Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 14.10.2022 o 20:25, Szczebiotka napisał:

Teraz oboje na seronil są. Córka ogólnie na lekkie upośledzenie ( w czasie porodu doszło do komplikacji), do tego miała podejrzenie autyzmu ( wykluczone już), i miała brać na lęki, agresję w stosunku do siebie samej itp. Nowa lekarka powiedziała że amitryptylina jest starym lekiem i raczej już się go mało używa a tym bardziej u tak młodych osób i zmieniła jej na seronil. Ogólnie córka ma trochę problemów emocjonalnych i nie tylko. 

Syn ma zdiagnozowany zespół Aspergera tak jak jego młodszy brat. W tym że młodszy jest całkiem inny. Starszy bierze leki głównie dlatego że unika kontaktu z ludźmi. Nie odzywa się do ludzi, ucieka wręcz od nich. Lubi być sam, najlepiej w swoim pokoju czy po prostu ogólnie w domu. Z nami rozmawia bez problemu i dużo ale z obcymi wcale. W szkole też nie, nie ma opcji pytania go na forum klasy itp. Chociaż ostatnio lekko się ruszył i odpowiada na pytania innych, sam nie podejmuje kontaktu i nie nawiązuje relacji z ludźmi.

Łukasz jak ja dawno cię nie widziałam 😁 miałam napisać do ciebie i pytać co i jak. Ale jak to ja roztrzepana wariatka zapomniałam 🙈 

Cieszę się że i u ciebie w końcu jest lepiej. Chociaż u ciebie weszło szybciej niż u mnie 😅 o a co do snów to lepiej nie mówić🤪 matko z córką co ja mam za sny, aż czasami wstyd 😅😂 

Tak jak mi pisałeś zawsze " damy radę" a ja byłam pesymistycznie nastawiona, to teraz mogę śmiało napisać " daliśmy radę to przetrwać!" 

Dziękuję ci za wsparcie które mi dałeś w tych trudnych dla mnie chwilach 😘 trzymaj się tam 

Ja już teraz też mogę śmiało powiedzieć że mi lepiej teraz. Chociaż na początku było mi bardzo przykro i źle 😥 nie, nie żałuję tego że byłam zawsze dla tej osoby, że często rezygnowałam tak naprawdę z siebie i swojego czasu. Ale po prostu zrobiło mi się przykro i źle że jak zawsze dostałam po doopie. 

Teraz widzę że ta osoba też poniekąd ciągnęła mnie na dno. Nie tyle jej problemy co ona sama. Odkąd nie mam kontaktu z nią czuję więcej sił. I tak w sumie zerwałam też kontakt z inną osobą która była dosyć toksyczna. A że paro mi fajnie zrobiło jeśli chodzi o emocje, to teraz już mam na to wywalone 🤷 już nie jest mi aż tak źle, już nie płacze gdzieś tam w poduszkę. Tak jak napisałaś, teraz bardziej zaczęłam skupiać się na sobie a nie na innych, i mam nadzieję że w końcu też dojrzeje do tego by zerwać jeszcze jeden toksyczny związek, ale do tego potrzebuje więcej sił.

 

No to super ze nam się poprawiło i tak niech zostanie 😁 sny masakra ale co zrobić U mnie choć libido tym razem nie jest na zero😁

Pozdrawiam 

Jak coś to pisz

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, chester napisał:

7 tygodni to już max na paroksetynie? Dwa tygodnie 20 mg później 30 mg. Poprawa jest, ale mała. Zwiększać nie chcę, bo senność. 

Witam

U mnie też nie byli większej poprawy do 30 mg ale jak wskoczylem na 40 to po paru dniach poczułem się naprawdę lepiej i tak jest do tej pory.Czasami te 10 mg może zrobić dużą poprawę więc warto spróbować Mi paro wkrecalo się ponad 2 miesiące 

Pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, ProstyUser napisał:

Ludzkość nie składa się tylko z łatwych ludzi którzy słuchają się wszystkiego i są przykładnymi obywatelami społeczeństwa. Na takiej terapii, byłoby tak jak w prawdziwym życiu. Myślę że to też byłaby jakaś wartość dla grupy.

