochwa po porodzie? 

Leki stymulujące? Potem będziesz jak kataryna, a człowiek kataryna, wulkan energii, chodzące ADHD nie jest dla każdego fajny. Chyba tylko dla drugiej takiej samej osoby. Jak ktoś jest spokojny i flegmatyczny to się nie odnajdzie przy kimś wybuchowym i żywiołowym. Ja to już przerabiałam z ex i męczyła mnie jego gadatliwość i potrzeba ciągłego bycia w centrum uwagi, nawet u mnie w domu rodzinnym... Ciągłe parcie na przygody. Introwertyk się tylko umęczy na dłuższą metę. 

Jak ty po długim weekendzie wychodzisz z domu żeby ochłonąć to nie wiem jak czas covida wytrzymałeś w domu z baba. Wtedy to dopiero dużo ludzi się rozstawało. Nie umieją ludzie spędzać czasu ze sobą po latach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem bardzo tolerancyjny chociaż to subiektywne przekonanie . Jestem świadom że czas upływa. To nie problem. Problem  był inny , wszystko ważniejsze od faceta. Ja na końcu. Choćby zwrot ,,idziesz z nami " . Nie no weźmy dzieci może , co ty na to? .  Choć to słabe porównanie to dziwki gotowe zawsze . Gdy zależało bo chciała np ciąży to dało się na okrągło. To jest problem marginalizacji mnie. Nie liczenie się ze mną. To swoiste wygodnictwo. To osoba która zawsze reagowała ,,chorobą" gdy nie szło po jej myśli. Gdy pojawiało się jakieś zagrożenie ,przeszkody. No to miała czas coś zmienić. Oczywiście zbyt obciążające . Jeśli to choroba to ustępuje gdy koleżanka dzwoni. Werwą wraca ,rechotanie. Ja nie mam ADHD.  Stwierdzono że nie mam . Bardziej jakieś problemy jeszcze niezidentyfikowane bo badania wychodzą źle a nie wiadomo od czego. A żona wie że ma niedokrwistość,wie ema brać suplementy. To nie . Bo zaparcia . No to skoro zaparcia najgorsze zło to lepiej chorym być. Korzyści są użalanie. Gdyby była nieuleczalnie chora gdyby działała by było lepiej to ok zrozumiałe . Jej można wszystkim zagrozić a za pół godz spyta o co ci chodzi. Głowa boli ? A mnie co inne boli . I co jakaś reakcja? Ja jej głowy nie ulecze by nie bolała . To co zostaje ? Inna ,dziwki ,jaja obciąć ? Najzdrowiej znaleźć taką co głową nie boli i lubi . A porównanie jakich unikać mam. 

Ma czas wisieć na tel z koleżankami . Pokaż dyskretnie że czas już kończyć bo przesądza   . To furia od razu. Bo ciekawe rzeczy mówią jakich zlamasow mają . A zrób coś dla niej co inne nie mają to och i ach mój to ....... No nie będę uwagi i akceptacji kupował .  Zarabiam , nie pije ,nie wiem jak się rozdwoic. A lady muchy w nosie . Należało korzystać z okazji których nie brak i niech się kisi w sosie saute. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Duży7 rozumiem Twoją frustrację i rozczarowanie sytuacją w małżeństwie, ale sposób, w jaki piszesz o swojej żonie, naprawdę budzi niepokój. Porównania do „dziwek”, uwagi o „kupowaniu uwagi” czy określenia typu „lady muchy w nosie” – to nie język miłości ani szacunku. A przecież to właśnie szacunek i uczucia powinny być podstawą każdej relacji.

Seks to nie nagroda, waluta ani obowiązek – to wyraz bliskości, zaufania i emocjonalnej więzi. Kobieta, która czuje się kochana, widziana i wysłuchana, będzie pragnęła tej bliskości – nie z przymusu, tylko z potrzeby serca. Dlatego w zdrowym związku równie ważne są czułość, rozmowa, przytulenie i codzienne gesty. Małżeństwo to nie układ z paragrafami o „świadczeniach obowiązkowych”. Jeśli chcesz coś w tej relacji naprawić, warto zadać sobie pytanie nie „co mi się należy?”, ale „co mogę dać, żeby druga osoba poczuła się kochana?”.

