Oberża pod złamanym paragrafem

[Gość]

Pewnie,złoża mi tylko przez telefon.

 

Bo ich nie zapraszasz Filozof tortem byś poczęstował i w ogóle. To w końcu czterdziecha. Wiesz co ja zrobię ze swoją czterdziechą...chyba pół forum zaproszę

[Jurecki]

wiejskifilozof, wiesz jak się wstawia zdjęcia na forum to postaw ciacho, alkoholu jak narazie nie pije

Jak się nazywa ten Twój klub dla niewierzących? Myślę i myślę i nie mogę sobie przypomnieć

[neon]

Carica Milica, mam nadzieje że bedziesz dawać rade

 

chyba pół forum zaproszę

 

jak cista bananowego nie będzie to na mnie nie licz..

 

JERZY62, Panie Jerzy! Medluje! posłusznie! że forum ma jakieś minimalne wahania nastroju!

[Gość]

jak cista bananowego nie będzie to na mnie nie licz..

neon, mówisz i masz, jeszcze jakieś życzenia?

[neon]

salirka, o matko ile rzeczy mi przeleciało przez tak postawione pytanie, ale wole tego nie wyciagać na światło dzienne.. niech wracają do mroku z którego wyszły..

 

ide z piesem sprawdzić czy świat dalej jest na swoim miejscu.

[Jurecki]

neon, dzięki Ci o panie odetchnołem z ulgą że to nie u mnie jest problem

 

Carica Milica, ja też myślę że raz dałaś radę to i drugi raz dasz radę Postaw sobie ultimatum, jak wypadnę to tak wypadnę i jest OK Bo myślę że chodzi o emocje i pewno jakąś niewiarę.

[neon]

JERZY62, wez cos cięzszego i rzuc tym w nalesnika, moze sie obudzi hahah

[Gość]

Siemanko Paniom i Panom

 

Ogólnie pisałem o wycieczkach Za granicą byłem raz w Czechach w mieście Cieszyn Salirka, byłaś więcej razy bo 2 przejazdem W Cieszynie kupiłem piwka. Bardzo miła obsługa a ich powitanie było zabawne Nie twierdzę, że i u nas się takiej obsługi nie spotka, bo spotka czasami:D Krecik i Sąsiedzi, drogie tam Kiedyś planowałem jechać do Mediolanu, ale to jako mecz wyjazdowy Inter Mediolan - Ruch Chorzów rok 2000 jakoś tak. Jednak nie mogłem jechać, ze względu na pracę Kumple mi gadali, że była wycieczka życia tym bardziej mnie zdołowali

 

Osoby które sobie cisną, często się po prostu lubią Kto się czubi, ten się lubi

 

Sympatie można wyrażać w różny sposób a Kobiety, tak prowokują czasami że banan w drugą stronę robię

Mężczyźni zresztą też lubią bardzo wkurzać płeć piękną

 

A, bardzo ciekawe teorie. Kiedy jestem dla kogoś nieprzyjemna, to albo nie darzę go sympatią, albo uważam za idiotę.

Przy czym powyższe implikuje jedno - chcę, żeby dla mnie go nie było.

 

Prowokuję to mojego męża, a nie nieznajomego chłopa. A zwłaszcza nie wtedy, kiedy robi błędy ortograficzne.

[na_leśnik]

JERZY62, wez cos cięzszego i rzuc tym w nalesnika, moze sie obudzi hahah

 

Dajta pospać no!

[Gość]

Ha ha wiedziałam, że iiwaa odpisze w takim tonie

iiwaa ty wszędzie widzisz podteksty seksualne...

[na_leśnik]

Carica Milica, w sobotę. Jutro busiarnia nie kursuje.

[Gość]

ehh

[Gość]

Ha ha wiedziałam, że iiwaa odpisze w takim tonie

iiwaa ty wszędzie widzisz podteksty seksualne...

 

Eee... Nie myślałam nawet o podtekstach seksualnych

Po prostu nie lubię bliższych (i bliższych nie w sensie relacji uczuciowych czy erotycznych, bliższych również w relacji koleżeńskiej) kontaktów z mężczyznami poza ściśle określonymi wyjątkami. Jest to dla mnie niekomfortowe, podobnie jak przebywanie z mężczyzną sam na sam (nawet jeżeli jest to student na konsultacjach czy taksówkarz).

Moje reakcje są takie, bo się zwyczajnie niekomfortowo czuję. Gdyby słowa "kto się czubi ten się lubi" dotyczyły rozmowy z kobietą, to by mnie raczej rozbawiły.

[na_leśnik]

Zła Sali w aureoli Ci nie do twarzy .