 

A po drugie, nie myśl o innych. Myśl o sobie 🙂

Ja w kolejce do psychiatry potrafiłem zrobić awanturę o to, że źle mi podali godzinę wizyty, a to było na NFZ, wściekłem się bo czekałem dwa miesiące na wizytę. Tak ruszyłem z tymi w kolejce i z tą z recepcji, że wyleciała do mnie ta psychiatra z pokoju i powiedziała, że ja mam lęk i agresywność nadpobudliwą i są mi potrzebne neureptyki natychmiast 😂😂😂 wyśmiałem ją i wyszedłem, a w ludziach z kolejki widziałem strach i przerażenie. Więc w tej terapii to bym musiał w kaftanie siedzieć. Ja potrzebuje tylko takiego leku który mnie wyciszy z agresji i przysłoni ten świat którego nie akceptuje nie powodując jednocześnie sedacji. Tak mało, a tak wiele, ale dziękuję za porady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DEPERS napisał:

Ja w kolejce do psychiatry potrafiłem zrobić awanturę o to, że źle mi podali godzinę wizyty, a to było na NFZ, wściekłem się bo czekałem dwa miesiące na wizytę. Tak ruszyłem z tymi w kolejce i z tą z recepcji, że wyleciała do mnie ta psychiatra z pokoju i powiedziała, że ja mam lęk i agresywność nadpobudliwą i są mi potrzebne neureptyki natychmiast 😂😂😂 wyśmiałem ją i wyszedłem, a w ludziach z kolejki widziałem strach i przerażenie.

Ja kiedyś rejestratorkę w przychodni u mojej psychiatry doprowadziłam do płaczu :D a powiedziałam, że złożę na nią skargę do właściciela przychodni, a że dziwnym trafem to akurat moja lekarka to cóż, miała pewność, że nie rzucam słów na wiatr :D  ale wtedy przegięła pałę i za dużo zaczęła paplać przy innych pacjentach.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, acherontia styx napisał:

Ja kiedyś rejestratorkę w przychodni u mojej psychiatry doprowadziłam do płaczu :D a powiedziałam, że złożę na nią skargę do właściciela przychodni, a że dziwnym trafem to akurat moja lekarka to cóż, miała pewność, że nie rzucam słów na wiatr :D  ale wtedy przegięła pałę i za dużo zaczęła paplać przy innych pacjentach.

Jak widać, nie tylko ja mam rogatą duszę:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, acherontia styx napisał:

Oj nie, nie tylko Ty :D 

Jak moja lekarka by zaczęła mówić o tym co ja jej mówię, a ja jestem bardzo szczegółowy (bardzo, bardzo) , to by pouciekali od niej pacjenci i to w popłochu. Mówiła mi, że po moich wizytach ,jak sobie nasz dialog przypomni, to się sama do siebie śmieje 😅, a ma ok 55-60 lat kobitka:) no cóż, tylko wariaci są czegoś warci🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zwariuje, serio. Już sama nie ogarniam tego. Czasami mam wrażenie jakby leki przestały działać czy to jest normalne? Czasami mam wrażenie że zaraz zwariuje😔. Od tygodnia wiem że muszę jechać dzisiaj z córką do ośrodka zdrowia na bilans. Codziennie czuję się fatalnie, trzęsę się, drżą mi ręce, czuję niepokój, znowu mam drżenie i mrowienie ramion, pół twarzy mi znowu drętwieje 🤦 itp itd myślicie że to strach przed wyjazdem z domu? Przecież już czułam się lepiej, dawałam radę wejść do małych sklepików a teraz coś takiego. Ja już sama nie wiem co robić. Mam dość, nigdy nie było mi aż tak źle jak teraz gdy to wszystko wróciło. Czasami myślę o tym że to jest bezsensu i nie warto się leczyć bo to i tak nie ma sensu, i tak zawsze wróci i to z gorszymi skutkami.

Sorki musiałam się wygadać. Niedługo jadę i boję się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2022 o 18:25, chester napisał:

7 tygodni to już max na paroksetynie? Dwa tygodnie 20 mg później 30 mg. Poprawa jest, ale mała. Zwiększać nie chcę, bo senność. 

Biorę paro od połowy lipca. Dopiero niedawno zaskoczyła ale nie jest jeszcze zbyt fajnie. Tym razem zajęło jej to dłużej, może dlatego że ja przez kilka lat już brałam paro i miałam kilka lat przerwy, nie wiem. Sama weszłam na 40 mg, poprawa niby jest ale jeszcze to nie to. Np dalej boje się jechać gdzieś, iść gdzieś gdzie jest więcej ludzi. Np dzisiaj muszę jechać do przychodni i od kilku dni czuję się gorzej. A dzisiaj to już w ogóle kosmos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szczebiotka napisał:

Ja zwariuje, serio. Już sama nie ogarniam tego. Czasami mam wrażenie jakby leki przestały działać czy to jest normalne? Czasami mam wrażenie że zaraz zwariuje😔. Od tygodnia wiem że muszę jechać dzisiaj z córką do ośrodka zdrowia na bilans. Codziennie czuję się fatalnie, trzęsę się, drżą mi ręce, czuję niepokój, znowu mam drżenie i mrowienie ramion, pół twarzy mi znowu drętwieje 🤦 itp itd myślicie że to strach przed wyjazdem z domu? Przecież już czułam się lepiej, dawałam radę wejść do małych sklepików a teraz coś takiego. Ja już sama nie wiem co robić. Mam dość, nigdy nie było mi aż tak źle jak teraz gdy to wszystko wróciło. Czasami myślę o tym że to jest bezsensu i nie warto się leczyć bo to i tak nie ma sensu, i tak zawsze wróci i to z gorszymi skutkami.