Bo inaczej to już nie jest związek dwojga ludzi – tylko lodówka i mikrofalówka stojące obok siebie w kuchni. Niby razem, a jednak każde osobno. I wtedy można uczciwie powiedzieć: tego małżeństwa już w zasadzie nie ma. Pozostała tylko wspólna skrzynka na listy i rachunki. I nawet najlepszy seks tego nie poskleja – jeśli jedna strona czuje się traktowana jak sprzęt obsługiwany według instrukcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ tak. Tylko że im dalej w las tym więcej drzew. Pytam ile można ? To tylko rozszerza  katalog żądań. To nie ma sensu. Nawet jak ja wstrząsnąć to ostrożność nakaże jej odpuścić trochę i od nowa będzie to samo. Nie da się jak debil składać w całość bez końca. A seks też mnie nie interesuje już w tym wydaniu. Nawet gdy bolą aż graty to bym chyba czuba sprzedał. Zbyt zostałem ,,naruszony" to nie kaprys chwilowy. Takie mniej nasilone kryzysy były już. Dość. Po co mi to . Nie. Nie . Nie 

Ty mnie nie mów o miłości szacunku.  Taki wykład to żonie trzeba było dawno . Nie mnie . Ja wykazałem lata cierpliwości. I co ? Dało to cokolwiek. Do takich ludzi trafia tylko gdy odczują na sobie.. kochająca żona dba o łóżko ,męża ,dom , rodzinę. O ile wszystko jakoś tam było o tyle żony to ja nie miałem. A każda rozmowa od razu spina i targowanie się jak na jarmarku . Aby coś utargować. Dla mnie to normalne nie jest. Tak wysterowala że ja mam znajomych o których nie wie. Bo gdy wiedziała tak czyniła bym ich stracił. Wszak jedyny obraz do modlitwy miała być ona. Dość amen . Temat zamknąć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie umiesz np. zdominować kobiety na spaniu? Gdzieś ty się ulągł, że prosisz się o takie rzeczy. Czasem trzeba sobie umieć samemu wziąć.

A niedobory żelaza większość kobiet ma i nie robi z tego dram. Trzeba ci też wiedzieć, że są pewne choroby, gdzie nie wskazane są zarówno zaparcia po żelazie (np. uchyłkowatość jelita grubego) jak i podrażnienia/ zgaga po żelazie (np. stan zapalny żołądka). Wtedy można myśleć nad innymi rozwiązaniami. Ew. niech łyka żelazo, a ty zostań operatorem gruszki do lewatywy jak masz taki fetysssz.

Ciekawa jestem jak kobieta cie *naruszyła*. Czyżby rękoczyny/ wyzwiska/ inwigilacja w WC? Dobrze że masz znajomych, ich też można się poradzić. Faceci przeważnie radzą sobie wzajemnie ażeby zakisić na boku - męska solidarność.  Reagowanie choroba gdy coś nie idzie po czyjejś myśli? W żartach/ skeczach to przeważnie metoda "na teściową". 

Btw, to nie widziałeś że bierzesz sobie babę przywiązaną do psia psi? Dzieci takie malutkie że nie można ich samych w domu zostawić podczas spaceru? Jak na mój gust- znudzona żonka wali cie po rogach. Tylko pytanie z kim? Pamiętaj, że listonosz zawsze dzwoni dwa razy.

Edytowane przez mała_mi123
K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mała_mi123 Twoja odpowiedź to trochę jak zimny prysznic – niby szok, ale człowiek się budzi. 😅 Trafiłaś celnie z kilkoma spostrzeżeniami, choć forma rzeczywiście mocno pikantna. I chociaż można się uśmiechnąć przy żartach o listonoszu i operowaniu gruszką, to między wierszami jest sporo gorzkiej prawdy o relacjach, które się rozjechały.

