Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

@Grouchy Smurf pracy generalnie są różne sytuacje czy to ze współpracownikami czy z klientami. Ja nie miałam chyba chyba takiej pracy zebym nie było żadnego stresu. Moze trochę praca która miałam przed obecną, ale tam mnie po prostu inni kryli, byłam taka trochę maskotką, najmłodsza itd. Jeszcze wtedy miałam stopien niepełnosprawności i dopłaty dla pracodawcy były wyższe niż moja wypłata, wiec tez nie mial sie czego trzepać, ale było to 3 miejsce pracy u tego samego pracodawcy a w poprzednich dwóch już stresujące sytuacje miałam. Kiedyś jak byłam ekspedientka po tym jak mnie potraktowałaś klientka nie mogłam się uspokoić cała przerwę. Ryczałam taknze mi tchu brakowalo, na szczęście więcej już tak nie zareagowalam. Trzrba nauczyc sie radzic sobie z tym stresem w jakiś sposób. Ja kiedyś z bezsilności zaczelam walić ręką w biurko, i nie dość że miałam siniaka to uszkodziłam skórę, a jestem raczej odbierana jako oaza spokoju. Czasami każdego coś przerośnie. Moj kolega zrezygnował z dnia na dzień bo nie dał rady jak kierownik wpadł na pomysł "wymagającego"zarzadzania. Ja w sumie też byłam wtedy na granicy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bei napisał(a):

@Grouchy Smurf pracy generalnie są różne sytuacje czy to ze współpracownikami czy z klientami. Ja nie miałam chyba chyba takiej pracy zebym nie było żadnego stresu. Moze trochę praca która miałam przed obecną, ale tam mnie po prostu inni kryli, byłam taka trochę maskotką, najmłodsza itd. Jeszcze wtedy miałam stopien niepełnosprawności i dopłaty dla pracodawcy były wyższe niż moja wypłata, wiec tez nie mial sie czego trzepać, ale było to 3 miejsce pracy u tego samego pracodawcy a w poprzednich dwóch już stresujące sytuacje miałam. Kiedyś jak byłam ekspedientka po tym jak mnie potraktowałaś klientka nie mogłam się uspokoić cała przerwę. Ryczałam taknze mi tchu brakowalo, na szczęście więcej już tak nie zareagowalam. Trzrba nauczyc sie radzic sobie z tym stresem w jakiś sposób. Ja kiedyś z bezsilności zaczelam walić ręką w biurko, i nie dość że miałam siniaka to uszkodziłam skórę, a jestem raczej odbierana jako oaza spokoju. Czasami każdego coś przerośnie. Moj kolega zrezygnował z dnia na dzień bo nie dał rady jak kierownik wpadł na pomysł "wymagającego"zarzadzania. Ja w sumie też byłam wtedy na granicy. 

No moją bolączką jest niska odporność na stres. Ty wydajesz się mieć ją w normie. No i oczywiście bezstresowość to pojęcie względne, zależne właśnie od poziomu odporności. Też nigdy nie miałem bezstresowej pracy i czasami miałem takie bóle w klatce piersiowej z tego powodu, że myślałem, że mnie rozsadzi ale wtedy miałem nadzieję, że umrę. Niestety na mnie nie działa powiedzenie, że co cię nie zabije, to cię wzmocni. Pokonywanie lęku nie sprawia, że następnym razem boję się mniej, a wręcz przeciwnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Grouchy Smurf napisał(a):

No moją bolączką jest niska odporność na stres. Ty wydajesz się mieć ją w normie. No i oczywiście bezstresowość to pojęcie względne, zależne właśnie od poziomu odporności. Też nigdy nie miałem bezstresowej pracy i czasami miałem takie bóle w klatce piersiowej z tego powodu, że myślałem, że mnie rozsadzi ale wtedy miałem nadzieję, że umrę. Niestety na mnie nie działa powiedzenie, że co cię nie zabije, to cię wzmocni. Pokonywanie lęku nie sprawia, że następnym razem boję się mniej, a wręcz przeciwnie.

