Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tygodniowe wyzwanie na rozruch - 10 min aktywności dziennie


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Koniec z treningiem wg planu. Mam problem z pracoholizmem i perfekcjonizmem. Mam wszystkiego dość i jestem zmęczona. Dlatego dzisiaj pierwszy raz od dawna biegałam dla przyjemności i dla zabawy, a nie wg planu. Było wspaniale. Kocham takie bieganie na luzie. 🙂

Rano 10 minut biegania, po południu 30 + 10 przysiadów + parę minut tańca. Ofkors przed treningiem rozgrzewka, a po rozciąganie i rolowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Luna* napisał:

To troche nie na temat, ale, zoo, masz takie dni, kiedy w ogole sobie odpuszczasz? (w sensie to bieganie czy inną aktywnosc)? Moze potrzebujesz takiego zwyklego "pobyczenia sie" sie czasem? 

 

 

 

To swoją drogą, ale ja potrzebuję całkowitej zmiany zachowania i podejścia do codziennych obowiązków. Pewnie pomogłaby terapia, ale nie mam na nią czasu. Bardzo wspiera mnie mąż, dużo rozmawiamy, on mnie rozumie i akceptuje. To prawdopodobnie wynik wychowania przez toksycznego ojca (tzw. rodzic-krytyk).

Dzięki za troskę. 🙂

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut biegania rano, 30 po południu + taniec + przysiady, wszystko poprzedzone rozgrzewką, zakończone rozciąganiem i rolowaniem.

Kroki: 11 534, ale to z biegania i chodzenia razem. Czy to trzeba oddzielnie mierzyć? Jak myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, z o.o. napisał:

Ile biegałeś? Również miłego dnia. 🙂

Nie wiem. Stanąłem gdy się zmęczyłem. Początkowy odcinek był na płaskiej nawierzchni potem biegłem pod górę.

Brat zbierał drewno w lesie. Obiecałem mu pomóc. Biegłem aby się nie spóźnić. 

Wcześniej biegałem wokół domu około 15 min. Później większy dystans pokonywałem w około 12 min. Nie mierzyłem odległości. Nie używałem żadnego urządzenia. Kierowałem się wydolnością organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spacerując preferuję kilometry. Wychodzi ileś set kroków na km. Znając czas można obliczyć prędkość. Dla aktywności w sensie ruszenia się nie ma różnicy, ale jeśli komuś zależy to moduluje - spokojny spacer albo szybki chód przez x km. 

U mnie 10 min dziennie to teoria. Latem chodziłem codziennie na spacer 3-6 km. Jutro mam plan aby ruszyć codzienne spacery, chodzić do psychologa zamiast podjeżdżać autobusem. 

Edytowane przez madmax6
Dopisek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam juz nawyk wyrobiony co drugi dzień rolki, to jest wysiłek ktory nie wymaga wysilku, przybajmniej psychicznego. Miedzy tymi dniami robie pompki i kupiłem gumy do cwiczenia. Wiec mam opracowane góre i dół. To juz bardziej jest styl zycia niż wyzwanie.

Myslalem że rolki poprawia mi rytm dovowy, ale tu jest dalej kiszka

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×