Skocz do zawartości
Nerwica.com

ZUS po ustaniu zatrudnienia, proszę o radę.


sirodus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w skrócie, żeby naświetlić sytuacje, mam 26 lat, na depresję i nerwicę choruje od 10. Moja pierwsza praca zakończyła się początkiem pandemii półrocznym zwolnieniem. Do tego roku nie pracowałem, coś tam robiłem, jakiś mały handel internetowy, tak zwane fuchy na czarno z kuzynem czasami, żeby jakiekolwiek pieniądze mieć. W tym roku od stycznia co było dla mnie ogromnym wyzwaniem podjąłem pracę legalnie, na początku było w miarę ok, nawet byli ze mnie zadowoleni, jednak potem zaczęło się robić źle, uczucie ciągłego niepokoju, rezygnacyjne myśli, aż przez to straciłem kawałek palca na pile, do czego się nie przyznałem, bo naprawdę mi zależało na tej pracy. Potem już było coraz gorzej, ataki paniki, których nie miałem kilka lat wróciły i skończyło się to L4... Kontrola po 2 tygodniach na zlecenie pracodawcy, wszystko poszło gładko o dziwo, nawet doktor mi podał rękę i życzył dużo zdrowia. Minęły 3 miesiące l4 i zostałem zwolniony. W takiej sytuacji mogę dalej być na l4 i otrzymać zasiłek, złożyłem ten wniosek.

Otrzymałem kolejne zwolnienie na miesiąc po ustaniu zatrudnienia.
Dzisiaj miałem kolejną kontrolę i zwolnienie zostało skrócone (chociaż kończy się za 3 dni, kiedy mam kolejną wizytę o lekarza). Jaki to ma sens?
Dowiedziałem się, że jednocześnie:
-powinienem starać się o rentę
-nie nadaję się do "takiej" pracy
-jestem zdolny do pracy
Dla pani doktor nie ma sprzeczności w byciu zdolnym do pracy a nadającym się na rentę, oczywiście ta pani z psychiatrią nie miała nic wspólnego a rozmowa trwała może 10 minut.

Moje pytanie jest takie:
-Czy jest sens próbować brać kolejne zwolnienie (wizytę mam w piątek)?
-Czy w takiej sytuacji ZUS automatycznie robi kontrolę czy traktuje to jako normalne 'nowe' zwolnienie?
-Czy w razie kontroli jestem skazany na porażkę, skoro poprzednie orzecznik tak zdecydował to następny może się tym sugerować?
-Czy gdybym brał to zwolnienie to powinno być ono od dnia cofnięcia zwolnienia by zachować ciągłość czy nie ma to znaczenia?

Generalnie jestem teraz w dość kiepskim stanie i jest to dla mnie bardzo stresujące, na tą wizytę czekałem 2 tygodnie i ciągle mnie to dręczyło :(
Jak sobie pomyślę, że codziennie będę z przerażeniem wyglądał listonosza to nie wiem czy jest to warte tych pieniędzy...

Ostatecznie myślałem, żeby wziąć to zwolnienie z założeniem, że w razie wezwania oleję te komisję i chociaż do dnia komisji mi zapłacą a oszczędzę sobie nerwów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, sirodus napisał(a):

Czy gdybym brał to zwolnienie to powinno być ono od dnia cofnięcia zwolnienia by zachować ciągłość czy nie ma to znaczenia?

Zwolnienie kolejne możesz wziąć, ale to raczej z automatu skończy się kontrolą i zapewne zasiłek i tak nie zostanie wypłacony, bo zwolnienie będzie z tym samym kodem choroby. Zapewne nawet bez komisji.

Dwa, że jeśli pracowałeś w danej firmie mniej niż 6-mcy to należy się tylko 91 dni zasiłku chorobowego po ustaniu zatrudnienia.

 

Wbrew pozorom na rencie można pracować, także orzecznik z ZUS nie do końca mówił sprzecznie 🙃 nie można przekroczyć dochodu określonego, bo pomniejszają rentę przy przekroczeniu.

Swoją drogą nie wiem jak to zrobiłeś, że ZUS skrócił Ci zwolnienie, bo bardzo rzadko to robi (wg statystyk unieważnia tylko 10% wszystkich kontrolowanych zwolnień). Musiałeś na komisji u orzecznika coś odwalić.

A no i nie zapominajmy, że to, ze Ciebie wezwali na komisję, to nie znaczy, że kontrolują Ciebie, bo tak nie jest. To jest kontrola lekarza wystawiającego zwolnienie.

ZUS ma co najmniej 3 możliwości kontroli. Przy kolejnym zwolnieniu już pewnie poproszą o dokumentację bezpośrednio lekarza, którego kontrola dotyczy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też się zastanawiam co odwaliłem xD Odpowiadałem tylko na na kilka pytań nt. samopoczucia,dosłownie 5-6 pytań.

To samo co na pierwszej komisji, tylko poprzednio lekarz dopytywał o szczegóły, przyczyny i była to normalna rozmowa a dziś tylko kilka pytań i koniec.

Dziwi mnie też, dlaczego wzywają 3 dni przed końcem zwolnienia a nie na początku.

