Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja w pracy


kosma wilk

Rekomendowane odpowiedzi

Moja druga praca przy kompie niedługo dobiega końca I nikt mnie już nigdy do biurka nie przygwoździ. Wybieram zdrowie psych ponad większy hajs oraz jakieś uznanie. Tu gdzie robię mowia "tu ludzkiego traktowania nie ma, ale za to dobrze płacą". Tak do refleksji zostawię hm.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z depresją, to mierzę się przez całe życie, nie przez pracę samą w sobie, ale raczej przez to w jakie role wchodzę w zespole i wśród ludzi w ogóle. A praca, to zespół w końcu. 

Inną rzeczą, która chyba bardziej mnie do tej depresji doprowadza, to lęk.

Lęk przed ludźmi, przed zadaniami, przed porażką, przed ośmieszeniem, wykluczeniem... mogłabym jeszcze parę rzeczy wymienić.

 

Raz wpadłam w środowisko takich harpii, że tak skończyło się mocnym załamaniem nerwowym i dwutygodniową wegetacją w łóżku aż leki nie zadziałały. 

 

Skąd wiem, że to moje wewnętrzne przyczyny najczęściej?

Bo mnożna mieć 2x pecha do miejsca pracy, ale 3 i 4 dają do myślenia. 🤔

Własny biznes szybko zderzył mnie z tym, czego nie chciałam zauważyć będąc na etacie.

To naprawdę było spore zderzenie i dało mi wiele informacji o moich problemach, a przez lata terapii zebrałam ich już całkiem sporo. 

 

Infografika bardzo dobra. Rzadko się widzi takie kampanie kierowane do pracodawcy. Raczej do poszkodowanych ze wskazówkami jak sobie mają radzić, a przecież nie poradzą sobie trwale, jeżeli będą wracać ciągle w to samo toksyczne środowisko. 

Niestety, z mojego doświadczenia, korporacje mają to do siebie, że dokręcają ludzi, żeby wyrobić statystyki. Wiedzą, że na wielu poziomach człowieka da się zastąpić. Z resztą... tak jest. Skoro da się go wyszkolić do pracy na konkretnym stanowisku, to da się i kolejnego. 

 

Co ciekawe, to najgłupsza metoda pod słońcem, totalnie demotywująca.

Czy nie lepiej spowodować, żeby pracownik był lojalny? 

Lepiej pracuje, dłużej pracuje i nie trzeba tracić godzin na szkolenie nowego, tracić na jakości, bo zanim nowy, będzie pełnowartościowym pracownikiem, musi przecież jakiś czas popracować. 

Dla mnie to jest totalnie oczywiste i nie rozumiem jakim cudem wielkie korporacje mają w to wygrzane. 

Ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Na coś hajs się daje, na coś nie. 

Dlaczego, to już pewnie jakiegoś mądrego Mendżera trzeba pytać.... 🤷🏻‍♀️

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×