Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy warto się leczyć?...


Gabi96

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich na forum. Jestem tu nowa. Nerwica natręctw... zdiagnozowano ją u mnie w wieku 15 lat, teraz mam 22 - studiuję we Wrocławiu, 350 km od domu, rodzice bardzo mi pomagają zarówno finansowo, jak i mentalnie. Chodzę na terapię, biorę leki. Paroxinor i hydroksyzyna są moim antidotum na złe chwile :( Niestety, nie mam przyjaciół. Gdy idę na zajęcia, udaję, że wszystko jest ok. Wiem, że zawiązanie jakiejkolwiek relacji się nie uda, a to z tych przyczyn - no właśnie - lęku przed nowymi, nieoczekiwanymi i niezaplanowanymi zdarzeniami oraz nieustannym sprawdzaniem czy dobrze wyglądam, tak, czasem noszę lusterko ze sobą. Dążę do ideału za wszelką cenę i może to brzmi głupio, bo jestem świadoma, że nigdy go nie osiągnę, ale i tak, kosztem własnego zdrowia biorę suplementy na nieskazitelną cerę, odżywiam się zdrowo - spontaniczne zjedzenie burgera, nie ma mowy, to nie ja! W notesie zapisuję swój "chory jadłospis". Jeśli nie zapiszę jakiegoś posiłku, to go nie zjem. Nie przyjmuję więcej niż 1000 kcal dziennie - boję się przytyć, boję się pryszczy, dlatego stosuję lek, który hamuje pracę gruczołów łojowych... Najbardziej wstydzę się swojej myśli: jeżeli coś się stanie z moim wyglądem, nie będzie taki jak ja chcę, to nie wiem... zabiję się? Wiem, że to chore. Oprócz nerwicy mam jeszcze dysmorfofobię i zaburzenia odżywiania. Tak twierdzą lekarze.

 

A ja?

Czuję, że terapia nie skutkuje. Może i leki są ok, bo natręctwa w ciągu roku się zmniejszyły, ale co jeśli, taka po prostu jestem? Ułożona, uparta, ambitna, perfekcjonistka - nietolerująca jakichkolwiek wad? Ostatnio odczuwam, że lekarze chcą mi wyprać mózg, zmienić na tyle, że nie będę sobą. Może moja głowa bawi się mną? Może to dlatego, że jestem inna? Czasem myślę o sobie w takiej kategorii, że jeśli nie byłabym osobą anankastyczno-narcystyczną, to kim bym była? Nikim,

 

Co o tym sądzicie? Co powinnam zrobić? Kontynuować terapię? Mój upór przeszkadza w podejmowaniu dobrych decyzji. Pogubiłam się. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ile czasu chodzisz na terapie?

 

i najwazniejsze pytanie-czy ty wogole CHCESZ sie zmienic?

boisz sie utraty tozsamosci? obsesyjny perfekcjonizm nie jest TOBA.

wiem co mowie...

studiuje psychologie i mam za soba 1,5 roku terapii ktora ogromnie mi pomogla.

a moze powinnas zmienic terapeute?

 

leki masz ok,biore to samo :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym być bardziej spontaniczna, a nie mieć ciągle wszystko zaplanowane, wyreżyserowane. ... co, gdzie, kiedy, o której godzinie. Jeśli coś wymknie się spod kontroli, nie mam dobrego humoru, a... depresyjny stan, to nie jest przyjemne.

 

Chyba powinnam jednak zmienić terapeutę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×