Ta sytuacja gdy ryczałam, jak byłam ekspedientką, to nie wiem, czy nie była moja pierwsza taka praca z ludźmi. Z czasem się trochę uodporniłam. Możliwe, mam tą odporność w normie. W obecnej pracy zdarzyło się, że ktoś rzucał w stosunku do mnie takimi wulgaryzmami, że głowa mała. Potem kazał ludziom mnie przeprosić, jak ktoś inny się z nim spotkał. Ostatnio słyszałam, że to powiedzenie nie jest prawdą, że tak naprawdę co cię nie zabije, to cię poważnie porani, czy coś takiego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, bei napisał(a):

 Ostatnio słyszałam, że to powiedzenie nie jest prawdą, że tak naprawdę co cię nie zabije, to cię poważnie porani, czy coś takiego. 

No i zgadzam się z tym. Może i człowieka jakoś uodporni ale koszt jest taki, że buduje się taką negatywną barierę przed ludźmi.

Edytowane przez Grouchy Smurf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dużo rzeczy do zrobienia, a w sumie cały dzień przesiedziałam na necie. Niedawno nastawiłam pranie. Żebym chociaż śmieci wyniosła to będzie ok. Samochód nie posprzątany, mieszkanie też nie, w  lodówce pustaka, bo nie zrobiłam zakupów 😔.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaprosili mnie na rozmowę kwalifikacyjną. Ciekawe czy pójdzie mi lepiej niż ostatnio. To chyba moja druga rozmowa kwalifikacyjna w tym roku. W poprzednim nie byłam chyba na żadnej, a w 2022 roku na jednej, wiec jestem "doświadczona" pod tym względem 😉.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bei napisał(a):

Zaprosili mnie na rozmowę kwalifikacyjną. Ciekawe czy pójdzie mi lepiej niż ostatnio. To chyba moja druga rozmowa kwalifikacyjna w tym roku. W poprzednim nie byłam chyba na żadnej, a w 2022 roku na jednej, wiec jestem "doświadczona" pod tym względem 😉.

Ja w tym byłem na trzech i ***

14 godzin temu, Grouchy Smurf napisał(a):

Pchły na noc!

 

Don't let the bed bugs biczia :P

Miało być bajczia :P

Edytowane przez Grouchy Smurf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bei napisał(a):

Dostałeś jakiś feedback? 

 

2 godziny temu, Maat napisał(a):

No jest przecież feedback - trzy gwiazdki 🤫

No właśnie, i w cale nie oznacza to PIS

 

No ale w tym tygodniu aplikuję w kolejne, znów urzędnicze miejsce. Może....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Grouchy Smurf napisał(a):

 

No właśnie, i w cale nie oznacza to PIS

 

No ale w tym tygodniu aplikuję w kolejne, znów urzędnicze miejsce. Może....

Ja takich gwiazdek nie używam, wiec wiesz, pewnie dlatego nie rozumiem. Domyśliłam się, że pracy nie dostałeś, ale zastanawiałam się, czy po rozmowie jeszcze się odezwali. Ja dostałam email z informacją, że mnie nie wybrano.

Ale dużo tych aplikacji wysyłasz? Jaki masz mniej więcej odzew na nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bei napisał(a):

Ja takich gwiazdek nie używam, wiec wiesz, pewnie dlatego nie rozumiem. Domyśliłam się, że pracy nie dostałeś, ale zastanawiałam się, czy po rozmowie jeszcze się odezwali. Ja dostałam email z informacją, że mnie nie wybrano.

Ale dużo tych aplikacji wysyłasz? Jaki masz mniej więcej odzew na nie?

Odezwali się wszyscy ale nie spodobałem im się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, bei napisał(a):

Jak masz taki odzew to wysyłaj wiecej tych cv. Na necie piszą, że ludzie wysyłają ponad 100 cv i cisza. 

 

23 minuty temu, Maat napisał(a):

@Grouchy Smurf, Dawidzie,wiem, że ci się uda.

Wiem, daję sobie czas do Wielkanocy. Jeżeli do tej pory nic nie znajdę to out.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×