Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
39 minut temu, Szczebiotka napisał(a):

Zresztą co to znaczy być normalnym? 🤔

 

Odczuwać minimalną chęć do robienia czegokolwiek i mieć bardziej ambitny cel w życiu niż "przeżyć kolejny dzień". Aktualnie dbam tylko o to, żeby jeść w miarę normalnie, bo jak nie będę jeść, to zdechnę z głodu. Nie mam większych ambicji, bo jestem w stanie anhedonii i nikt kto tego nie przeżył, tego nie zrozumie.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, spidi napisał(a):

Magda i ja nie jestem normalny :P co jest z kszy kszy usuneła konto?

Wszyscy tutaj nie jesteśmy normalni😜a może właśnie to my jesteśmy normalni a reszta nie🤔 

 

Ma konto.

 

11 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Odczuwać minimalną chęć do robienia czegokolwiek i mieć bardziej ambitny cel w życiu niż "przeżyć kolejny dzień". Aktualnie dbam tylko o to, żeby jeść w miarę normalnie, bo jak nie będę jeść, to zdechnę z głodu. Nie mam większych ambicji, bo jestem w stanie anhedonii i nikt kto tego nie przeżył, tego nie zrozumie.

Ale ja często mam tak samo. I każdego dnia wstaje by przeżyć następny dzień. 

W końcu uda ci się z tego wyjść, tylko musisz też zacząć trochę w to wierzyć. Ja np nadal nic nie jadłam a nie śpię od 6.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Ludzka natura jest taka, że wykorzystają twoją słabość zawsze. Więc teraz celowo przechodzą obok mnie, pewnie gapią mi się w telefon. W dzisiejszych czasach nie ma prywatności. Ludzie mogą znać twoje ip, czytać wszystko co piszesz, przeglądać historię twojej aktywności, nie ma czegoś takiego czegoś w internecie jak anonimowość. Pewnie stoją w pracy i śmieją się ze mnie. Słyszę jak cicho rozmawiają, na pewno o mnie. Wrogie spojrzenia, lekceważące, ironiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Pewnie stoją w pracy i śmieją się ze mnie. Słyszę jak cicho rozmawiają, na pewno o mnie

To jest tylko w twojej głowie. Chyba większość z nas przez to przechodziła myśląc że każdy myśli o nas i nas obgaduje. Ale pomyśl czy ci ludzie nie mają swoich problemów? My dla nich nie istniejemy, bo tak naprawdę po co mają o nas mówić obce osoby. Czasami może jacyś znajomi czy kretyni będą to robić, taki już jest świat. Ale ten świat nie kreci się tylko wokół nas. To my się nakręcamy sami. Nakręcamy nasze lęki i fobię. To nasz chory mózg. Trzeba czasu by zmienić myślenie, i pracy nad sobą bo wiem że jest to ciężkie. Ale wszystko można zrobić. Gdybyś zapytał tutaj niektórych ludzi jak to było u mnie gdy tu przyszłam to bardzo byś się zdziwił ile zmian zaliczyłam od tamtego czasu. 

To fakt, teraz prawie nie ma prywatności. Ale żyjemy z takich czasach a nie innych. I przede wszystkim nie za bardzo mamy na to wpływ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 Słyszę jak cicho rozmawiają, na pewno o mnie. Wrogie spojrzenia, lekceważące, ironiczne.

Bez przesady - świat nie kręci się wokół Ciebie. Ja takie myśli, że jestem pępkiem świata i wszyscy muszą się mną interesować to miałem tylko w manii. Tak naprawdę nie oszukujmy się, większość populacji ma nas w głębokim poważaniu i zupełnie nie interesuje się co robimy. Ludzie interesują się innymi głównie wtedy, gdy to w jakiś sposób ich dotyczy, albo jak chcą Ci coś sprzedać - ale w tym przypadku będą Ci wciskać nachalną reklamę i figę ich obchodzi co robisz i jak się czujesz. Takie jest życie... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
9 minut temu, Dryagan napisał(a):

Bez przesady - świat nie kręci się wokół Ciebie. Ja takie myśli, że jestem pępkiem świata i wszyscy muszą się mną interesować to miałem tylko w manii. Tak naprawdę nie oszukujmy się, większość populacji ma nas w głębokim poważaniu i zupełnie nie interesuje się co robimy. Ludzie interesują się innymi głównie wtedy, gdy to w jakiś sposób ich dotyczy, albo jak chcą Ci coś sprzedać - ale w tym przypadku będą Ci wciskać nachalną reklamę i figę ich obchodzi co robisz i jak się czujesz. Takie jest życie... 

 

Czyli nie muszę z nimi rozmawiać i nic im wyjaśniać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Czyli nie muszę z nimi rozmawiać i nic im wyjaśniać?