Sorki musiałam się wygadać. Niedługo jadę i boję się.

Jak wrócisz z bilansu i poczujesz się lepiej, to znaczy, że to myśl o tym, że musiałaś na niego jechać doprowadziło Cię do takiego stanu, nie prawdaż:)? U Ciebie to chyba za dużo adrenaliny i noradrenaliny powoduje Twój stan, a nie niska serotonina. Bo od stresowych sytuacji adrenalina wzrasta, a serotonina w takich przypadkach nie opada🙃 wdech-wydech 👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, DEPERS napisał:

Jak wrócisz z bilansu i poczujesz się lepiej, to znaczy, że to myśl o tym, że musiałaś na niego jechać doprowadziło Cię do takiego stanu, nie prawdaż:)? U Ciebie to chyba za dużo adrenaliny i noradrenaliny powoduje Twój stan, a nie niska serotonina. Bo od stresowych sytuacji adrenalina wzrasta, a serotonina w takich przypadkach nie opada🙃 wdech-wydech 👍

Wróciłam. Żyje! I nie uwierzysz 😏 jest mi lepiej 🤦 nawet w biedrze byłam. Ale w ośrodku zdrowia było strasznie🤪 na wstępie powiedziałam co mi jest więc kazały mi usiąść, zajęły się małą. Później musiałam iść do gabinetu lekarki ale weszłam bez kolejki bo dużo ludzi było więc pielęgniarki zrobiły tak że weszłam bez czekania 😶🌫️ tam już było trochę lepiej. Ale jak tylko weszłam do przychodni to zaczęłam się pocić, ręce mi się trzęsły, zaczynało mi powoli brakować powietrza. Szczęście tylko takie że u nas w przychodni nikt nie nosi maseczek bo inaczej bym się udusiła chyba. Głupie jest to wszystko bo ja tych ludzi znam od wielu wielu lat. Jedyne co mnie bardziej podłamało to to że lekarka podejrzewa autyzm u mojej córki, a raczej to co mają jej bracia czyli zespół Aspergera i muszę jej ogarnąć badania, ehh. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Merl napisał:

Od ponad dwoch tygodni biorę Parogen, od tygodnia jestem na dawce 40mg. Caly czas bym spał. Całą noc cały dzien. Jestem piekielnie zmęczony. Czy to minie?

A na co bierzesz? Jak ja brałam na depresję to niestety cały czas mnie mulił. Teraz biorę paroxinor to odpowiednik parogenu tylko dużo tańszy, ale biorę teraz na nerwicę. Na początku też mnie trochę mulilo, ciągle ziewałam itp itd. Teraz aż tak nie mam i lepiej mi się śpi w nocy. Mi skutki uboczne długo trzymały bo jakieś dwa miesiące, w tym że przechodziłam stopniowo na wyższe dawki. Też jestem na 40

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Szczebiotka napisał:

Wróciłam. Żyje! I nie uwierzysz 😏 jest mi lepiej 🤦 nawet w biedrze byłam. Ale w ośrodku zdrowia było strasznie🤪 na wstępie powiedziałam co mi jest więc kazały mi usiąść, zajęły się małą. Później musiałam iść do gabinetu lekarki ale weszłam bez kolejki bo dużo ludzi było więc pielęgniarki zrobiły tak że weszłam bez czekania 😶🌫️ tam już było trochę lepiej. Ale jak tylko weszłam do przychodni to zaczęłam się pocić, ręce mi się trzęsły, zaczynało mi powoli brakować powietrza. Szczęście tylko takie że u nas w przychodni nikt nie nosi maseczek bo inaczej bym się udusiła chyba. Głupie jest to wszystko bo ja tych ludzi znam od wielu wielu lat. Jedyne co mnie bardziej podłamało to to że lekarka podejrzewa autyzm u mojej córki, a raczej to co mają jej bracia czyli zespół Aspergera i muszę jej ogarnąć badania, ehh. 

