Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Tak w kwestii obrazu Jezusa. Pewnie większość ma facebook'a więc, kto chce może zajrzeć na rozważania wielkopostne.

 

http://modlitwawdrodze.pl/rekolekcje/wielkipost-2016/rozwazanie-trzecie/

 

Uważam, że są świetne i przystępnie opowiedziane. Poza tym trudno s. Faustynie zarzucić chorobę psychiczną, więc myślę, że również są bardzo autentyczne

 

Oraz ogólna strona też z fb, z rozważaniami i poprawnym tłumaczeniem Ewangelii

 

https://www.facebook.com/modlitwawdrodze/?fref=ts

 

Można tam znaleźć wcześniejsze części rozważań również.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zadziwia wiara parafian w nieskończoną miłość bożą. Przecież ichni bóg jawi się jako tyran i psychol.

 

Widzisz jedynie co ich usprawiedliwia to nieznajomość tekstu biblijnego. Niesamowita ilość tych zacięcie walczących wierzycieli po prostu nie zna tekstu który bronią. Niezliczoną ilość razy się spotkałem z takimi. Natomiast jak już się go przeczyta, to się albo człowiek budzi z hipnozy w jaką wprowadził ich kościół, albo nie dopuszcza się do świadomości, że ich bóg to tyran i rzuca się tekstami takimi jak Rosa typu:

- Nie masz pojęcia o biblii,

- Wyrywasz z kontekstu fragmenty

- Nie masz w ogóle pojęcia o bogu i religii

 

i tego typu bzdety.

 

A i no najzabawniejsze jest też jak mi wszyscy Ci wierzący mówią "To jak wyjaśnisz opętanie przez szatana"... Odpowiadam wtedy, że nie wyjaśnie bo nie wierze w takie coś... KAŻDY mówił mi "a ja widziałem"... I weź z takim dyskutuj, wszyscy widzieli, tylko jakoś ja nie widziałem. Przerobiłem temat Anneliese Michel dość dokładnie. Zadziwiające jak wielu wierzących myli ją z fikcyjną Emilly Rose i właśnie nią podają jako przypadek prawdziwy. Kolejny żałosny ruch.

A co do panny Michel to księża którzy ją "egzorcyzmowali" zostali skazani na karę więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci. Ponad to Watykan utajnił większość akt sprawy i się od niej odcina.

 

Rosa26 Genialne, rzetelne i co najważniejsze WIARYGODNE źródła informacji :great:

Apropo Jezusa:

 

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/5e/e5/c8/5ee5c85bd7c136b6d0dc2d7b6e0be632.jpg

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezczelne kłamstwo. Jest dokładnie odwrotnie. Autorzy nowego testamentu są nieznani. W V wieku św. Hieronim przyznał, że to wszystko jest kłamstwem, ponieważ treść ewangerii została ustalona na Nicei.

 

Jasne, a odkrył to to Dan Brown, wybitny specjalista, szkoda że w dziedzinie fantastyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz jedynie co ich usprawiedliwia to nieznajomość tekstu biblijnego. Niesamowita ilość tych zacięcie walczących wierzycieli po prostu nie zna tekstu który bronią. Niezliczoną ilość razy się spotkałem z takimi. Natomiast jak już się go przeczyta, to się albo człowiek budzi z hipnozy w jaką wprowadził ich kościół, albo nie dopuszcza się do świadomości, że ich bóg to tyran i rzuca się tekstami takimi jak Rosa typu:

- Nie masz pojęcia o biblii,

- Wyrywasz z kontekstu fragmenty

- Nie masz w ogóle pojęcia o bogu i religii

Przeważnie w dyskusjach spotykałem tych wypierających prawdę. Po ukazaniu fałszywości ich tez i cytowaniu biblii stosowali erystykę, straszyli mnie piekłem i uciekali. Teraz już mi się nie chce z nimi dyskutować, bo to walka z wiatrakami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie to typowe. No wręcz podręcznikowy przykład katolika-ignoranta.Zero dowodów, puste stwierdzenia i cytaty z biblii na potwierdzenie swoich racji.

 

A jakież to podręczniki masz na myśli? Tylko wiesz, tytuły, nazwiska autorów. Dyskutujemy poważnie.

https://pl.wiktionary.org/wiki/podr%C4%99cznikowy

Dyskutujemy poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Argument kontekstu jest bardzo typowym argumentem używanym przez takich jak ty.

