Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

bittersweet, a tam smutne :] wlasnie dlatego, ze Jezus byl moralnie bez skazy chcialoby sie przed nim klękać :]

aż miło popatrzyć na komentarz pod pierwszym lepszym artykulem na temat Jezusa

http://www.megapedia.pl/zycie-jezus-chrystus-z-nazaretu.html

 

Area 2014-08-12 15:44:27

 

JEZU dziękuję Ci, że oddałeś Swoje Życie za nas. JEZU dziękuję Ci że przyszedłeś i że jesteś. JEZU kocham Cię z całego serca !!!

Monika 2014-09-18 22:12:06

 

Kocham Cię Jezu z całego serca, jesteś dla mnie wszystkich.Bądź przy mnie zawsze.Prowadź mnie bo bez ciebie nic nie mogę!!!

marzenie 2014-10-25 21:12:11

 

Panie Jezu, kocham Cię. Bez Ciebie nie mogę już żyć. Prowadź mnie swoimi ścieżkami. Jestem cała Twoja. Weź wszystko. Weź wszystko i napraw mnie. Bądź każdej godziny przy mnie.

 

ateiści też by chcieli mieć takie uwielbienie u kobiet, ale nic z tego, fenomen Jezusa polega na czym innym zupełnie niż na uwodzeniu za pomocą sławy, kasy, władzy, umieśnionego ciała itp rzeczy które mają idole lat współczesnych :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezus Maria, że użyję tego przerywnika. Coraz bardziej przerażony jestem Twoimi wpisami, jetodiku wierzący! ;) A ja kiedyś myślałem, że bittersweet to Twoja kobieta i że masz poukładane w głowie. :> A tu taki zonk. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, nie wiem czy wyznania, może po prostu pokłoniłbym się nisko, zaoferował wspólny posiłek, spytał czy mogę w czymś pomóc, buty wyczyścić, nazbierać chrustu na opał itp. :]

 

bonsai, bitter to nie jest moja kobieta :shock: niemniej znamy się ładna i ma poukładane w głowie - potwierdzam :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, cóż formalnie przynależę do Krk aktu apostazji nie dokonałem, jednak jestem krytyczny wobec tej religii, nie stanowi ona dla mnie autorytetu moralnego, raczej poszczególni księża jeśli już, duchowo

bliższy mi jest jeśli już Luteranizm, ale nie bede sie przeciez Luteraninem ogłaszał, zresztą czy nakładanie sobie etykietek jest takie ważne? :]

 

ego bardzo sympatyczna wspólnota, dzięki za link, nawet rozważałbym uczestnictwo w czymś podobnym jednak wolałbym bez guru coś :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd ja to znam, obrażanie przez wierzących. Brawo. A ja cię wcześniej chwaliłem... Shit

 

Pisanie przez Ciebie, że Jezus cierpiał na schizofrenię, omamy, urojenia, nikogo według Ciebie nie obraża, natomiast moja uwaga, że Jezus wydaje mi się zdrowszy od Ciebie obraża. Konsekwencja.

Nie miałam na celu Cię obrazić, stwierdzam tylko, że z wypowiedzi Jezusa według Ewangelii, a ja w nią wierzę, wynika, że był to człowiek przepełniony miłością do ludzi, znajomością ludzkich serc, pokorą, cierpliwością, trafnie oceniający moralnie, zrównoważony, pełen godności, mający poczucie sensu swojego życia itd. natomiast u Ciebie nie widzę tych wszystkich przymiotów, a na pewno nie w takim nasileniu. Nie jesteś pokorny, przebija przez Twoje wpisy frustracja, nienawiść (do Boga "sadysty"), chęć obrażania, moralna mglistość, duży egocentryzm. Dlatego uważam, że Jezus był zdrowszy, co stwierdzam w odpowiedzi na Twoje przypisywanie mu choroby psychicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat jest w porządku, to ludzkość (całościowo) jest zjebana. Ale to już inny temat.
Dokładnie. Ja nie lubię ludzi - ogółem jako gatunku. Świat jest piękny a ludzie moim zdaniem, to najgrozniejszy wirus dla tej planety. Gdyby np. pszczoły wygineły, to miało by to przykre konsekwencje dla natury, a gdyby ludzkość wymarła to nasz swiat i natura dopiero zaczęły by tetnić życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, ale ja sobie tego nie wymyśliłem. Oglądałem kilka programów o tym, że Jezus faktycznie był chory psychicznie na schizofrenię, również czytałem o tym. Pisałem, że nie ma całkowitej pewności co do tego. Jednak jest to wysoce prawdopodobne oceniając jego stan psychiczny.