[Gość]

iiwaa ale kiedyś pisałaś, że częściej przebywasz z mężczyznami niż kobietami więc teoretycznie nie powinnaś tak się czuć.

Ja się czuję nie pewnie jak zwęszę, że mogę być źle odbierana. Co do kobiet czuję się bardzo nie pewnie bo to złośliwe, zazdrosne intrygantki.

[Gość]

iiwaa ale kiedyś pisałaś, że częściej przebywasz z mężczyznami niż kobietami więc teoretycznie nie powinnaś tak się czuć.

Ja się czuję nie pewnie jak zwęszę, że mogę być źle odbierana. Co do kobiet czuję się bardzo niepewnie bo to złośliwe, zazdrosne intrygantki.

 

Ale:

1. to mężczyźni, których dobrze znam,

2. jest ich więcej niż 1, a w grupie się dobrze czuję. Nie lubię sytuacji w cztery oczy. Np. wtedy myślę, że żałuję, że nie mogę zakryć kolan. Nie wiem dlaczego. A jak jest więcej, to już nie. I przy osobach, które dobrze znam, też czuję się swobodnie.

 

A ja, jak myślę, że mnie ktoś źle odbiera, to się zaczynam dobrze bawić

Kiedyś mi donieśli (życzliwe doktorantki) że jedna studentka w kiblu na mnie wyklinała i mówiła "ta suka", to potem miałam ubaw, jak przyszła na poprawkę.

No, na opinię trzeba zapracować...

[Gość]

Zła Sali w aureoli Ci nie do twarzy .

 

To aż tak ewoluowałam Ja też zauważyłam, że Zła Sali coraz częściej przejmuje nade mną kontrolę

Później po występkach Złej Sali mam ochotę się dezaktywować

[neon]

Dajta pospać no!

 

staaaaaaaaary nieeeeeeedżwiedz mocno śppiiiiiiiiiiiiiiiii, myyyyyy sie goooo boiiiiiiiiiimyyyy na paaaaaaalcach choooodzimy, booooo jak wstaaanie too naaas zjeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

 

no dobra wyśpij sie, do holandii troche ci zejdzie, ja kiedys z rfn-u wrcałaem autobusem 24h przy 35 stopniowym,bez klimy jak sardynki, wszystkie siedzenia zajete, jak bym sie najebał to bym sie położył na korytarzu i nawet by mogli chodzic po mnie, a tak głupio było na trzeźwo.

[na_leśnik]

neon, ja z racji braku prawka wożę się prywatnymi busami. Ale to jest takie eldorado, że książkę można by napisać .

[Gość]

A ja, jak myślę, że mnie ktoś źle odbiera, to się zaczynam dobrze bawić

 

Nie potrafię tak...przejmuję się tym co inni o mnie myślą. Wynika to z dzieciństwa bo ciągle byłam oceniana. Ciągle czułam się nie wystarczająco dobra choć już lepszym dzieckiem chyba nie mogłam być.

 

No, na opinię trzeba zapracować...

 

Rozumiem...że łatwo nie miała

Edytowane 5 Stycznia 2017 przez Gość

[na_leśnik]

salirka, sory że tak walnę offtopem (potem sam go posprzątam i nagrodzę się banem na 24 h) i skieruję tor debaty na temat zupełnie nie związany z tematyką forum - psychologię.

 

Jak tam Twoje działania odnośnie terapii? Szukałaś czegoś?

[neon]

a wpadłem jeszcze bo jutro mozna dłuzej pospac

 

 

na_leśnik, busem jechałem, i kierowca moje i kumpla rzeczy na granic z niemcami chciał wyrzucic bo przesadzilismy z alkoholem.

[neon]

iiwaa, mysle iiwaa ze ty za dużo pracowac nad tym nie musisz... chociaż nie uważam cie za złego człowieka, to mylse ze masz konkretnie nierówno pod sufitem i nadajesz jak ulał na to forum..

[na_leśnik]

neon, takiej akcji jeszcze nie miałem, ale raz zdarzyło się, że kierowca zgarnął z jednego z miasteczek w Niemczech kompletnie nawalonego kolesia. To by jeszcze jakoś przeszło gdyby nie fakt, że waliło od niego jakby się z tydzień nie mył. Ujechaliśmy może ze 30 km i się po prostu wysiedzieć w wozie nie dało. Zjechaliśmy na stację, wyprowadziliśmy kolesia z busa i dostał ultimatum: albo leci pod prysznic i się przebiera w czyste ciuchy, albo zostaje na stacji.

[neon]

na_leśnik, to maaaskara, i co wybrał?