Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam


Ooak

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem dlaczego uwierzyłam, że tym razem będzie dobrze... Czas pokaże.

Oto co mi wtedy odpowiedział.

 

 

"Cała wypowiedź jest pozbawiona sarkazmu, nie będzie też żadnych złośliwości. Kiedy to czytalem rano to uderzyło mnie że masz oczywiście rację a ja sie zachowuje jak skonczony dupek i palant. To nie jest tak ze ja Cie nie slucham, bo slucham, poprostu czasem mi cos ucieka jeżeli sobie tego nie napisze. Czasem to pierdoly, czasem to rzeczy ważne jak z tym lekarstwem, nie wynika to z mojego olewania, nie robie tego specjalnie, poprostu czasem jak sie zacznę zastanawiać nad czyms innym, pracą, rzeczami do zrobienia w domu to zdarza mi sie zapomnieć, niestety nie mam juz takiej wielozadanioowści jak kiedys. Dlatego staram sie sobie co się tylko da pisac i tworzyć przypomnienia. Wiem że nie wymagasz odemnie cudów ale też przecież ja się naprawdę staram wywiązać z czego się tylko da, staram się sprzątac, wymyć podłogi jesli tylko znajdę chwilę czasu na to, odkurzam jak jest czas, smieci plastkiki i td to wszystko robie, może nie tak często jak bym chciiał ale sie staram. Co do mieszkania w domu to nie uwazam ze mieszkam za darmo ale nie chce sie kłócić, trawe koszę tak często jak daje radę, sama widziałas że od tygodnia nie mam kiedy wymienić opon bo nie umiem znaleźć wolnej godziny w czasie normalnego ooswietlenia. Zdarza mi się podziękować twojej mamie za opiekę nad dziecmi, podziękować za to co robi, może nie za każdym razem ale napewno nie nigdy. Nie będe sie kłócił, może faktycznie nie bylbym chory, może bym był, teraz juz się nie dowiemy. BARDZO przepraszam Cię za to jak Cie potrakowałem jak po mnie przyszłaś do auta bo miałaś rację, może nie rozchorowałem sie od tego bardziej (jeszcze) ale obudziłem się o 2.30 i było mi tak zimno że az mnie telepało i nie umialem trafić kluczem do zamka. Miałaś tu 100% racji a ja cię zjebałem i najgorsze ze jak na to patrzę z dzisiejszej perspektywy to widzę że zle zrobiłem, że to było podłe i nie do końca umiem powiedzieć dlaczego się zachowałem... To nie jest tak że nie chciałem Cie przytulić, po prostu mialem wrazenie ze i tak nie pozwolisz mi na to i pewnie nie mogłbym mieć do ciebie o to pretensji.... Wiem że wiele rzeczy robie źle ale staram się też robić dobrze, sprzątać, chciałem nawet gotować ale niewiele z tego wyszło chociaż chętnie bym wrócił do tematu. Nie chce zebyś wszystko robiła sama, nie o to przecież chodzi, pomaganie Ci nie sprawia mi problemu. Masz rację nie pytam się co u ciebie, jak się czujesz czy jak ci minął dzień, skupiłem sie tak bardzo na swoich problemach z pracy że często juz o niczym innym nie myślę albo cięzko mi mysleć o czym innym jesli tam czekają tematy które mogą wybuchnąć mi w twarz. Wiem że nie powinno tak być, nie powinno cie to interesować a mnie tłumaczyć.... Wiem że dalej za mało zarabiam bo nie starcza nam na wszytko na co powinno wedłóg mnie... I wiem że to nie wymówka bo wy cierpicie przez to więc pienądze nie są tego warte raczej..... Ale za kazdym razzem jak mówisz ze na coś nam brakuje to ja traktuje to jako wyrzut bo to przecież ja powinienem utrzymać rodzinę jako ojciec a ciągle jestesmy w dupie.... I masz rację że zbyt pasywnie spędzam czas z dziecmi, postaram sie to zmienić zaczynając od dziś, chociaż Bóg mi świadkiem nie wiem jak karolka zainteresować swoją osobą jak on płacze za tobą... Z amelką nie mam takiego problemu... Efekt jest taki ze zajmuje sie karolkiem a amelka też na tym cierpi... i nie czuje sie z tym dobrze.Nic mi nie zrobiłaś i nie zasłużyłaś na takie traktowanie a ja nie zasłuzyłem na taka dobrą i wybaczającą żonę i kochającą bezinteresownie matke naszych dzieci... Dlatego raz jeszcze przepraszam teraz słowami mimo że to nic nie znaczy, po powrocie do domu postaram się przepraszać zachowaniem... Proszę tylko nie rób nic głupiego i wróc do domu, obiecuje że nie będziesz musiała mnie oglądać jesli nie będziesz miała ochoty, będe schodził Ci z drogi ale obiecuje że moje karygodne zachowanie przed dziecmi, twoimi rodzicami, rodziną czy kiedy jestesmy sami skońćzyło się wczoraj. Nawet jesli nie bedziesz chciała mnie znać wiecej to i tak nie zasłużyłaś na takie traktowanie tylko proszę nie rób nic głupiego, nasze dzieci naprawdę zasługują na swoją Mamusię nawet jesli ja nie zasługuję na moją Żonę......"