Nie wiem w jakich jesteś stosunkach z ludźmi w pracy, ale jak powiesz chociaż po ogródkach z czym się borykasz to raczej Cię nie ukamionują, a będą wiedzieli, że masz problem. W innym wypadku będą spekulacje , szepty i spojrzenia które będziesz destrukcyjnie odbierał. Nic nie musisz, powiesz to powiesz, nie wiem jake będą konsekwencje bo nie znam tych ludzi i nie wiem jak zareagują

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
17 minut temu, DEPERS napisał(a):

Nie wiem w jakich jesteś stosunkach z ludźmi w pracy, ale jak powiesz chociaż po ogródkach z czym się borykasz to raczej Cię nie ukamionują, a będą wiedzieli, że masz problem. W innym wypadku będą spekulacje , szepty i spojrzenia które będziesz destrukcyjnie odbierał. Nic nie musisz, powiesz to powiesz, nie wiem jake będą konsekwencje bo nie znam tych ludzi i nie wiem jak zareagują

 

Z większością neutralne, z moją grupą kilku znajomych z pracy bardzo pozytywne, w sensie nie jacyś przyjaciele od serca, ale zawsze nam się dobrze w pracy gadało, po pracy czasem też z nimi pisałem, piliśmy nawet razem piwko w weekend raz. Ogólnie to uważali mnie za gadułę, za osobę która "potrafi zagadać kogoś na śmierć", często to ja inicjowałem jakieś spotkania albo szalone pomysły jak ktoś miał urodziny.

 

Piękne to były czasy, aż się łezka w oku kręci.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Ogólnie oni poznali mnie w moim prime time w życiu, więc się nie dziwię, że mnie polubili szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

 

Z większością neutralne, z moją grupą kilku znajomych z pracy bardzo pozytywne, w sensie nie jacyś przyjaciele od serca, ale zawsze nam się dobrze w pracy gadało, po pracy czasem też z nimi pisałem, piliśmy nawet razem piwko w weekend raz. Ogólnie to uważali mnie za gadułę, za osobę która "potrafi zagadać kogoś na śmierć", często to ja inicjowałem jakieś spotkania albo szalone pomysły jak ktoś miał urodziny.

 

Piękne to były czasy, aż się łezka w oku kręci.

Skoro dobrze żyjecie to jakieś wyjaśnienia się należą. Na pewno się zastanawiają co się dzieje, może nawet myślą, że Oni coś źle robią, coś Cię zabolało. Jak było normalnie, a nagle się zmieniasz o 180 stopni no to wybacz, ale do myślenia daje i spekulacje będą, a Ty będziesz się denerwował i sam tworzył scenariusze o czym myślą. Decyzja należy do Ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
59 minut temu, DEPERS napisał(a):

Skoro dobrze żyjecie to jakieś wyjaśnienia się należą. Na pewno się zastanawiają co się dzieje, może nawet myślą, że Oni coś źle robią, coś Cię zabolało. Jak było normalnie, a nagle się zmieniasz o 180 stopni no to wybacz, ale do myślenia daje i spekulacje będą, a Ty będziesz się denerwował i sam tworzył scenariusze o czym myślą. Decyzja należy do Ciebie

Pewnie będą się pytać, co się stało że mam deprechę, czy mi ktoś umarł, czy jakieś problemy mam w domu, co się wydarzyło w moim życiu. Co ja mam powiedzieć? Jak to wyjaśnić? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Dziewięćdziesiąt Cztery napisał(a):

Pewnie będą się pytać, co się stało że mam deprechę, czy mi ktoś umarł, czy jakieś problemy mam w domu, co się wydarzyło w moim życiu. Co ja mam powiedzieć? Jak to wyjaśnić? 

Nie musi być żadnych dołujących wydarzeń do powstania depresji. Zawsze możesz powiedzieć, że na dzień dzisiejszy trudno to stwierdzić, ale jesteś w trakcie diagnozy i szukania przyczyny:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry (albo i nie dobry).

Ja niestety ostatnio jakoś mam dziwny czas😮‍💨 nie wiem dlaczego. Być może dlatego że ciągle się nakręcam na to co może mi być😮‍💨 niby ostry atak bólu krzyża ustąpił, ale nadal mam czasami problem by wstać z łóżka, przewrócić się z boku na bok, czy nawet pochodzić dłużej bo teraz jakby bardziej mi w nogę weszło🤨 ja już nie wiem czy to rwa ( według lekarzy tak), bo nigdy nie miałam tak długo ( co prawda wcześniej przeważnie miałam zastrzyki na to) a tym bardziej żeby mi aż tak na nodze siedziało i ciągnęło takim dziwnym bólem. Pewnie wiecie że już zdążyłam przejrzeć wujka Google który sugeruje raka, zakrzepicę żył itp ( chociaż najczęściej wychodzi ta rwa i odcinek lędźwiowy🤪 mam dyskopatię od lat, na rwe też często chorowałam. Jeden lekarz mówił o jakimś lumbago inny o rwie i bez tutaj mądry🤦). No co zrobić, panikuję 😮‍💨 tym bardziej że wczoraj już odstawiłam leki na kręgosłup bo mega mi dają po żołądku mimo osłonowych i ogólnie ból głowy i rozbicie. Dałam radę kilka dni na nich tylko być, tak żeby przetrwać najgorszy ból. 