 

Owszem, bo jest to jeden z ważnych argumentów używanych przez ludzi myślących. Odniesienia do kontekstu są istotną częścią badania każdego ludzkiego wytworu, obojętnie czy to będzie wypowiedź, utwór literacki, kronika czy malunki bizonów w jaskiniach. Istotnym kontekstem jest na przykład rozróżnienie judaizmu i chrześcijaństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ilu ludzi Bóg zabił osobiście/z jego bezpośredniego rozkazu? W Starym Testamencie udokumentowanych zgonów z ręki Boga jest blisko 2,5 miliona, w Nowym Testamencie już tylko trzy sztuki. Dla porównania Szatan zabił raptem dziesięć osób. Jeżeli ktoś jest zdania, że Stary Testament już się nieco "przeterminował" to co na ten temat ma do powodzenia Jezus w NT: Mt, 5, 17-20 "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego." .

 

Gdyby natomiast do twardych faktów dodać jeszcze szacunki (ilość osób która zginęła w Potopie, w Sodomie i Gomorze, w Jerychu, w przeróżnych najeżdżanych przez izraelitów miastach itp.) to liczba ta z 2,5mln wzrasta do ponad 30 milionów trupów. Oczywiście za każdy inny zgon też pośrednio odpowiada Bóg- stworzenie przezeń Śmierci, wolna wola, tworzenie duszy każdego człowieka przy poczęciu na obraz swój i podobieństwo (KKK), w tym duszy największych zbrodniarzy i ludobójców w historii, ich miejsce w Bożym Planie itp. A nie, czekaj... to przecież nie wina Boga, tylko wina grzechu pierworodnego. Że jego nieposłuszny, rozwydrzony bachor Lucuś wlazł w dupę węża, skusił włochatą małpkę na dwóch nogach płci żeńskiej, ta skusiła swojego lovelasa, też dwunożną włochatą małpę płci męskiej i voila, Bóg się odgrywa teraz na ich dzieciach, kilkaset pokoleń naprzód. Jest tak małostkowy, zawistny i pamiętliwy, że miliony biednych dzieciaczków w tej chwili cierpią pośrednio przez niego w hospicjach i na oddziałach szpitalnych, bo jakaś laska kiedyś zerwała jabłko z drzewa. Ale to doszliśmy do jednej z najbardziej spornych kwestii w tych teologicznych debatach- sensu i znaczenia cierpienia w życiu człowieka. Napisano już na ten temat chyba wszystko co można było napisać. Więc ja tylko powiem tak- nie ma czegoś takiego jak godna śmierć, godne umieranie. Godnie można co najwyżej żyć. A kiedy leżysz sparaliżowany pogrążony w fekaliach, urynie, krwi, plwocinie, przeraźliwym bólu i jękach nie ma w tym nic godnego.

 

Lista zgonów:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lord Kapucyn, Bóg zabił Jezusa? Nie, zabili go faryzeusze rękami Rzymian, bo wytykał im błędy, które głoszą i ich grzechy. Zaburzał system, w którym mieli władzę i prestiż, poza tym podrażnił ich sumienie pokazując im prawdę o nich samych. Bardzo ludzki powód i ponadczasowy, wielu zginęło z tego powodu, a szatan ma w tym udział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ilu ludzi Bóg zabił osobiście/z jego bezpośredniego rozkazu? W Starym Testamencie udokumentowanych zgonów z ręki Boga jest blisko 2,5 miliona, w Nowym Testamencie już tylko trzy sztuki. Dla porównania Szatan zabił raptem dziesięć osób. Jeżeli ktoś jest zdania, że Stary Testament już się nieco "przeterminował" to co na ten temat ma do powodzenia Jezus w NT: Mt, 5, 17-20 "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego." .

 

 

No ale gdzie Jezus tu mówi, że On =, albo Jego Ojciec kogokolwiek zabije?

Mówi, że ludzie sami wydadzą na siebie wyrok, odwracając się od Niego i od przykazań. Nie dlatego, że Oni kogoś nie chcą, ale dlatego, że nie przestrzegając przykazań, odwracamy się sami, od dobra, od miłości.

