Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoinfekcja


ehempatia

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, nie mogę zasnąć. Od dwóch, trzech dni pobolewa mnie głowa. Sądziłam, że to od oczu, ostatnio trochę za dużo je męczyłam ekranami. Wczoraj jednak nastąpiło jakieś apogeum. Byłam w meblowym, potem w markecie, w międzyczasie wichura mnie trochę przewiała. Już w drodze do pierwszego sklepu miałam ochotę wyłączyć zmysł widzenia, mając nadzieję, że to odciąży ból głowy. Nic wcześniej mało spałam, ciągle śniły mi się różne durnoty. Pod koniec zakupów raz zrobiło mi się dziwnie, nie słabo, ale jakby zerwało mi połączenie z rozsądkiem. Zaraz znów było okej. Wróciłam do domu, zdjęłam soczewki, wzięłam Nimesil. Ból głowy minął, ale poczułam się jakbym miała niezłą gorączkę. To mierzę, wychodzi niecałe 37, myślę - nie no, jest okej. Ale wjechał zimny kompres na czoło, witamina C i herbatka. Postawiło mnie to na nogi, dalej paradowałam z kompresem na głowie, ale już czułam się dobrze. Wzięłam polopirynę i położyłam się do łóżka przed dwunastą, kompres zdjęłam z godzinę temu. Aktualnie jest trzecia, a ja przewracam się z boku na bok i nie umiem poradzić sobie z mózgiem, który odtwarza mi takie projekcje, że głowa mała. Coś jakbym spała bez spania. I jakbym miała dostęp do całej bazy snów, które kiedyś wyśniłam. Wzięłam telefon specjalnie po to, żeby nie zapomnieć i już zapomniałam konkretnych przykładów zanim tu doszłam z bazgrołami. Mhm. Super mi się oddycha, oczy nagle czują się wypoczęte. Najpierw po położeniu się miałam początki ataku paniki, ale je poznałam i sobie z tym poradziłam. Jestem lekko rozdygotana w środku, co objawia się tak durnie, że nagle zaczynam stukać paznokciami w ścianę/ramę łóżka i dopiero po kilku razach się zorientuję, że moje palce to robią. Uch. Miałam już tak kilka razy, kiedy zapowiada się na grypsko, a ostatecznie przychodzi mi taka psychoinfekcyjna noc, gdzie przeraża mnie to, z jakich scen mózg robi sobie kolaż na jawie. Creepy. Te sceny są ze sobą tak psychodelicznie połączone, np. mam w dłoni szklaną butelkę, do której wlewam wodę z morza i zaglądam przez otwór do środka. Nagle wpadam do tej butelki, zastanawiam się co osoba X by o tym pomyślała, scena się zmienia na same słowa, które myślę, że X by wypowiedział. I tutaj łapię się na tym, że to porąbane i chcę to skończyć, skupiam się na zmianie pozycji i np na tuleniu poduszki, zaraz wpada kolejna scena z nikąd, kolejne powiązania, kolejne "przestań mózgu, co Ci jest, skąd się to bierze" i tak w kółko. Cały czas potrafię poznać, że to nie jest rzeczywistość i się z tego wyrwać. Problemem jest to, że za kilka chwil to znowu wraca. Wzięłam telefon (mam zajęcie?) i myśli nie ma, jest normalnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×