Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie wiem co mi dolega...


Vmax89

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Wracam tutaj po około dwóch latach nieobecności. Wybaczycie za błędy jeśli się mogą nadażyć, ale jestem już po dwu -tygodniowych nieprzespanych nocach. Wcześniej leczyłem bezsenność mirtazapiną. Trwało to około dwa lata. Rok brałem 15mg później 7,5mg. Sen był i wszystko wydawało się w porządku. Aktualnie mam problemy z kręgosłupem, są to zmiany zwyrodnieniowe po skoliozie w odcinku piersiowym. Jestem dosyć usztywniony i mam ograniczony zakres  ruchów w tym odcinku.  Najgorsze dla mnie jest ograniczenie oddychania, bo żebra przy tych usztywnieniach kręgów idą że sobą w parze. Czuję ogromny dyskomfort wyciągu dnia i stałe się tym zamartwiam i wykonuję jakieś obsesyjne rotacje,  które kiedyś dawały ulgę, a teraz już nic nie wnoszą w tą sztywną strukturę kręgosłupa. Najgorsza jest noc, wciąż kontroluję oddech, chce się trochę rozciągnąć, bo kiedyś dawało to ukojenie, teraz przewracam się nerwowo coraz bardziej sfrustrowany niemocą odprężenia a wręcz ciągłego wzbudzenia. Na szczęście nie ma dużego bólu, ale jest ciągle kontrolowanie oddychania, ostatnio zaczynam się pocić i pewnie skacze ciśnienie bo przynajmniej raz muszę iść do toalety się wysikać. Próbowałem wrócić do leków, wypisał mi je lekarz rodzinny.  Brałem już 4 razy mirtazapine w dawce 7.5 mg, ale sen już nie był tak twardy jak kiedyś tylko strasznie przerywany... Proszę was o możliwa diagnozę (wiem że od tego są lekarze) ale może ktoś ma podobne doświadczenia i problemy i bardzo mnie interesuje czy to jest podłoże nerwicowe? Może macie propozycje co do leków czy terapii będę wam  bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę że wizyta u fizjoterapeuty i wdrożenie odpowiednich aktywności fizycznych mogła by pomóc. Osobiście skupił bym się najpierw na poprawie stanu fizycznego organizmu, a co za tym idzie jakości snu.W międzyczasie rozpoczął bym psychoterapię i szukał odpowiedniego zestawu leków. Ale leki nie zrobią za nas wszystkiego. To tylko doraźna pomoc w stanięciu na silne nogi... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie ma zaleceń do ruszania kręgosłupa w obrębie piersiowym. Kręgi są  jeden na drugim nie ma już dysków, dochodzi do zrostów kręgów. Lekarz zalecił przyjmowanie witaminy d3 i diety wysoko wapniowej. To wygląda podobnie jak usztywniony kręgosłup operacyjnie. Pozostaje chyba mi zatem oddychanie torem przeponowym i akceptacja tego co mam. To dla mnie trudne, bardzo trudne.... Wciąż chcę mobilizacji ale to nie ma sensu.  Czy moje zachowania nie są nerwicowe? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć 

Też mam ciągle problemy z kręgosłupem. Ale u mnie odcinek lędźwiowy i ciągłe postrzały 🤬 też już nie mam między kręgami czegoś tam( sorry nie pamiętam jak to się nazywa). Obecnie leżę i ledwo chodzę bo znowu strzeliło i aż nogi odcina. Powiem ci że ja też w nocy nie mogę znaleźć sobie dobrej pozycji, ciągle się męczę, ciągle wszystko boli. 

Nikt ci diagnozy nie da. Co do leczenia ja bym jednak do specjalisty poszła, bo kiedyś spróbowałam wrócić tak jak ty i rodzinny do mi leki lecz to nie pomogło. Myślę też że zaczyna się nerwica, te ciągłe monitorowanie to takie typowe. Ja tak miałam, ciągle puls i ciśnienie sprawdzałam. Na każdą pierdołe zwracałam uwagę, to było bardzo męczące a moje bezsenność stawała się jeszcze gorsza. 