Bóg nie może nic za to, że my nie chcemy ich wypełniać DLA WŁASNEGO DOBRA przecież. To nie jest żaden Jego warunek w stylu "nie zrobisz jak chce, to spadaj". ON mówi "to jest recepta na to, żeby zło Cię nie dosięgło. Jeśli wchodzisz na podwórko szatana, nie dziw się, że zostaniesz poturbowany." Jeśli w porę stamtąd sie nie wydostaniesz, to Bóg już nei będzie mógł już nic zrobić. On nam może pomagać i robi to. Zsyła łaskę Ducha Świętego, który nas w jakis sposób stymuluje do zmiany. Co Bóg za to moze, ze my jej nie chcemy zauważać? No nic nie może. Nie jest gwałcicielem, więc nie wtargnie w Twojen życie i nie zrobi tam demolki, bo to i tak nic nie da. Czy alkoholik wysłany siłą na leczenie ma szansę? No moze ma, ale czy on wewnętrznie chce gwarantuje o sukcesie. Jak nie chce, to nic nie pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IlWięc ja tylko powiem tak- nie ma czegoś takiego jak godna śmierć, godne umieranie. Godnie można co najwyżej żyć. A kiedy leżysz sparaliżowany pogrążony w fekaliach, urynie, krwi, plwocinie, przeraźliwym bólu i jękach nie ma w tym nic godnego.

 

 

A czy Jezus umierał godnie? Upokorzony, biczowany... a i to mało, zeby określić. Czy on sie skarżył kiedykolwiek na to, że zostały pogwałcone Jego prawa? Czy On kiedykolwiek domagał sie sparwiedliwości, kary dla oprawców? Nie, On modlił się za nich i wybaczył im.

Dlaczego On mógł zginąć, zostać wręcz zamordowany w taki sposób za nas, którzy nie dorastają mu do pięt pod tym względem? Nie są zdolni do poświecenia, wybaczenia, tylko zaraz pociskają "och, och... zostały naruszone moje prawa"? Przypomnę, że tak się stało przez grzech pierwszych ludzi a nie Boga.

 

Bóg się odgerywa? Litości... my ponosimy konsekwencje grzechu. Czyli to o czym była mowa i grzech, jak i dobro odbija się echem, mają swoje konsekwencje. Bóg mówił, uprzedzał, ale ludzie mieli go gdzieś, co więc On za to może? Dał nam wolną wolę... i mózg, z którego rzadko korzystamy :bezradny: Ale z wolnej woli już ochoczo... bo prawa chętnie sobie nadajemy, ale zobowiązaniami nam nie idzie jakoś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lord Kapucyn, Bóg zabił Jezusa? Nie, zabili go faryzeusze rękami Rzymian, bo wytykał im błędy, które głoszą i ich grzechy. Zaburzał system, w którym mieli władzę i prestiż, poza tym podrażnił ich sumienie pokazując im prawdę o nich samych. Bardzo ludzki powód i ponadczasowy, wielu zginęło z tego powodu, a szatan ma w tym udział.

 

Bóg wysłał Syna Bożego na śmierć, aby ten odkupił grzechy ludzkości. Niby sprawa oczywista, Jezus zrobił to dla nas. Ale Jezus przecież sam miał wątpliwości przed śmiercią na krzyżu i ewidentnie bał się, gdy zwracał się do Ojca w modlitwie w ogrójcu- "Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!". Wola Jezusa nie zawsze jest wolą Boga? To w końcu Jezus= Bóg czy Jezus =/= Bóg? Bo Bóg jest Jeden, ale w Trzech Osobach, a Jezus jest współistotny Ojcu. Ale załóżmy, że Jezus dobrowolnie (choć z rozkazu Ojca) oddał się w ręce Rzymian i pospólstwa, aby go ukrzyżowali i mógł odkupić grzechy całej ludzkości, przychylić nam życia wiecznego, umożliwić zmartwychwstanie. Czy ten akt wielkiego poświęcenia nie jest zarazem eutanazją albo samobójstwem wspomaganym? Jezus de facto DAŁ się zabić. Bo tak chciał, bo tak chciał jego Ojciec, bo oboje tego chcieli, bo to był jedyny sposób, aby zbawić ludzkość. Ale pomińmy ten jeden zgon, co masz do powiedzenia na temat pozostałych 2 400 172?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, Zapraszam do hospicjum albo na onkologię, wyjaśnisz małym umierającym dzieciom, że muszą cierpieć i umierać w katuszach, bo to konsekwencja grzechu pierworodnego (ktoś gdzieś kiedyś "zerwał jabłko" i wykazał się nieposłuszeństwem) i teraz cały gatunek, w tym one, musi za to cierpieć, powiesz im, żeby nie marudziły gdy wymiotują krwią, robią pod siebie, schodzi im skóra płatami, wypluwają sobie płuca, czują potworny ból którego nie uśmierza morfina, bo Jezus to generalnie wycierpiał dużo gorsze rzeczy i nie skarżył się, że zostały pogwałcone jego prawa, więc niech nie przesadzają i nie wyolbrzymiają, ale przy tym Bóg jest miłosierny i je kocha. Może będziesz miała swoje dzieci, albo już je masz. Oby ich nigdy coś takiego nie spotkało. Chociaż pewnie gdyby je spotkało to jako dobra chrześcijanka byś z radością to przyjęła, za dar od Boga, każdy dzień w chorobie(czy w zdrowiu), bo cierpienie uszlachetnia, ma sens, jest celowe, to próba wiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale gdzie Jezus tu mówi, że On =, albo Jego Ojciec kogokolwiek zabije?