Bo to nie chodzi tylko o brak seksu – tylko o to, że jak brakuje wzajemności, szacunku i zwykłej, codziennej bliskości, to potem się już nic nie klei. A wtedy i rozmowa boli, i milczenie boli jeszcze bardziej.

Może warto zacząć od prostego: mniej siłowania się, więcej szczerości. Nawet jeśli nie zadziała – przynajmniej będzie wiadomo, że człowiek próbował po ludzku.

@Duży7 Rozumiem, że jesteś rozgoryczony i masz poczucie, że przez lata dawałeś z siebie więcej, niż dostawałeś w zamian. Ale sposób, w jaki dziś mówisz o żonie – to nie jest już tylko rozczarowanie. To pogarda. A pogarda to gwóźdź do trumny każdej relacji.

Jeśli naprawdę jesteś już tak rozżalony, że nie widzisz sensu, by z nią być – rozstańcie się. Zrób to po ludzku, a nie jak mściciel w wersji live. Bo przy całej Twojej złości – to, co teraz robisz, nie jest siłą. To słabość. I chyba sam najlepiej wiesz, że nie tędy droga.

Nie musisz jej już kochać, nie musisz z nią zostać. Ale możesz wybrać, czy zamkniesz ten etap jak człowiek, który zna swoją wartość – czy jak ktoś, kto do końca musi dobić drugą osobę, żeby udowodnić, że miał rację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To odpowiem . Nie ma zwyczaju brać siłą. Obrzydliwe. To nawet dziwki siłą się nie bierze . Problemy zdrowotne czy libido żony to znam od lat . Gdy długo nic sama się prosi. Tyle że jej wystarczy 2razy w miesiącu. Mnie minimum co drugi dzień. Ale gdy chęci brak to widać , czuć. A wleźć zrobić swoje to wolę już wcale. A to tylko jeden aspekt życia . Gdy się np pulta o coś to też staje się aseksualną dla mnie. Kobieta musi mieć ten ogień. A o rogi mogę być spokojny . Operatorem gruszki zostać nie zamierzam . Od tego są specjaliści. Pewnie lepsi znacznie od doradczyni z przedostatniego postu. No ale gdy kultury brak to co oczekiwać. Ja sobie nie mam do zarzucenia nic . Gdybym chciał nie miałbym problemu z chętnymi paniami. Czy to w pracy czy w sklepach dostaję aluzje. Nawet ostatnio w pracy stoję gadam z koleżanką idzie inna część- cześć   ta stojąca ze mną -ocho, gdyby wzrok zabijał już bym leżała martwa.  Więc ani wygląd ani nic innego nie jest jakimś problemem. Po prostu nie chcę zdradzać. Ale to zaszło zbyt daleko . Żadne perswazje nie działają albo działają jakiś czas. Ona chce dominować ,kontrolować do przesady. Ja wyjadę 100 m i już tel gdzie ty jedziesz ,po co ? I rady jakbym był synem a nie mężem . No ona chce mnie kontrolować jak rodzic 15 latka . A mnie to już do furii doprowadza. Gdy już kiedyś zagroziłem rozstaniem to płacze ,,świetnie - co ja sama zrobię " a a zaraz targowanie się by jak najmniej zmienić. I ja to mówię wprost jak tu teraz . Ale facet bez nadzoru ,kontroli i wytycznych ? Niedopuszczalne . Ona by id rozumu odeszła. Ale by się zmienić trzeba chcieć . A na libido kobiece to ja sposobu nie znam a te znane nie działają. Nie zrobi się z zimnej ryby wulkanu sexu. To zostają kochanki albo dziwki. A że bywam sporo po za domem to nie była by w stanie nadzorować. Albo rozstanie i nowa kobieta. Tylko nigdy pewności nie ma czy nie trafi się na podobną a tylko w wersji demo wulkan sexu. 

