Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zmienic nastawienie, stosunek do problemu...


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

najgorsze jest to ze ja caly czas w ciagu dnia czuje niepokoj i jak pojawia sie nowy stres tak jak teraz doscpowazny odrazu mam mysli samob0jcze albo ze se nie dam rady:((((

wlasnie zapisalam sie na pierwsza wizyte ale co ja mam teraz zrobic? wziac Xanax jak czuje sie mega zdolowana i zestresowana czy co?kazal mi n aleki brac go tylko a co teraz jak czuje ze jestem mala jak kamyczek ? :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

możesz wziąść xanax i posiedzieć tu z nami.

Jak ja mam doła, takiego mega, mega to zakopuję się w łóżku, włączam kompa, telewizję albo coś innego, co nie wymaga za dużo energii, a pozwala odwrócić uwagę od złych myśli.

I zauważam, że ta strategia pomaga. Coraz łatwiej mi odgonić go, przezwyciężyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja potrzebuje czegos wlasnie co odgania zle mysli pozwoli sie nie przejmowac tym xanax chyba tylko uspokoi jak sie ma lek? ,a mi odrazu wlacza sie ze ja do niczego i ze ja tego nie dam rady ,wyolbrzymiam odrazu :roll: uciekam o dproblemow a one same mnie gonia i tak

 

wlasnie dzis nakorat zanim jeszcze lek zaczelam brac bo od jutra zaczynam :roll: ioby po nim bylo lepiej a nie gorzej :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mi odrazu wlacza sie ze ja do niczego

 

nie jestes do niczego. To tylko nerwica tak ci podpowiada. Xanax jest dobry doraźnie. Musisz zobaczyć, jak się będziesz czuła po lekach, czy coś pomagają i postaraj się też iśc na psychoterapię. Ale popracuj też nad sobą sama. Goplaneczka świetnie to napisała:

 

Jak ja mam doła, takiego mega, mega to zakopuję się w łóżku, włączam kompa, telewizję albo coś innego, co nie wymaga za dużo energii, a pozwala odwrócić uwagę od złych myśli.

I zauważam, że ta strategia pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na działanie leku będziesz musiała poczekać... Jakieś dwa, trzy tygodnie, na początku możesz się spodziewać tylko efektów ubocznych, są dokuczliwe, ale mijają.

Też mam problemy z samooceną, cokolwiek robię, pojawia się myśl, że to i tak źle się skończy, nie dam rady... Teraz zagryzam paluchy, bo czeka mnie dłuższy wyjazd, na który się cięszę, ale boję się, że moja osoba wprowadzi tam tyle niepotrzebnego zamętu i kłopotów...

Ja już się nauczyłam w ogóle wyłączać myślenie-na kilkanaście godzin dziennie, włączam tylko, gdy konieczne.

Najtrudniej się zmusić do robienia czegoś, ale im bardziej to mechaniczna i nieskomplikowana czynność, tym bardziej uspokaja.

Utwórz sobie codzienne rytuały- ja tak robię. Kryje się za nimi myślenie: Oki, czuję się paskudnie, ale teraz moja ulubiona bajka, pomartwię się potem... A po bajce spacer, a po spacerze nakarmić psa, potem zrobić obiad, zająć się młodszym bratem itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spobuje - wiecie to jest tak ze NIGDY jeszcze tak sie nie przejmowalam niczym ,ktos mi cos powie niemilego albo nawet i cos zwyklego a ja juz to odbieram zle i przeciw mnie - nie rozumiem siebie juz czy to faktycznie to wszystko wina braku tej serotoniny?

 

wiecie co ciesze sie ze Was tu odnalzlam :!: bo co do NN to w wieku 18 lat jak mi sie pojawila nawet nie wiedzialam ze to choroba az do teraz :roll: ciezko mi bylo o tym mowic psychiatrze ,nawet wszytskiego nie powiedzialam i tak

 

ale poczulam jednocznie ulge ze to nie jes wariatka tylko choroba ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×