Wpadam czasami na forum, ale głównie by odpisać na privy bo czasami trochę ich się zbiera u mnie. 

9 godzin temu, Jurecki napisał(a):

Wrony, kruki, kawki zlatujcie się :smile:

A kawę masz?

W dniu 27.07.2023 o 14:17, Jurecki napisał(a):

Coś chvjowato się czuję, rozdrażniony.

Ja tak mam od przeszło tygodnia. Do tego leje od dłuższego czasu, burze przechodzą, i jest zimno 😏 przez co jeszcze bardziej boli mnie noga🤨 

10 minut temu, Dryagan napisał(a):

Gdzie stali bywalcy

Umierają 😮‍💨 przynajmniej ja. Chociaż mimo bólu udało mi się zrobić kolejny tort na urodziny młodszego syna które były 29 lipca. Został mi jeszcze jeden do zrobienia na 8 sierpnia dla małej. Może dożyje 😏 

11 minut temu, Dryagan napisał(a):

Nawet nikt kawą się nie częstuje

Przez ostatnie dni nawet nie piłam😭 jak już to jedna rozpuszczalna 😏 żołądek mój już miał dość. Teraz sobie zrobiłam normalną kawę, może uda mi się wypić. Więc zapraszam ☕☕☕☕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helooo.

https://kuriernowodworski.pl/wiadomosci/nowy-dwor-mazowiecki/nowy-dwor-mazowiecki-mezczyzna-skoczyl-z-mostu-pancera-spadl-na-chodnik/

Koleżka skoczył z mostu, gnaty połamał. A z miesiąc temu z nim gadałem i mówił, że na chloroprotiksenie wychodzi na prostą. Jak widać nie za bardzo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :D

 

1 godzinę temu, Dryagan napisał(a):

Wszystkie kruki i wrony odleciały chyba, nikt nie chce z nami pisać 😞 Gdzie stali bywalcy??? Nawet nikt kawą się nie częstuje

U mnie praca a w czwartek wyjazd w góry do niedzieli. Trochę z doskoku jestem ale pewnie to się zmieni za jakiś czas.

 

@Szczebiotka trzymaj się tam ;)

 

Godzinę temu, DEPERS napisał(a):

Helooo.

https://kuriernowodworski.pl/wiadomosci/nowy-dwor-mazowiecki/nowy-dwor-mazowiecki-mezczyzna-skoczyl-z-mostu-pancera-spadl-na-chodnik/

Koleżka skoczył z mostu, gnaty połamał. A z miesiąc temu z nim gadałem i mówił, że na chloroprotiksenie wychodzi na prostą. Jak widać nie za bardzo

Musi go teraz niezle boleć...okropna metoda na zejście z tej ziemi.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DEPERS napisał(a):

Helooo.

https://kuriernowodworski.pl/wiadomosci/nowy-dwor-mazowiecki/nowy-dwor-mazowiecki-mezczyzna-skoczyl-z-mostu-pancera-spadl-na-chodnik/

Koleżka skoczył z mostu, gnaty połamał. A z miesiąc temu z nim gadałem i mówił, że na chloroprotiksenie wychodzi na prostą. Jak widać nie za bardzo

U mnie ostatnio wieś dalej straż i policja włam do mieszkania chłopaka robili😮‍💨 4 czy 5 próba samobójcza.

Strasznie się dzieje. I to coraz młodsi.

33 minuty temu, Melodiaa napisał(a):

trzymaj się tam ;)

Dziękuję 🖤 staram się

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
50 minut temu, Szczebiotka napisał(a):

U mnie ostatnio wieś dalej straż i policja włam do mieszkania chłopaka robili😮‍💨 4 czy 5 próba samobójcza.

Strasznie się dzieje. I to coraz młodsi.

 

Ale ktoś go zgłosił w internecie? Wiesz może? Ktoś zadzwonił czy to wyśledzili na podstawie tego co pisał w internecie? Ja ogólnie odradzam nawet pisania słowa "s********wo" w kontekście kogoś innego, bo są skrypty śledzące do tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×