Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vmax89

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vmax89

  1. Dzięki za odpowiedź, jesteśmy chyba jednak nerwicowcami. Widzę że masz objawy neurologiczne z tymi kończynami. Tutaj tak -wskazana konsultacjach dobrym neurologiem i rezonans magnetyczny. I albo dobra trafiona rehabilitacja, albo operacyjne usunięcie struktury która uciska na nerwy. Sam zauważyłem że jak mam sztywny piersiowy odcinek to lędźwiowy dostaje mocno w kość. Zaczynam ćwiczenia mięśni brzucha głównie- core, one mają stabilizować i odciążać kręgosłup. Liczę że Tobie uda się wykaraskać z tego więc życzę zdrówka Ps. Spróbuj spać na boku z poduszką między nogami w udach. Odciąża to lędźwia.
  2. Niestety nie ma zaleceń do ruszania kręgosłupa w obrębie piersiowym. Kręgi są jeden na drugim nie ma już dysków, dochodzi do zrostów kręgów. Lekarz zalecił przyjmowanie witaminy d3 i diety wysoko wapniowej. To wygląda podobnie jak usztywniony kręgosłup operacyjnie. Pozostaje chyba mi zatem oddychanie torem przeponowym i akceptacja tego co mam. To dla mnie trudne, bardzo trudne.... Wciąż chcę mobilizacji ale to nie ma sensu. Czy moje zachowania nie są nerwicowe?
  3. Witam. Wracam tutaj po około dwóch latach nieobecności. Wybaczycie za błędy jeśli się mogą nadażyć, ale jestem już po dwu -tygodniowych nieprzespanych nocach. Wcześniej leczyłem bezsenność mirtazapiną. Trwało to około dwa lata. Rok brałem 15mg później 7,5mg. Sen był i wszystko wydawało się w porządku. Aktualnie mam problemy z kręgosłupem, są to zmiany zwyrodnieniowe po skoliozie w odcinku piersiowym. Jestem dosyć usztywniony i mam ograniczony zakres ruchów w tym odcinku. Najgorsze dla mnie jest ograniczenie oddychania, bo żebra przy tych usztywnieniach kręgów idą że sobą w parze. Czuję ogromny dyskomfort wyciągu dnia i stałe się tym zamartwiam i wykonuję jakieś obsesyjne rotacje, które kiedyś dawały ulgę, a teraz już nic nie wnoszą w tą sztywną strukturę kręgosłupa. Najgorsza jest noc, wciąż kontroluję oddech, chce się trochę rozciągnąć, bo kiedyś dawało to ukojenie, teraz przewracam się nerwowo coraz bardziej sfrustrowany niemocą odprężenia a wręcz ciągłego wzbudzenia. Na szczęście nie ma dużego bólu, ale jest ciągle kontrolowanie oddychania, ostatnio zaczynam się pocić i pewnie skacze ciśnienie bo przynajmniej raz muszę iść do toalety się wysikać. Próbowałem wrócić do leków, wypisał mi je lekarz rodzinny. Brałem już 4 razy mirtazapine w dawce 7.5 mg, ale sen już nie był tak twardy jak kiedyś tylko strasznie przerywany... Proszę was o możliwa diagnozę (wiem że od tego są lekarze) ale może ktoś ma podobne doświadczenia i problemy i bardzo mnie interesuje czy to jest podłoże nerwicowe? Może macie propozycje co do leków czy terapii będę wam bardzo wdzięczny za każdą odpowiedź
  4. Czy komuś z was udało się zasnąć bez tego leku? Biorę już przeszło dwa lata, 15mg mirtoru, od 3 miesięcy jestem na 1/4 tabletki czyli ok 3,5 mg i to mi wystarcza by zasnąć. Dwa miesiące temu pierwszy raz próbowałem odstawić ale po jedynej nie przespanej nocy wróciłem z powrotem do tego leku. Może za wcześnie się poddałem, może trzeba dać sobie czasu na naukę zasypiania bez tego wspomagacza... Może brać niesystematycznie np co drugi dzień? Napiszcie proszę jakie macie doświadczenia w tym temacie, bo ten koszmar braku snu znów powraca...
  5. Witam, ja już biorę mirtagen przeszło drugi rok. Głównie zależało mi na spaniu i spełnił swoją rolę. Brałem 15 mg na początku później schodziłem do 7,5 mg. Wczoraj próbowałem odstawić i nieprzespana cała noc. Nie wiem czy jestem już uzależniony od tego leku czy sam sobie coś wkręcam. Powiedzcie czy komuś udało się to odstawić i spać w miarę dobrze?
  6. Jakie dawki mirtazapiny brałeś? Dlaczego odstawiasz? Większość leków nie działa tak od razu, potrzeba czasu.
  7. To tez ciekawa kwestia. Do tej pory pilem regularnie co dzień wodę 1,5l,do tege duzo magnezu plus potas, gdzies czytałem że to uruchamia pompe sodowo-potasową, i działa to jak naturalny diuretyk, i faktycznie czesto latałem wczesniej na siku, a ciśnienie było optymalne. W momencie gdy od tygodnia biorę mirtazapine 15mg, ciśnienie skacze w górę.. zaczynam to już łączyć z domniemamnym zatrzymywaniem wody przez ten lek...
  8. Mirtazapona może powodować zwiekszonie ciśnienia krwi? Ktos miał podobne objawy? Pozatym kolejna bezsenna noc na 15 mg...
  9. Witam wszystkich forumowiczów. Jestem tu nowy. Od miesiąca mam problem ze snem. Wszystko za sprawą kręgosłupa, przynajmniej ja sie tym tak mocno zamartwiam, że krece się w łóżku z lewa na prawo... i nie chodzi mi tutaj o ból, a bardziej o brak możliwości wzięcia pelnego oddechu-zmiany zwyrodnieniowe, sztywność w odcinku piersiowym. Lekarz psychiatra wpisał mi na to wszystko mirtagen 30 mg. Lekarz zalecił przez pierwsze dwa, trzy dni pół tabletki, potem całą. Ja juz biorę wieczorem tuż przed spaniem połowę dawke15mg, którą biorę już 6 dzień, a problem ze snem jak był tak jest. Czy większa dawka 30mg da upragniony sen?. Pamietam, że na początku pierwszy dzień przysnolem na pare godzin, teraz znowu bezsenność... Oprocz tego mam czAsem wysokie ciśnienie wczoraj na wieczór 140 na 90, nie wiem czy są jakieś tutaj przeciwskazania? Oprocz tego zauważyłem że mięśnie są jakby słabe, a walczę z tymi tonicznymi które utrzymują mój kręgosłup... i też czuję sie oslabiony.. choć lekarz powiedział ze lek dziaala przeciwzapalnie i zlagodzi dolegliwości kręgosłupa. Proszę o poradę co dalej z tym snem? Brać większa dawkę? Może mogę dodać zolpidem?
×