Skocz do zawartości
Nerwica.com

Facebook unieszczęśliwia ludzi


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Nigdy nie miałem fotki, naszej klasy czy facebooka. Przez te wszystkie lata rówieśnicy szaleli na punkcie tych portali, większość miała tam konta. Ja nigdy nie zakładałem, nie czułem takiej potrzeby, zresztą i tak nie miałbym kogo tam dodawać, z kim rozmawiać i z kim dzielić się zdjęciami czy postami. Dla 2 znajomych nie było sensu zakładać. Gdybym miał więcej znajomych to pewnie bym założył i korzystał, bo to zawsze wygodniejszy sposób komunikacji i też chyba większe zbliżenie do siebie, można czegoś dowiedzieć się o drugiej osobie, odkryć wspólne zainteresowania itp. Obecnie mam jakieś konto na facebooku, ale anonimowe. Chciałem zobaczyć jak wygląda ten portal i służy mi ono czasami do przeglądania treści, których nie mogę zobaczyć jako niezalogowany użytkownik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Facebook mnie unieszczęśliwia, bo jest pełno idiotów.

 

Kiedy wyśmiałem przepłacony sprzęt Apple, i powiedziałem że potrafię ogarnąć coś równie dobrego taniej, zgadnijcie czy ludzie zaczęli merytorycznie dyskutować? Nie, weszli na mój heheszkowy profil.

Akurat ja facebooka mam tylko po to, by uświadamiać im, jak bardzo psują wolny rynek i siebie kupując przepłacone produkty informatyczne. Also kiedyś pokłóciłem się z madkami, które chciały wysyłać dziecko do Stanów, kiedy terapia w Polsce a tam się niczym nie różniła. Argumenty że "można pomóc innym niepełnosprawnym" za te pieniądze nie trafiały. Jeszcze jakiś debil katol ze studiów który teraz programuje front-enda mnie usunął, znałem go ze studiów. A h*j mu w dupę, i tak pewnie ma mniej niż 2k netto w robocie, idiotów trzeba kroić. Ale serio, po tym jaki on content (zakaz aborcji np.) wstawiał chciałem go tylko zwyzywać.

 

Ogółem bardzo często trafiało się tak, że wpadałem w kłótnie z ludźmi którzy piszą głupoty, a jeszcze przez energetyki wpadałem w słynne flamewary. Ja facebooka nie wykorzystuję do "ogarniania życia społecznego", nie mam nawet zdjęcia profilowego tylko z anime (huehuehue), a na tle mam zdjęcie z Hackintosha. W zdjęciach mam foto z PokemonGO (screenshot) o 4:30. Ja to nazywam dystansem do siebie, bo ludzie potrafią mieć kija w dupie (ergo - https://www.wykop.pl/link/4229483/pierwszy-klient-krakowskiego-salonu-xiaomi-spal-na-styropianie-w-lazience-d/ śmiać mi się chce z tych wszystkich normików co by nie przespali nocy w kiblu dla atrakcji bo umniejszenie godności, gorsze są nie raz warunki na niektórych domówkach, ale zapomniałem, ludzie z wykopu nie ruchają, nie piją a tylko zarabiają 15k miesięcznie i mają aspergera lub depresję. A koleś który dostał rzecz za złotówkę wziął sprzęt warty 2500zł, nie wiem czy ktoś zarabia więcej niż 100zł na godzinę).

 

Jeżeli miałbym być szczery, dla mnie twitter jest spoko miejscem na publikowanie tweetów na temat swojego hobby, w szczególności programowania. W większości staram się trzymać z ekscentrycznymi ludźmi, bo po prostu mam dość normików. Normalne życie jest nudne do bólu. Serio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reghum, mnie też, w sumie, i bardzo zastanawia skąd ludzie biorą po 1000 i więcej znajomych. Teraz może ciut mniej, ale ogólnie denerwuje mnie, co kto robi, z kim i gdzie.

 

Ja mam 26, z czego jeden to alternatywne konto bo dostał bana za "macOS to ciota" na grupie poświęconej informatyce xD

Ogółem ostatnio dowiedziałem się że facebook to mocny crap po tym, jak najbardziej spokojna i najmniej atakująca osoba dostała bana za prawie dosłownie nic.

