[Jelenia Góra ] Zgorzelec i okolice

[kreatywna,30]

Ja jestem z Karpacza :) chodziłam na terapię do jeleniej do psychiatry Czesławy Gierczak, wg mnie rewelka! Tylko wizyty strasznie drogie

[Annea]

Ja jestem z Jeleniej Góry.

[skohinka]

Moj dom rodzinny jest w Jeleniej górze.

[AnonimowyAdrian]

Tez jestem z jeleniej

[Gunia76]

Widzę, że watek zasnął. Czy też wszyscy z Jeleniej i okolic już zdrowi? Jestem tu nowa zdiagnozowane mam zaburzenia adaptacyjne i depresyjno-lękowe. Jestem z okolic Jeleniej Góry i chętnie z kimś pogadam.

[tahela]

a ja Wałbrzych w sumie niedaleko mozna by podskoczyyc jak byc , ja jestem kotka to taka tylko dygreja do powietrznego

[Kaszpirowski]

Jelonka - chętny kto na spotkanie.?

[friday83]

ja z wałbrzycha ale czasami również i jelonka

[Michał23]

Gryfów a więc do Jelonki raptem kilka większych kroków ;p

[tomakin]

O, wskrzeszę martwy temat.

 

Jakiś czas temu cierpiałem na dość silną nerwicę lękową, wyleczyłem się z niej (szczegóły w linku w podpisie), ale została niestety lekka agorafobia. Dla tych co nie słyszeli - zaburzenie, w którym lęk pojawia się w momencie oddalania się od miejsca zamieszkania (nie jest to, wbrew powszechnej opinii, lęk przed otwartymi przestrzeniami). Prawdopodobnie utrwaliło mi się to na zasadzie bodziec - reakcja, miałem kilka silnych ataków paniki w środkach komunikacji (w tym jeden kilkugodzinny w Warszawie) i organizm zaczął to kojarzyć z zagrożeniem. Obecnie oddalam się na 50-100 km, ale dalej jest to dla mnie pewien stres.

 

Może jest ktoś z Jeleniej Góry z podobną przypadłością - to paskudna choroba, znajoma przez 3 lata z domu nie wychodziła, można pół życia stracić przez to, że człowiek nie jest w stanie podróżować (w niektórych przypadkach nawet na drugi koniec miasta odwiedzić znajomych). Chętnie pomogę takiej osobie (i sobie przy okazji też), "lek" na agorafobię jest bardzo prosty - trzeba powoli, stopniowo oddalać się coraz bardziej i bardziej, robiąc coraz dłuższe wycieczki, w miarę możliwości łącząc je z jakimiś przyjemnymi bodźcami, wtedy organizm na zasadzie terapii behawioralnej zaczyna kojarzyć podróże z czymś przyjemnym. Idealne rozwiązanie to wycieczki na basen, albo jeszcze lepiej do akwaparku, gdyż pływanie relaksuje i obniża poziom stresu, przez co organizm automatycznie kojarzy odległość ze spokojem i odstresowaniem, ale równie dobrze można jeździć na koncerty, filmy 3D - wszystko, co sprawia komuś przyjemność. Nie będę ukrywał - chodzi mi głównie o koszty paliwa Od dłuższego czasu próbuję zabrać się do takiej sesji wyjazdowej, żeby pozbyć się resztek agorafobii, ale powstrzymuje mnie kasa.

 

Jeśli są chętni - zapraszam. Mam samochód, zrzucamy się na pół na paliwo i jeździmy.

 

ps. jeśli ktoś chce się po prostu spotkać żeby pogadać, nie ma problemu. Zachęcam do zerknięcia na stronkę w podpisie - to co tam opisałem naprawdę działa, kilkanaście osób już wyszło z nerwic i depresji dzięki temu co tam opisałem, chętnie podzielę się doświadczeniami "na żywo".

[tomakin]

O, wskrzeszę martwy temat.

 

Jakiś czas temu cierpiałem na dość silną nerwicę lękową, wyleczyłem się z niej (szczegóły w linku w podpisie), ale została niestety lekka agorafobia. Dla tych co nie słyszeli - zaburzenie, w którym lęk pojawia się w momencie oddalania się od miejsca zamieszkania (nie jest to, wbrew powszechnej opinii, lęk przed otwartymi przestrzeniami). Prawdopodobnie utrwaliło mi się to na zasadzie bodziec - reakcja, miałem kilka silnych ataków paniki w środkach komunikacji (w tym jeden kilkugodzinny w Warszawie) i organizm zaczął to kojarzyć z zagrożeniem. Obecnie oddalam się na 50-100 km, ale dalej jest to dla mnie pewien stres.

 

Może jest ktoś z Jeleniej Góry z podobną przypadłością - to paskudna choroba, znajoma przez 3 lata z domu nie wychodziła, można pół życia stracić przez to, że człowiek nie jest w stanie podróżować (w niektórych przypadkach nawet na drugi koniec miasta odwiedzić znajomych). Chętnie pomogę takiej osobie (i sobie przy okazji też), "lek" na agorafobię jest bardzo prosty - trzeba powoli, stopniowo oddalać się coraz bardziej i bardziej, robiąc coraz dłuższe wycieczki, w miarę możliwości łącząc je z jakimiś przyjemnymi bodźcami, wtedy organizm na zasadzie terapii behawioralnej zaczyna kojarzyć podróże z czymś przyjemnym. Idealne rozwiązanie to wycieczki na basen, albo jeszcze lepiej do akwaparku, gdyż pływanie relaksuje i obniża poziom stresu, przez co organizm automatycznie kojarzy odległość ze spokojem i odstresowaniem, ale równie dobrze można jeździć na koncerty, filmy 3D - wszystko, co sprawia komuś przyjemność. Nie będę ukrywał - chodzi mi głównie o koszty paliwa Od dłuższego czasu próbuję zabrać się do takiej sesji wyjazdowej, żeby pozbyć się resztek agorafobii, ale powstrzymuje mnie kasa.