Tak myślałem, zastanawia mnie dlaczego nie ma leków które blokują wyrzuty adrenaliny w mózgu, bo adrenalina to lęk, a nie niska serotonina. Podnosząc jej poziom tylko zasypuje się gówno które tam ciągle jest. Nie chodzi mi o beta blokery, bo one blokują tylko wydzielanie tkankowe. Dlaczego nie ma leków które redukują wpływ jej działania w mózgu. Toć to by rozwiązało miliony problemów 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Szczebiotka napisał:

A na co bierzesz? Jak ja brałam na depresję to niestety cały czas mnie mulił. Teraz biorę paroxinor to odpowiednik parogenu tylko dużo tańszy, ale biorę teraz na nerwicę. Na początku też mnie trochę mulilo, ciągle ziewałam itp itd. Teraz aż tak nie mam i lepiej mi się śpi w nocy. Mi skutki uboczne długo trzymały bo jakieś dwa miesiące, w tym że przechodziłam stopniowo na wyższe dawki. Też jestem na 40

Nerwica natręctw myslowych. Moglbym spac caly czas. Ciagle jestem jak zywy trup. Czy to minie? Ile bierzecie już?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, DEPERS napisał:

Tak myślałem, zastanawia mnie dlaczego nie ma leków które blokują wyrzuty adrenaliny w mózgu, bo adrenalina to lęk, a nie niska serotonina. Podnosząc jej poziom tylko zasypuje się gówno które tam ciągle jest. Nie chodzi mi o beta blokery, bo one blokują tylko wydzielanie tkankowe. Dlaczego nie ma leków które redukują wpływ jej działania w mózgu. Toć to by rozwiązało miliony problemów 

I myślisz że tak by nie trzymało przez tydzień? Tydzień temu się dowiedziałam że mam mieć ten bilans i od tamtego czasu czułam się fatalnie. Ciągle nerwowa, słaba i taka nijaka. Dziwne to wszystko jest.

22 minuty temu, Merl napisał:

Nerwica natręctw myslowych. Moglbym spac caly czas. Ciagle jestem jak zywy trup. Czy to minie? Ile bierzecie już?

Każdy reaguje inaczej na leki. Ja biorę od połowy lipca a dopiero niedawno minęły mi skutki uboczne. Poczekaj jeszcze trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Szczebiotka napisał:

I myślisz że tak by nie trzymało przez tydzień? Tydzień temu się dowiedziałam że mam mieć ten bilans i od tamtego czasu czułam się fatalnie. Ciągle nerwowa, słaba i taka nijaka. Dziwne to wszystko jest.

Każdy reaguje inaczej na leki. Ja biorę od połowy lipca a dopiero niedawno minęły mi skutki uboczne. Poczekaj jeszcze trochę.

Bo tydzień temu skoczyła Ci adrenalina i opadła kiedy zdaniem Twej podświadomości zagrożenie minęło. 2+2=4. Ooo, ale jazz , hardkorowo pada deszcz i na maksa wieje też, przepiękna pogoda u mnie jest, a u Ciebie też??? 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, DEPERS napisał:

Bo tydzień temu skoczyła Ci adrenalina i opadła kiedy zdaniem Twej podświadomości zagrożenie minęło.

Pff głupie to jest🤪 moja psychika jest głupia 😏 bo teraz mogła bym tańczyć w deszczu 😅 serio. Ale nie idę, wystarczy że zlało mnie deszczem jak wychodziłam z przychodni 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Szczebiotka napisał:

Pff głupie to jest🤪 moja psychika jest głupia 😏 bo teraz mogła bym tańczyć w deszczu 😅 serio. Ale nie idę, wystarczy że zlało mnie deszczem jak wychodziłam z przychodni 😅

Nie jest głupie, to naturalny system obronny, np przed realnym zagrożeniem, tylko, że u Ciebie delikatna patologia się wdała i nawet na małe zagrożenie reagujesz pełną mocą:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, DEPERS napisał:

Nie jest głupie, to naturalny system obronny, np przed realnym zagrożeniem, tylko, że u Ciebie delikatna patologia się wdała i nawet na małe zagrożenie reagujesz pełną mocą:) 

A można to wyłączyć🤔 bo jak widać paro nie za bardzo to robi. Chociaż i tak jest lepiej niż było 😏 powinny powstać cudowne pigułki które bierzesz i od razu jesteś zdrowy 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, chester napisał:

@SzczebiotkaDzięki @Merl Trochę za szybko wszedłeś na taką dawkę, ona seduje trochę. Ale Ty za krótko bierzesz paro, więc senność może być jako skutek uboczny. Po 8 tygodniach zobaczysz jak będzie.

Czyli senność może z biegiem czasu odpuścić?

Ogólnie 2 dni brałem 10 mg, 7 dni 20 mg i od tygodnia biorę 40.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×