 

facepalm.jpg

 

Ty tak na poważnie? Wiesz co to jest chronologia zdarzeń? W chwili gdy Jezus wypowiadał te słowa jego Ojciec zdążył już zabić ~2,4 mln ludzi. Czas przeszły, dokonany, jest już po fakcie, po ptokach. Wspomniałem o tym, bo wielu katolików się wypiera, że Stary Testament to w sumie takie nic, to już się przeterminowało, przedawniło, tylko Żydzi na tym bazują (przynajmniej na pięciu księgach, które stanowią Torę), a my mamy Nowy Testament, który dał nam Jezus, a tamten zniósł. A guzik. Stary Testament jest w kanonie Pisma Świętego, a Jezus jak sam powiedział wcale nie przyszedł znieść obowiązującego do tamtej pory prawa. Przy każdym zgonie/zgonach masz w tabelce taki ładny odnośnik do konkretnego cytatu w Pismie Świętym, żeby na własne oczy się przekonać, że jest to zawarte w Biblii. Albo Bóg robił to osobiście, albo jakiś Boży wojownik, tzn. anioł Go w tym wyręczał, ale robił to z Jego rozkazu, albo jakiś człowiek, któremu Bóg udzielił część Swej Boskiej mocy (e.g. Mojżesz, Samson) dokonał masakry przy pomocy Bożego czary-mary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chrześcijaństwo to nie jest żaden sadomasochizm :roll: Cierpienie sprawia ból tym, któzy go doswiadczają jak i bliskim.

Zawsze jak chce się nie zostać podważony używa się do tego argumentu - dziecko. Co jest wg mnie bez sensu. Ponieważ jeśli ktoś ufa Bogu, to szuka w nim wsparcia i szuka odpowiedzi na "dlaczego?" Ale też wie, że może jej nie uzyskać i wtedy to przyjmuje ufając, że Bóg wie co robi, do czego dopuszcza.

 

Dziecku wszystko da się jakoś wytłumaczyć, dostroić psychicznie adekwatnie do wieku. Pomagając mu w tym odpowidenim wsoarciem i nastawieniem. Dzieci wychowywane w dobry warunkach nawet tylko psychologicznych potrafią radzić sobie w trudnych sytuacjach zwłaszcza, z odpowiednim wsparciem rodziców, nawet psychologów.

 

Wyolbrzymienie i przełożenie twojego tłumaczenia było nie adekwatne do sytuacji. Nawet religię, jak i każdy temat (np. seks) przekłada się dziecku adekwatnie do wieku. Jest to oczywste dla każdego i dziwią mnie tak abstrakcyjne i oczywiste porównania dorosłych ludzi. Bo chyba oczywiste jest, ze z pięciolatkiem nie pogadasz jak z pietnastolatkiem o współżyciu (jesli pięciolatek zapyta).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, To nie było żadne wyolbrzymienie. Mówiłem na poważnie. Zapraszam więc do hospicjum. Będziesz tłumaczyć to konającym dzieciom, skoro wszystko da się jakoś wytłumaczyć. Że muszą cierpieć i umierać, bo to konsekwencja tego, że ktoś gdzieś kiedyś, jakiś ich praprapraprzodek "zerwał jabłko" i wykazał się nieposłuszeństwem wobec Kogoś kogo nigdy w życiu nie widziały na oczy. I tak jak dawniej pochodzenie, rodowód, to z jakiej kasty człowiek się wywodził i co zawinili jego przodkowie ciągnęło się przez człowiekiem za całe życie, tak samo one cierpią, bo grzech dwójki ludzi automatycznie spada na setki, tysiące pokoleń naprzód. Dlatego pan doktór za chwilę odłączy aparaturę podtrzymującą życie. Gwarantuję, że nie wytrzymasz tygodnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mądrze o hospicjum sie wypowiada ks. Kaczkowski. Załozyciel jednego hospicjum i sam śmiertelnie chory. Swoją drogą ostatnio w ciężkim stanie :(