Facebook, gz cenzury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usunęłam konto bo doszłam do wniosku, że takie publiczne "obnażanie się" jest bez sensu. Przestałam mieć ochotę wrzucać zdjęcia i informowanie innych o swoich planach, wyjściach itp itd. Nie wszyscy muszą o mnie wszystko wiedzieć...przestało mnie też interesować życie innych i dobrze mi z tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie też, w sumie, i bardzo zastanawia skąd ludzie biorą po 1000 i więcej znajomych. Teraz może ciut mniej, ale ogólnie denerwuje mnie, co kto robi, z kim i gdzie.

 

Jesli ktoś ma 1000 znajomych to są to żadni znajomi tylko kolekcja fotek i prywatnych informacji przetykanych pseudointerpersonalnymi wrzutkami i buźkami.

Śmieszą mnie te wszystkie lajki, followersi itd, dziecinada nie mająca nic wspólnego z prawdziwymi znajomosciami. Nie mam fb bo publiczny ekshibicjonizm mnie zwyczajnie zniesmacza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie. Bywają osoby co mają mnóstwo znajomych. Co to jest te 1000 znajomych, jak np się udzielasz na scenie kibicowskiej, gdzie kilkaset osób się widuje co tydzień a nawet więcej ? Znam takie osoby. Wielu prawdziwych Fanatyków ma konta na fb. Osobiście teraz nie mam konta, ( bardzo mało się udzielam z racji wieku i lenistwa ) ale miałem kilka kont :mrgreen: Rację przyznam, że wiele więcej jest takich co to wrzuca do znajomych, osoby nie znajome w rzeczywistości :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem wśród tych, których fejs unieszczęśliwia. Co jakiś czas dezaktywuję sobie tam konto, ale co jakiś czas jest mi potrzebne, gdy np. coś sprzedaję albo jak sprowadziłam kota i musiałam się zorientować na grupach w różnych rzeczach. Ale zgadzam się z @Reghum że ekhm... nie chcę brzmieć ostro... ale to miejsce pełne idiotów >< 

Brakuje mi forów internetowych, dobrze że na tym wciąż jest ruch ale wiele umarło. I nie czuję się dobrze w grupach fejsowych, gdzie nie jestem anonimowa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lilith napisał:

Na których trafia się tak naprawdę wszędzie ;) 

No racja, chociaż w normalnym życiu można ich unikać :D

 

6 godzin temu, Lilith napisał:

Sporo osób ma z tym problem. Jeszcze też zależy, w jakich grupach - o jakiej tematyce.

No jakby była (pewnie w sumie jest) grupa o nerwicy to bym nie chciała tam pisać.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Lilith napisał:

Też nie zawsze. Jak powiedzmy w pracy trafisz na jakiegoś ciołka, to nie będziesz mogła go unikać. Wręcz przeciwnie - będziesz zmuszona do kontaktu z nim i w dodatku przy zachowaniu znośnej atmosfery.

Nooo, zawsze się tego boję jeśli chodzi o pracę z ludźmi. Zdarza Ci się tak u Ciebie?

5 godzin temu, Lilith napisał:

Forum ma swoją wersję na FB, którą się ostatnio zajęłam ;) Ludzie piszą, czytają. Nie jest to aż tak duże jak w przypadku samego Forum, ale ogólnie to się dopiero rozkręca. Wiesz...przez fb zawsze też istnieje możliwość kontaktu na pw, jeśli nie chcesz pisać na stronie ;) 

O, ciekawe. Fajnie, jeśli ludzie piszą 🙂 Dasz link? Raczej nie będę się udzielać, ale z ciekawości zerknę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Fb od czasów liceum, więc całkiem sporo. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że na pewno spędzam na nim mniej czasu, a już na pewno mniej wrzucam postów od kiedy zaczęłam doktorat i mam w znajomych osoby z uczelni. Czy zgodziłabym się ze stwierdzeniem, że im więcej czasu na nim spędzałam, tym byłam mniej szcześliwa? Nie sądzę, bo nigdy ne był on dla mnie narzędziem stawianym ponad rzeczywistość. Wcześniej były to gierki społecznościowe, które sprawiały mi przyjemność. Teraz głównie grupa wsparcia, informacje ze świata, jakieś memy aby się pośmiać. Widzę co słychać u moich znajomych, czasem jest mi przez to smutno, bo daje mi to odczuć jak daleko społecznie ja się znajduję. Ale traktuję go jako zwykłe narzędzie social media. Jest wiele innych rzeczy, które mogą mnie unieszczęśliwić a Facebook jest chyba na szarym końcu 🤣

