Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jestem zrozpaczona.


Białoczarna

Rekomendowane odpowiedzi

Juz 9 ty miesiac jestem bez pracy. Tylko dorywczo zarobie pare groszy. Znalazłam coś 10 km ode mnie. Praca nawet o 4 rano,ptzeważnie od 5. Dojazd niepewny,nie podjełam jej przez ten niepewny dojazd. Szukalam pokoju do wynajecia brak bo male miasteczko. Znowu dałam dupy. Znowu zawaliłam,byłam rozdarta i zrezygnowalam z podjecia tej pracy. I jestem skreslina. Moze powinnam isc pieszo te 10 km. Wykombinowac cos. Idzie jyz mi 28 rok zycia. Czuje sie wykluczona spolecznie. Nie chce mi sie zyc. Nie wiem co mam ze soba zrobic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze warto najpierw zajac sie zdrowiem, a potem podejmowac wyzwania. Skoro jestes tu na forum, to znaczy, ze chyba cierpisz na depresje? Z doswiadczenia wiem, ze szukanie pracy z zaburzeniem, ktore kazde wyzwanie zamienia w gore nie do pokonania, to prosta droga do jeszcze czarniejszej dziury i niskiej samooceny.

Skoro siedzisz w domu i nie pracujesz, to w miedzyczasie, podczas szukania, zajmij sie wolontariatem. Jest wiele plusow:

1. Zdobywasz jakiestam doswiadczenie

2. Pokazujesz przyszlemu pracodawcy, ze jestes aktywna i cos robisz

3. Masz zajecie i motywacje, by wstac rano, masz obowiazki, staly rytm dnia, masz rozgraniczenie czas pracy/czas wolny, wiec lepiej odpoczywasz

4. Zdobywasz wazne kontakty, najlatwiej znalezc pracd w malym miescie po znajomosci, jak sie pobawisz w wolontariat, to mozesz poznac pelno ludzi, jak sie sprawdzisz - poleca Cie dalej.

Powodzenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,jestem leniem. Pracuje dorywczo,szukam czefos stałego ciągle. To twoim zdaniem brak dojazdu do pracy na 4 lub 5 rano to nie wazny powod? Mialam przyjac te oferte a potem oznajmic,eee sory nie mam czym dojezdzać? Pytałam znajomych,panie na dworcu czy cos jezdzi. Szykałam pokoju. Co mialam zrobic? Zaluje ze okazja przeszla mu koło nosa.. .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro jestes tu na forum, to znaczy, ze chyba cierpisz na depresje?

Taaa jasne. Każdy tu ma depresję, c'nie? :D

 

Z doswiadczenia wiem, ze szukanie pracy z zaburzeniem, ktore kazde wyzwanie zamienia w gore nie do pokonania, to prosta droga do jeszcze czarniejszej dziury i niskiej samooceny.

LOL. Z tego co mi wiadomo to większość użytkowników forum jest aktywnych zawodowo...

 

Białoczarna

Hm... tak serio, serio nie ma pracy?

 

Możesz szukać ofert pracy w domu:

 

- telemarketing (wystarczy internet ;))

- copywriting (nawet precle, seo, teksty na blogi etc) - ofert jest multum, możesz też robić korekty

- przepisywanie tekstów, dokumentów itd (jest wiele portali typu textmarket, optymalizacja tam są najróżniejsze zlecenia, nawet zwykłe olx)

- transkrypcje (konferencje video, wywiady etc ) daj znać to Ci podrzucę link do firmy z Krk, raczej szybko się odezwą jak wyślesz cv

- wprowadzanie danych (np. z sondaży)

- sprzedaż internetowa (szukaj czy jakieś sklepy z okolic albo lombard nie prowadzi sprzedaży na allegro, często potrzebują do tego pracowników)

 

Poza tym możesz dać ogłoszenie na portalach dla opiekunek, pomocy domowej itd. Sprawdź czy w Twojej miejscowości OPS nie potrzebuje opiekunek (zakupy, sprzątanie etc dla osób starszych) - zawsze coś.

 

 

Poza tym, możesz w domu wykonywać wszelkie prace rękodzielnicze i sprzedawać np. na etsy, dawandzie czy tam innych sklepach z rękodziełem (na etsy set dredloków syntetycznych to średnio 800-1000 zł, bo ślesz za granicę) ;) Sama tak dorabiałam kiedyś ;)

 

Tak na szybko co mi przyszło do głowy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz 9 ty miesiac jestem bez pracy. Tylko dorywczo zarobie pare groszy. Znalazłam coś 10 km ode mnie. Praca nawet o 4 rano,ptzeważnie od 5. Dojazd niepewny,nie podjełam jej przez ten niepewny dojazd. Szukalam pokoju do wynajecia brak bo male miasteczko. Znowu dałam dupy. Znowu zawaliłam,byłam rozdarta i zrezygnowalam z podjecia tej pracy. I jestem skreslina. Moze powinnam isc pieszo te 10 km. Wykombinowac cos. Idzie jyz mi 28 rok zycia. Czuje sie wykluczona spolecznie. Nie chce mi sie zyc. Nie wiem co mam ze soba zrobic.

 

Moim zdaniem, nie masz powodów, by się tak surowo oceniać. Niczego nie zawaliłaś.

 

Jak się mieszka na wsi czy w małym miasteczku w Małopolsce, to baaardzo trudno o pracę. Znam osoby, które latami nie mogą nic znaleźć.

 

Osobiście rozważyłabym przeprowadzkę do dużego miasta.

 

Głowa do góry :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×