A naruszyła mnie w tym sensie że ja nie będę się dopraszał o normalność . Zbyt dużo mnie zawdzięcza by grymasić. Jak to zdrowie to był czas się leczyć coś zrobić . Po prostu moja cierpliwość ,wyrozumiałość osiągnęła koniec. I nawet nie chce już niczego naprawiać czekać być zwodzonym . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Duży7 napisał(a):

Ja sobie nie mam do zarzucenia nic

Znam ten typ ludzi. Nie będę rozwijać. Wszyscy święci balują w niebie. 

 

44 minuty temu, Duży7 napisał(a):

Nie ma zwyczaju brać siłą. Obrzydliwe

Nie czaisz w ogóle przenośni - wszystko bierzesz dosłownie. Nie chodzi wcale o przemoc czy przymus, ale widać masz słabą wyobraźnię. 

46 minut temu, Duży7 napisał(a):

Ja wyjadę 100 m i już tel gdzie ty jedziesz ,po co ?

Pozostaje się tylko cieszyć że nie wsadza ci do samochodu dziecka żeby jechało z tatusiem. To byłaby dopiero kontrola taktyczna. 

 

Może jestem zbyt bezpośrednia, ale lubię prosto z mostu, w prostych żołnierskich słowach - bez zbytecznego pierdzielenia.

50 minut temu, Duży7 napisał(a):

Czy to w pracy czy w sklepach dostaję aluzje.

Ale nie od kasjerek z Lidla czy koleżanek 20 lat starszych? Statystyczne najładniejsze młode są w Żabkach. 

 

51 minut temu, Duży7 napisał(a):

A że bywam sporo po za domem to nie była by w stanie nadzorować.

O ile nie podrzuci ci pluskwy w obcas buta lub w inne wymyślne miejsce noszonej odzieży lub galanterii skórzanej tudzież key logger na smarkfona.

53 minuty temu, Duży7 napisał(a):

Jak to zdrowie to był czas się leczyć coś zrobić .

Jak ja to mówię "na leczenie nigdy nie jest za późno"

 

54 minuty temu, Duży7 napisał(a):

A na libido kobiece to ja sposobu nie znam a te znane nie działają.

Są różne muchy i elixiry. Kwestia jak długi macie staż - bo może być tak jak mówiłam że jej się znudziłeś w łóżku, a jeśli nawet sam na sam nie chce z tobą iść na spacer to i w życiu też może powiało nuda. Niektórzy tak mają że z każdym jednym partnerem po kilku latach im się już wypala i nudzi.

 

56 minut temu, Duży7 napisał(a):

Zbyt dużo mnie zawdzięcza by grymasić.

I dlatego drogie kobiety zawsze powtarzam - żyj tak by w razie w. powiedzieć "ani złotówki ci nie jestem dłużna" czy też "złamanego grosza ci nie zawdzięczam".

A faceci nie powinni dać się oskubywać z kasy. 

Możesz iść i młotkiem zniszczyć wszystko co jej kupiłeś. Może ci ulży wścieklizna.

 

Erwin..

Godzinę temu, Duży7 napisał(a):

Gdy już kiedyś zagroziłem rozstaniem to płacze ,,świetnie - co ja sama zrobię "

Co zrobi, to co wszystkie kobiety kochające egzotyczne klimaty - wystąpi o ALI.menty 🎬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na takie kobiety o takich zapatrywaniach jak ty masz to są sposoby. Ty może byś tak robiła jak piszesz . Stać mnie na nianię choć dzieci już wiek szkolny . Sposoby? Liczne , tudzież siatka ogrodzeniowa do owinięcia z kamieniami i nurt rzeki . Co dzień zapada się w dno głębiej.  Nie ma denatki  nie ma sprawy. Więc aluzje o wysokich alimentach to 🤣 możesz sobie. Ty i zolnierskie słowa? Nie bądź zabawna oględnie ujmując. Z takim pojęciem to kapustę kisić a nie radzić . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Duży7 piszesz dużo o seksie, swoich potrzebach, o tym, że żona Cię kontroluje i że masz dość. Ale w całym tym wywodzie nie padło ani jedno słowo o tym, co w tym wszystkim czują Wasze dzieci. Bo one . I one widzą, czują i słyszą. Nawet jeśli nie mówisz nic przy nich, one czują napięcie między rodzicami lepiej niż Ci się wydaje.