 

Jeśli są chętni - zapraszam. Mam samochód, zrzucamy się na pół na paliwo i jeździmy.

 

ps. jeśli ktoś chce się po prostu spotkać żeby pogadać, nie ma problemu. Zachęcam do zerknięcia na stronkę w podpisie - to co tam opisałem naprawdę działa, kilkanaście osób już wyszło z nerwic i depresji dzięki temu co tam opisałem, chętnie podzielę się doświadczeniami "na żywo".

[Agent Orange]

Cześć, jestem z Jelonki. miło, że te okolice mają swój kąt na forum.

[kalikali1]

Hej :)

Jestem z Jeleniej Góry,chętnie porozmawiam z jakąś miłą dziewczyną z jelonki lub okolic,może być nawet spotkanie w cztery oczy.Myśle że nie ma nic lepszego bo zdrowy człowiek nas tak nie zrozumie jak my sami.

Głównie dokucza mi fobia społeczna,więc jeśli jest jakaś chętna dziewczyna chciała by porozmawiać czy tam nawet się zapoznać ŚMIAŁO pisać na PRIVA :)

Pozdro i liczę że ktoś się odezwie

[tomakin]

a niemiły brzydki chłopiec nie może być?

 

(nie, nie chcę się spotkać, tylko tak mnie jakoś to kurde uderzyło po oczach, że koniecznie musi być miła dziewczyna )

[kalikali1]

Słynny Tomakin Z Jelonki :)

No proszę a to niespodzianka.Moglibyśmy się spotkać bo tyle lat lecze moje lęki i fobie społeczną psychotropami i nic na mnie nie działa,może byś mi dał jakieś porady bo jesteśmy z tego samego miasta :)

[tomakin]

 

Wszystkie porady są na stronie o nerwicy z mojego podpisu (dosłownie przedwczoraj zrobiłem wielki update i teraz to wygląda jak należy), w realu mógłbym co najwyżej podzielić się np siarczanem cynku którego kiedyś ćwierć kg kupiłem, a do uzupełnienia niedoborów wystarczy parę gramów

[kalikali1]

Albo proponuje sie spotkać lub jakieś spotkanie zrobić w jelonce osób z fobią społeczną.Napewno razem byłoby nam łatwiej sie zapoznać,pogadac,wymienić doświadczeniami,leczeniem itp.Ktoś chętny??? Fobiki,Fobiczki PISAĆ ŚMIAŁO!!!!!!!

[jachcęxanax]

No ja bym był chętny.

[0Rh+]

Ja jestem z okolic Jeleniej - jestem już na tyle "nie-zombie-style" od kilku miesięcy, że w sumie mógłbym się z kimś spotkać

 

To masz z Górki na pazurki nad morze . Zapraszamy

[kalikali1]

Piszta,Piszta,niedługo i ja dojdę do jako takiej formy i sie spotkamy hehe,ustalimy jakiś termin,fajne miejsce klimatyczne, Panie tez mile widziane

[0Rh+]

To masz z Górki na pazurki nad morze . Zapraszamy

 

(wsiada w Smarcinę i rusza łagodnie w kierunku musz i oceanuf... )

 

 

 

Może Musz room wespół z Candy ci uszykuje .

[0Rh+]

Masz puste Rmua ? Nie tylko Ty się boisz ZeUSa

 

-- 03 wrz 2013, 20:18 --

 

A i zmykam z wątku . Jeszcze Twoi współziomkowie powiedzą mi się ,że mam się zmierzyć z lękiem Syzyfa .

[kalikali1]

Co wy tu za pojęcia wymieniacie haha,WTF?

Alkohol jak kto lubi mozna ogarnąć nie ma problemu, hehe czy tam se ktoś wezmie benzo tez nie ma problemu zawsze sie gadka lepiej poklei.

Ale Panie to albo mają w dupie takie coś albo są na tyle zdrowy ze im sie nie chce

Grzyby+extazy dobrze rozumiem zrobicie sobie wieksze kuku niz mieliscie,chyba ze trip na MJ w towarzystwie kobietek i panuf plus alko :)

Dobra jestem gotów,walcie jakies terminy miejsce ile osób w sumie by sie pisalo zapoznac głównie FS????

Panie z jelonki od 18 do 25 lat baaaaaaaardzo mile widziane hehe.

PISAĆ !!!!!! Bo my sie najlepiej rozumiemy !!!!!!!!!!!!!!!!!

[0Rh+]

Alkohol jak kto lubi mozna ogarnąć nie ma problemu,

 

Kiedyś w Jeleniej ogarniałem sens życia ,czyli wymiotowałem na polu namiotowym po kruszonie ...do dzisiaj nie ogarnąłem.

[0Rh+]

To było bardziej o świcie ,a piwo od 12 piję znakomicie .