Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

125 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      75
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Carolus napisał(a):

Choć nie sądzę żebym kiedykolwiek znalazł. Choć aktualny zestaw sertralina 100+ bupropion 150 jest całkiem spoko. Lęki trochę wychodzą na wierzch, ale przynajmniej czuję, że żyję.

Zaznaczę, żeby nie było nieporozumień. To że zarówno ja, jak i moja lekarka uważamy sertralinę za lek dla mnie to nie znaczy, że ona działała jak magiczne cukierki i nagle czułam się już tylko dobrze, bo nie. Jeśli na myśli masz idealny lek, na którym już nigdy nie poczujesz lęku, czy jakie tam masz objawy, to masz rację, nigdy takiego nie znajdziesz, bo takie nie istnieją. U mnie leki zrobiły może 20% roboty, reszta to była praca nad sobą, samej i na terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj 5 dzień na dawce 125 mg. Szczerze mówiąc to czuję się chyba gorzej niż wcześniej (mimo, że ostatnio złapał mnie lekki kryzys i to samopoczucie bywało różne to chyba i tak było lepiej na 100 mg i zastanawiam się czy czasem się nie pospieszyłam z z tą wizytą u lekarza i zwiększeniem dawki). Towarzyszy mi dość silny lęk, praktycznie przez cały czas a najgorzej gdy mam wyjść z domu. Dodatkowo ciągle mam dreszcze co też jest nietypowe. Mam nadzieję, że to faktycznie skutki uboczne bo wcześniej przy każdym zwiększaniu też się pojawiały, ale chyba nie aż w takim nasileniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2025 o 11:10, Catriona napisał(a):

Zaznaczę, żeby nie było nieporozumień. To że zarówno ja, jak i moja lekarka uważamy sertralinę za lek dla mnie to nie znaczy, że ona działała jak magiczne cukierki i nagle czułam się już tylko dobrze, bo nie. Jeśli na myśli masz idealny lek, na którym już nigdy nie poczujesz lęku, czy jakie tam masz objawy, to masz rację, nigdy takiego nie znajdziesz, bo takie nie istnieją. U mnie leki zrobiły może 20% roboty, reszta to była praca nad sobą, samej i na terapii.

Ja to akurat rozumiem, bo sam dużo nad sobą pracuję. Sport, żarcie, medytacja, ogólnie praca nad sobą. Nad zmianą swojego nastawienia do życia. Ale farmakologia mogłaby trochę bardziej mi w tym pomagać. Jakby ta sertralina miała choć połowę działania antylękowego paroksetyny, ale bez kastrowania pozytywnych emocji to byłby ideał. No, ale nie ma co się nad sobą użalać, bo nie jest źle. Postępy są, a o zmianie póki co nie myślę, bo jak to mówią "lepsze, wrogiem dobrego". 

 

 

W dniu 26.12.2025 o 13:42, happy12345 napisał(a):

Nie mówiąc już o uczuciu odrealnienia które się nasiliło a było już ciut lepiej pod tym względem. Teraz się czuję jakbym cały czas chodziła pijana 😅

Podejrzewam, że to bardziej nerwica się uaktywniła, bo raczej aż takich uboków nie powinno być przy tak niewielkim podniesieniu dawki. Jak nie przejdzie za jakiś czas to dzwoń do lekarza, bo nikt nie zna Twojego przypadku żeby coś wróżyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Carolus napisał(a):

Ja to akurat rozumiem, bo sam dużo nad sobą pracuję. Sport, żarcie, medytacja, ogólnie praca nad sobą. Nad zmianą swojego nastawienia do życia. Ale farmakologia mogłaby trochę bardziej mi w tym pomagać. Jakby ta sertralina miała choć połowę działania antylękowego paroksetyny, ale bez kastrowania pozytywnych emocji to byłby ideał. No, ale nie ma co się nad sobą użalać, bo nie jest źle. Postępy są, a o zmianie póki co nie myślę, bo jak to mówią "lepsze, wrogiem dobrego". 

 

 

Podejrzewam, że to bardziej nerwica się uaktywniła, bo raczej aż takich uboków nie powinno być przy tak niewielkim podniesieniu dawki. Jak nie przejdzie za jakiś czas to dzwoń do lekarza, bo nikt nie zna Twojego przypadku żeby coś wróżyć.

No tak oczywiście, wiadomo. Moja lekarka akurat powiedziała, że jak nie będzie różnicy w samopoczuciu lub będzie jeszcze gorzej to mam podnieść dawkę do 150 mg lub zmniejszyć z powrotem do 100 mg więc tak na dwoje babka wróżyła 😅 Sama nie wiem czy to nerwica bo przed zwiększeniem dawki było średnio, ale w porównaniu do tego co jest teraz to i tak niebo a ziemia i mimo wszystko było lepiej więc ciężko mi uwierzyć, że po zwiększeniu dawki nerwica by uderzyła jeszcze bardziej. No, ale może większa dawka mi po prostu nie służy. Pobiorę jeszcze przez kilka dni, przemęczę się i jak nic się nie zmieni to wrócę do 100 mg, nie będę chyba wcale brnęła w większą dawkę…

Edytowane przez happy12345

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×