Małżeństwo to nie jest tylko kwestia tego, ile razy w miesiącu ktoś ma ochotę na seks. To nie jest kontrakt z paragrafem o obowiązkach łóżkowych. To relacja dwojga ludzi, która powinna opierać się na wzajemnym szacunku, trosce i dojrzałości emocjonalnej. I to nie tylko między Wami, ale też wobec dzieci – bo dajecie im przykład na to, czym jest bliskość i czym jest związek. To, co opisujesz, wygląda nie jak związek, tylko jak przeciąganie liny: kto bardziej sfrustrowany, kto mniej „zdominowany”, kto komu bardziej „dowali”. A dzieci w tym wszystkim to statyści? Przypadkowi pasażerowie w zderzających się czołowo pojazdach?

Jeśli już naprawdę nic między Wami nie zostało – to uczciwiej byłoby się rozstać w cywilizowany sposób, niż trwać w związku opartym na wzajemnym żalu, frustracji i kalkulacjach. Bo dzieci bardziej niż nieszczęśliwe małżeństwo rodziców, potrzebują spokoju, stabilności i atmosfery, w której nie słyszy się, że „została mi tylko dziwka albo rozstanie”.

Małżeństwo się czasem rozpada – to prawda. Ale nawet wtedy można się rozejść z godnością. Albo zostać – i wspólnie coś zmienić. Ale to wymaga dwóch dorosłych ludzi. Nie tylko w metryce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Duży7 napisał(a):

Sposoby? Liczne , tudzież siatka ogrodzeniowa do owinięcia z kamieniami i nurt rzeki . Co dzień zapada się w dno głębiej.  Nie ma denatki  nie ma sprawy.

Nie zapomnij jeszcze na koniec popchnąć kijem na "spływie" - tym samym, którym byś nie dotknął jej jeszcze żywej.

Jesteś psychiczny, nie wiem czy ktoś ci to już mówił. Szkoda kobiety. 

 

Z twoich wpisów wynika tylko klepanie ozorem o seksie.  Nic o uczuciach. Baba to widzi i czuje tylko dziwne że się z tego nie ewakuowała jeszcze. Myślisz że kobiety chętnie idą do łóżka jeśli wyczuwają że druga strona nimi skrycie gardzi, ma za kogoś gorszego albo i nawet posunęłaby się do pozbycia takiej osoby z tego świata...

Bezuczuciowy człowiek. Takie emocjonalne zimno jest charakterystyczne dla tyranów. 

W całym tym wątku nie rozchodzi się o kiszenie kapusty, a o twoje nie kiszenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tobie już umysł skisł. Nie dotarło widać że już dawno nie interesują mnie twoje wypociny? Nie męcz ludzi . Zrób studia prawnicze aplikacje adwokacką i działaj na rzecz kobiet . Ale możliwości i rozumu brak to zostało ujadanie które niczego nie wnosi. Zalosne. A ja będę realizował co zamierzyłem. Z racji wolnego czasu ku złości i histerii małżonki na 4 dni . Nie sam . Psychiczną to owszem jesteś taki wredny babsztyl który guzik może po za ujadaniem bezsilnym i bezproduktywnym. Taka stara panna pewnie otyła i być może nauczycielka. 