 

Myślę, że mnie nie znasz, więc nie mozesz wiedzieć ile jestem w stanie wytrzymać.

 

Co do ST. To jest dziwne jakich katolików spotykasz, ponieważ oczywiste jest, że bez ST nie ma NT. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jeżeli Twoim zdaniem, Twój przykład jest adekwatny i dziecku, które posiada mniejszą wiedzę o życiu, inne możliwości poznawcze od, na przykład piętnastolatka będziesz tłumaczył pewne rzeczy tak samo, to gratuluję wyczucia. Można tak dzieciaka skrzywdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jeżeli Twoim zdaniem, Twój przykład jest adekwatny i dziecku, które posiada mniejszą wiedzę o życiu, inne możliwości poznawcze od, na przykład piętnastolatka będziesz tłumaczył pewne rzeczy tak samo, to gratuluję wyczucia. Można tak dzieciaka skrzywdzić.

 

Proszę na mnie nie uskuteczniać swoich przeniesień i projekcji. To Ty 3 posty temu pisałaś o piętnastolatku, nie ja.

 

Co do ST. To jest dziwne jakich katolików spotykasz, ponieważ oczywiste jest, że bez ST nie ma NT.

 

Letnich i niedzielnych, tak jak większość z nich. Większość nawet w życiu nie miała w ręku Pisma Świętego, nie wspominając o jego przeczytaniu. Jak wspominam o jakichś cytatach biblijnych to napotykam miny jakby pierwszy raz w życiu o czymś takim słyszeli. Ale co się dziwić. Według pewnych szacunków w Polsce jest około 98% katolików. Wow. Godne podziwu. Szkoda tylko, że do tych statystyk liczą się również apostaci (bo apostazja niestety =/= wykreślenie z ksiąg parafialnych i tym samym spisu wiernych), zdeklarowani ateiści, katolicy niepraktykujący, katolicy wybierający to co im się podoba, a odrzucający to co nie w swojej religii, katolicy z dziada pradziada, którzy niespecjalnie wierzą, ale nie chce im się wypisywać z Kościoła (zresztą przynosi to właściwie żaden skutek na polu statystyki o czym już wcześniej wspomniałem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od sedna wątku.

Ta dyskusja jest bardzo pouczająca, lecz absolutnie nie ma sensu (chociaż jako sztuka dla sztuki bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że będzie kontynuowana).

Różnica tkwi w metabolizmie informacyjnym. Następuje zderzenie pomiędzy intuicyjno - logicznym (krytycznym) Lordem Kapucynem a etyczno - sensoryczną (defensywną) Rosą26. Wasze punkty odniesienia są zupełnie różne i nawet minimalnie się nie pokrywają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem, bo jest to jeden z ważnych argumentów używanych przez ludzi myślących. Odniesienia do kontekstu są istotną częścią badania każdego ludzkiego wytworu, obojętnie czy to będzie wypowiedź, utwór literacki, kronika czy malunki bizonów w jaskiniach. Istotnym kontekstem jest na przykład rozróżnienie judaizmu i chrześcijaństwa.

 

Tak. Tylko ten argument ma jakąś wartość kiedy się powie "To jest wyrwane z kontekstu, ponieważ x,y,z." Żaden wierzący z którym rozmawiałem nie wyjaśnił tego. Łącznie z Rosą. Co sprawia, że to argument bezużyteczny. I uważam, że w ogóle nie jest wyrwany z kontekstu. Rosa pewnie nawet nie miała pojęcia o istnieniu takiego wersu i bezczelnie kłamie, że wyrwany z kontekstu. Nie, nie jest wyrwany z kontekstu. Zresztą ciężko o konteksty w biblii, pełno tam zaprzeczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×