 

Na pierwszej komisji lekarz nie zrobił dobrego wrażenia, jedna pani przede mną wyszła i powiedziała tylko "knur" a druga wyszła zapłakana. Źle się to zapowiadało a poszło bez żadnych problemów i rozmowa trwała z 25 minut.

 

Dokumentację ostatnio miałem, dzisiaj nie, powiedziałem tylko, że dokumentacja została, ale nawet do niej nie spojrzała.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@sirodus jak Cię tak wzywają co chwilę, to to nie wróży dobrze. Ja też kiedyś miałam taką kontrolę, ale u mnie poszło totalnie bezproblemowo, całość trwała może z 10 minut i było ok.

Wzywają często pod koniec zwolnienia, bo rozpoczęcie postępowania też swoje trwa, tam nie idzie nic od ręki, a jak zwolnienie jest na 3-4 tyg. to termin komisji wypada tak jak wypada - na koniec zwolnienia.

 

52 minuty temu, sirodus napisał(a):

Dokumentację ostatnio miałem, dzisiaj nie, powiedziałem tylko, że dokumentacja została, ale nawet do niej nie spojrzała.

Nie jestem pewna na ile oni wyciągają dokumentację ze starych spraw. Ja np. żadnej swojej dokumentacji w ZUS nie zostawiałam. Lekarz przejrzał na miejscu i całość mi oddał. Możliwe że brak dokumentacji przesądził sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

jak Cię tak wzywają co chwilę, to to nie wróży dobrze. 

Czy ja wiem, czy można to tak nazwać "co chwilę", to jakby nie patrzeć 3 miesiące między komisjami a pierwsza była na zlecenie pracodawcy (widziałem na biurku papier). Ta dzisiaj jest pierwsza z inicjatywy ZUS.

 

Cytat

Nie jestem pewna na ile oni wyciągają dokumentację ze starych spraw. Ja np. żadnej swojej dokumentacji w ZUS nie zostawiałam. Lekarz przejrzał na miejscu i całość mi oddał.

W moim przypadku skserował i zatrzymał, więc wydawało się logiczne, że następny będzie miał wgląd, ale w sumie to w moim interesie a nie ich... i też mi się wydaje, że tutaj zawaliłem, mogłem poprosić moją lekarkę, żeby coś dopisała albo wziąć chociaż tę poprzednią ehh... Ta pierwsza komisja poszła za łatwo, pani doktor też wtedy mówiła, żeby się nie przejmować i podszedłem do tego zbyt luźno teraz :(

 

Co byś zrobiła na moim miejscu? Brać kolejne zwolnienie? W sumie nic chyba nie ryzykuje, najwyżej nie pójdę na tę komisje wtedy chyba tylko stracę zasiłek z dniem komisji. Albo znieczulę się bezno i pójdę..

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sirodus napisał(a):

Co byś zrobiła na moim miejscu? Brać kolejne zwolnienie? W sumie nic chyba nie ryzykuje, najwyżej nie pójdę na tę komisje wtedy chyba tylko stracę zasiłek z dniem komisji. Albo znieczulę się bezno i pójdę..

To chyba tak nie działa. Jeśli skrócili Ci zwolnienie z kodem np. F.33 uznając tym samym, że jesteś zdolny do pracy, to rzucając im kolejne zwolnienie z takim samym kodem prawdopodobnie z automatu będzie kolejna kontrola, ale odmówią całości wypłaty.

 

2 godziny temu, sirodus napisał(a):

Czy ja wiem, czy można to tak nazwać "co chwilę", to jakby nie patrzeć 3 miesiące między komisjami a pierwsza była na zlecenie pracodawcy (widziałem na biurku papier). Ta dzisiaj jest pierwsza z inicjatywy ZUS.

Nie była na zlecenie pracodawcy, bo jedyną kontrolę jaką pracodawca może zlecić i/lub sam przeprowadzić to sposób wykorzystania zwolnienia, czyli przychodzi ZUS do domu.

Wezwanie na komisje jest kontrolą lekarza, nie Ciebie i tu do lekarza mają jakiś problem i chcą sprawdzić czy zwolnienie jest zasadne. 

Zresztą za dzień/dwa pojawi Ci się na PUE ZUS informacja przy aktualnym zwolnieniu "nieuzasadnione medycznie".

Inna sprawa, że jeśli stwierdzą, że dotychczas wypłacone zasiłki były wypłacone bezzasadnie, mogą zażądać ich zwrotu.

 

2 godziny temu, sirodus napisał(a):

W moim przypadku skserował i zatrzymał, więc wydawało się logiczne, że następny będzie miał wgląd, ale w sumie to w moim interesie a nie ich... i też mi się wydaje, że tutaj zawaliłem

No to masz odpowiedź czemu skrócili Ci zwolnienie. Jak poszedłeś bez dokumentacji to wiadomo było, że się podkładasz. Lekarz nie ma wglądu do poprzedniej sprawy, bo dzisiejsza komisja to była zupełnie inna sprawa, o innym numerze, zapewne prowadzona przez inną osobę.

 

Pamiętaj, że ZUS może skontrolować każde zwolnienie, nawet takie już zakończone, do 5 lat wstecz.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×