Małżeństwo się rozpada to fakt . Dzieci ucierpią fakt . Ale cele trzeba realizować . No chyba że mamuśka pójdzie po rozum do głowy . Bo zbyt wysoko grała nie mając kart na ręku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem @mała_mi123 by do wojska pasowała i do policji. W pozytywnym sensie, oczywiście. @Duży7 trochę Cię rozumiem, piszesz że Ona 2 razy w miesiącu a Ty co 2 dni. Ja zaś wolę długo i konkretnie, może być nawet często a mój ukochany krótko i co chwilę, bo zaraz słabnie. Nie żebym się śmiała, ale to jest denerwujące i w ogóle już mi to wszystko zbrzydło. Strollowany, organizm, zatruty to gówno, może z Twoją żoną jest podobnie i z Tobą również. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Duży7 napisał(a):

Psychiczną to owszem jesteś taki wredny babsztyl który guzik może po za ujadaniem bezsilnym i bezproduktywnym. Taka stara panna pewnie otyła i być może nauczycielka. 

Stereotypowe samcze teksty hue hue.

Ja przynajmniej na popęd nie narzekam 😂 

44 minuty temu, Duży7 napisał(a):

Ale cele trzeba realizować

Wizjoner. Ty to pewnie wielki konstruktor.

 

Biedne dzieci, pewnie dużo widza i wiedza. Potem będą powielać schematy. 

 

46 minut temu, Duży7 napisał(a):

Zrób studia prawnicze aplikacje adwokacką i działaj na rzecz kobiet . Ale możliwości i rozumu brak to zostało ujadanie które niczego nie wnosi. Zalosne.

A ty działaj na rzecz tęczowej społeczności.

Żałosne. Szok. Nie wierzę. Szok.

Teraz, Duży7 napisał(a):

Siedzi babsztyl po wszelakich forach i ujada żałośnie. 

Doprawdy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z kątowni 

 

1 godzinę temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Moim zdaniem @mała_mi123 by do wojska pasowała i do policji. W pozytywnym sensie, oczywiście. @Duży7 trochę Cię rozumiem, piszesz że Ona 2 razy w miesiącu a Ty co 2 dni. Ja zaś wolę długo i konkretnie, może być nawet często a mój ukochany krótko i co chwilę, bo zaraz słabnie. Nie żebym się śmiała, ale to jest denerwujące i w ogóle już mi to wszystko zbrzydło. Strollowany, organizm, zatruty to gówno, może z Twoją żoną jest podobnie i z Tobą również. 

A co to propozycja? 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Duży7 @mała_mi123 proszę o zachowanie wzajemnego szacunku w wypowiedziach. Forum to przestrzeń do dzielenia się doświadczeniem, wspierania się i konstruktywnej wymiany zdań – nie do obrażania się nawzajem, ironizowania czy eskalowania konfliktów osobistych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Duży7 napisał(a):

 

A co to propozycja? 😉

 

Ja Ci nic nie proponuję nawet chama można zrozumieć czasem. Żonaci z dziećmi mnie nie interesują zupełnie w tym temacie. I w ogóle, mnie wszystko obrzydło, ale i tak jestem zakochana. Zresztą mam ukochanych dwóch, na drugiego muszę poczekać aż zmadrzeje i wyjdzie z więzienia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

 

Ja Ci nic nie proponuję nawet chama można zrozumieć czasem. Żonaci z dziećmi mnie nie interesują zupełnie w tym temacie. I w ogóle, mnie wszystko obrzydło, ale i tak jestem zakochana. Zresztą mam ukochanych dwóch, na drugiego muszę poczekać aż zmadrzeje i wyjdzie z więzienia. 

Ach, fajnie mieć 2 ukochanych 

 

@mała_mi123HAHAHA uwielbiam twoje teksty. O Julce i o ogórze TOP

 

No a autorze, gdyby wykluczyć seks Ale było między wami bliskość, uczucie, troska itp no to wtedy byś ja zostawił? Myślę że byś wtedy trwał. No A jak nie ma troski i miłości to relacji też nie ma..skupic się na dzieciach i każdy na sobie. Trudno. Może jakoś to ppgodzicie, moze będziesz mógł częściej bywac poza domem. Ale to tylko gdy z czystym sumieniem próbowałeś ratować i działać i nie puścić tej więzi 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×