 

Ale na pewno denerwuje mnie poziom ludzi wypowiadających się w dyskusjach pod różnymi postami. Poziom kultury często sięga zera. Ludzie chyba czują się anonimowi i bezkarni, hejt wszędzie, bo po co podawać merytoryczne argumenty. Lepiej się rzucać takimi i owym. 

 

6 godzin temu, Lilith napisał:

Forum ma swoją wersję na FB, którą się ostatnio zajęłam ;) Ludzie piszą, czytają. Nie jest to aż tak duże jak w przypadku samego Forum, ale ogólnie to się dopiero rozkręca. Wiesz...przez fb zawsze też istnieje możliwość kontaktu na pw, jeśli nie chcesz pisać na stronie ;) 

 

Ooo, podasz linka? ;) Ja znam tylko na Fb jedną, dosyć prężną, grupę wsparcia, ale to chyba nie jest to, jak mówisz, że się dopiero rozkręca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Sharon456 napisał:

Ale na pewno denerwuje mnie poziom ludzi wypowiadających się w dyskusjach pod różnymi postami. Poziom kultury często sięga zera. Ludzie chyba czują się anonimowi i bezkarni, hejt wszędzie, bo po co podawać merytoryczne argumenty. Lepiej się rzucać takimi i owym. 

No to w sumie zaskakujące, że na takim klasycznym forum jest większa kultura, a to przecież tutaj ludzie są anonimowi 🙂

Przynajmniej ja mam takie wrażenie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Aurora88 napisał:

No to w sumie zaskakujące, że na takim klasycznym forum jest większa kultura, a to przecież tutaj ludzie są anonimowi 🙂

Przynajmniej ja mam takie wrażenie. 

 

Wydaje mi się, że to chodzi o specyfikę osób - tutaj na forum są osoby z różnymi problemami i to nas łączy w pewien sposób. Dyskutujemy o tym, co nas osobiście dotyka, widzimy, że inne osoby też przechodzą przez podobne rzeczy.

Dyskusje na Fb np. pod wiadomościami, że coś się stało? Głównie dwa argumenty: "wina PiS vs wina PO" i to stanowi oś dyskusji. Nie wymiana personalnych argumentów, ale polityczne sprzeczki. Ludziom się wydaje, że jak nie ma rozmowy face to face albo że jak założą fikcyjne konta, to nikt nie dojdzie kto co publikował. Albo że skoro rozmowa toczy się online, to mogą się chamsko zachowywać do woli. Takie jest moje spostrzeżenie jak czytam komentarze pod postami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konto mam jakoś od dwóch lat. Myślałem, że poznam sensownych ludzi, kogoś do wyskoczenia na spacer - hehe, NIE. Grupy, które miały integrować... zniechęcają. Gorzej niż na portalach randkowych, istny dramat. Masa mułów, gburów, "kółek" łechtających sobie jajca i cyce. Owszem, zdarzają się perełki, lecz odnaleźć ich to jak przejść o własnych nogach bez szwanku pole minowe 🤪 No i najczęściej z daaaleka, co wyklucza spotkanie, ze względu na mój problem z solo jazdą 🚳 Po drugie, gdy tam się loguję to z automatu ogarnia mnie uczucie samotności wraz z marazmem. Ja to wolę w cztery oczy pogadać, a nie tam miętosić guziczki laptopa. Wideorozmowy też mnie męczą. Kamera mi głowę powiększa 🐷 Jako strona do promowania usług - SUPER. Jako miejsce do nawiązywania relacji - zgroza...
Subiektywna opinia... wybrednego człowieka 😜 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×