Może warto pomyśleć o specjaliście?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szczebiotka napisał(a):

Cześć 

Też mam ciągle problemy z kręgosłupem. Ale u mnie odcinek lędźwiowy i ciągłe postrzały 🤬 też już nie mam między kręgami czegoś tam( sorry nie pamiętam jak to się nazywa). Obecnie leżę i ledwo chodzę bo znowu strzeliło i aż nogi odcina. Powiem ci że ja też w nocy nie mogę znaleźć sobie dobrej pozycji, ciągle się męczę, ciągle wszystko boli. 

Nikt ci diagnozy nie da. Co do leczenia ja bym jednak do specjalisty poszła, bo kiedyś spróbowałam wrócić tak jak ty i rodzinny do mi leki lecz to nie pomogło. Myślę też że zaczyna się nerwica, te ciągłe monitorowanie to takie typowe. Ja tak miałam, ciągle puls i ciśnienie sprawdzałam. Na każdą pierdołe zwracałam uwagę, to było bardzo męczące a moje bezsenność stawała się jeszcze gorsza. 

Może warto pomyśleć o specjaliście?

Dzięki za odpowiedź, jesteśmy chyba jednak nerwicowcami. 

Widzę że masz objawy neurologiczne z tymi kończynami. Tutaj tak -wskazana konsultacjach dobrym neurologiem i rezonans magnetyczny. I albo dobra trafiona rehabilitacja, albo operacyjne usunięcie struktury która uciska na nerwy. Sam zauważyłem że jak mam sztywny piersiowy odcinek to lędźwiowy dostaje mocno w kość. Zaczynam ćwiczenia mięśni brzucha głównie-  core, one mają  stabilizować i odciążać kręgosłup. Liczę że Tobie uda się wykaraskać z tego więc życzę zdrówka ;)

Ps. Spróbuj spać na boku z poduszką między nogami w udach.  Odciąża to lędźwia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Vmax89 napisał(a):

Dzięki za odpowiedź, jesteśmy chyba jednak nerwicowcami. 

Widzę że masz objawy neurologiczne z tymi kończynami. Tutaj tak -wskazana konsultacjach dobrym neurologiem i rezonans magnetyczny. I albo dobra trafiona rehabilitacja, albo operacyjne usunięcie struktury która uciska na nerwy. Sam zauważyłem że jak mam sztywny piersiowy odcinek to lędźwiowy dostaje mocno w kość. Zaczynam ćwiczenia mięśni brzucha głównie-  core, one mają  stabilizować i odciążać kręgosłup. Liczę że Tobie uda się wykaraskać z tego więc życzę zdrówka ;)

Ps. Spróbuj spać na boku z poduszką między nogami w udach.  Odciąża to lędźwia. 

O ja to już weteranką jestem w tym😅 problem mam od 18-19 roku życia. Wszyscy w mojej rodzinie mają problemy z kręgosłupem. Jestem pod opieką neurologa, co prawda rezonans dawno temu miałam. No i muszę niestety znaleźć sobie nowego bo mój przestał przyjmować tam gdzie jeździłam. A szkoda. U mnie najbardziej problemy się zaczęły po znieczuleniu w kręgosłup 😏 od tamtego czasu jest strasznie. 

Co do poduszki to śpię tak😅a jak już boli tak naprawdę mocno to nawet mam piłkę taką dużą😅 

Kurcze też bym chciała ćwiczyć, ale u mnie to taki słomiany zapał zawsze jest. Chyba za stara jestem. Albo za leniwa (stawiam na to😅). 

Trzymam kciuki aby tobie się udało z ćwiczeniami. Aż sobie później je sprawdzę, chociaż moja babka od rehabilitacji już mi dała tyle ćwiczeń i linków że to głowa mała😅 zauważam też że często mam problemy jak zaczynają się prace koło domu( ogród, drewno itp)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×