 

A czy z twoim zdrowiem na pewno jest wszystko w porządku? Co niektórzy uważają, że takie obsesje religijne jakie posiadasz są oznaką poważnej choroby psychicznej. Patrząc na to co wypisujesz jestem skłonny przychylić się do ich opinii. A po za zaburzeniami na tle religijnym też pewnie cierpisz na inne zaburzenia psychiczne. Nie chce mi się teraz wertować twoich postów ale zdaje się, że bierzesz też jakieś leki na główkę. Nerwica? Przyznaj się co ci dolega.

 

Jeszcze raz podam link, poczytaj sobie.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zdrowie_psychiczne_Jezusa

 

Ja nigdy nie ukrywałem stanu swojej psychiki i jeszcze raz z czystym sumieniem mogę powtórzyć, że mam depresję i nerwicę, jestem zły na to co mnie spotkało a frustracja jest tego konsekwencją. Takie są moje zaburzenia. Natomiast Jezus prawdopodobnie był paranoikiem, kto normalny twierdzi, że jest Bogiem patrząc z racjonalnego punktu widzenia? A że był dobry, miłościwy i miał charyzmę to inna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, także w świetle tego, że źle oceniłaś mój opis Jezusa, jak i również uczonych, poważanych ludzi można stwierdzić, że to z twoim zdrowiem psychicznym jest coś nie tak. Ja tylko powołałem się na całkiem wiarygodne informacje, które ty zlekceważyłaś i zamiast pójść po rozum do głowy i uświadomić sobie, że to właśnie ty mijasz się z prawdą przypisałaś swoje zaburzone postrzeganie mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, nie chodzi o to a o to co wcześniej już tłumaczyłem. Chooj tam z z tym czy to było obraźliwe czy nie, mam to gdzieś. Jeszcze raz tłumaczę. To nie ja sobie wymyśliłem zdrowie Jezusa, to refren w ten właśnie sposób to oceniła. Więc logiczne, że to jest jej błąd. Mam nadzieję, że już wszystko jasne. Jeżeli nie to trudno. Nawet w ogóle nie powinno dojść do tej rozmowy. Wszystko zrozumiałe było od początku. No ale cóż...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja sie powoływałem na naukowców, to ateisci zaraz podważali ich wiarygodnośc. A to trudnie dzieciństwo, a to presja społeczeństwa, sugerowani chorób. Także nawet powoływanie się na naukowców, przynajmniej w tym wątku :D, nie jest czymś wiarygodnym :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak 'znaleźć' to co się chce, powołaj się na Hawkinga, wiesz, on też mówi o bogu, ale trzęsie się ze śmiechu w swoim fotelu na kółkach na myśl o religii.

Zapewne jako katolicy wiecie, że jeśli popieracie in vitro to popełniliście grzech ciężki, see u in hell :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle se ze religie sprytnie zawlaszczyły bogow dla siebie.Przyjmujac ze istnieja jakies boskie siły, nie rozumiem potrzeby tworznia posrednikow miedzy czlowiekiem a owa siła. Jaki jest cel ? Przeciez pogadac z bogiem mozna bezposrednio i wszedzie, nie trzeba biegac do jakiegos budynku z jakims gosciem i mu za to placic, zeby wyjasnial co ten bog by nam powiedzial, gdybysmy sie do niego zwrocili.Absurd.Niestety, goscie w czarnych sukienkach przez setki lat cwanie indoktrynowali ze to oni sa godni ? uprawnieni ? do kontaktow z bostwem, a ciemny lud słucha tego z przejeciem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×