 

Myślę, że On potrzebuje pomocy jakiegoś specjalisty... Bo u niego największym problemem jest kłamstwo (w nie aż tak ważnych kwestiach). I uzależnienie od gier komputerowych/ elektroniki....

I wbrew temu co Wam się wydaje ja nie jestem od niego uzależniona. Ja niestety go po mimo wszystkiego nadal kocham....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooak, ale Ty cały czas piszesz ze on potrzebuje specjalisty, ze go kochasz i reagujesz zloscia/agresja itd na inne zdanie. Jakby mu zalezalo to by sie leczył...A milosc nie polega na tym ze sie zgadzasz na ponizanie itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooak, ale Ty cały czas piszesz ze on potrzebuje specjalisty, ze go kochasz i reagujesz zloscia/agresja itd na inne zdanie. Jakby mu zalezalo to by sie leczył...A milosc nie polega na tym ze sie zgadzasz na ponizanie itd.

 

I na tej podstawie oceniasz, że wychowam dzieci źle?

Że wyrosną na psychopate i ofiarę przemocy?

Nie wiesz jakim jestem rodzicem.

Dlaczego mnie obrażasz myśląc, że pozwoliłabym, aby moja sytuacja w jakikolwiek sposób wpłynęła na rozwój psychiczny moich dzieci?

Ja nie kładę słów na wiatr- mówiąc, że oddałabym wszystko, co mam, żeby były szczęśliwe i zdrowe. Zarówno fizycznie jak i psychicznie.

Codziennie wkładam w to wszystkie moje siły, żeby były dobre, mądre i żeby znały wartości. Żeby umiały odróżniać dobro od zła.

Codziennie uczę czytać, pisać, mówić.

Sama rehabilituję.

I uważam, że to, że postanowiłam nie pozbawiać ich pełnej rodziny (moim kosztem, ale trudno) to nie powinno być odbierane negatywnie wręcz przeciwnie.

Wyrzucenie męża z domu myślisz coś rozwiąże?

Czy dzieci z rozbitych rodzin są normalne? Nie mają problemów?

 

Pozbawię ich ojca, a sama niedługo kopnę w kalendarz- trafią do rodziny zastępczej i myślisz, że wtedy będą zdrowe?

 

Nie.

 

Ja chcę nauczyć ich ojca odpowiedzialności, troskliwości. Tak, żeby mógł zastąpić im obydwoje rodziców jak przyjdzie taka pora.

 

Ja chcę normalnej rodziny. I walczę o to każdego dnia.

Bo powinno się walczyć do samego końca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że małżonkowie się czasami nie dogadują- to jest normalne.

 

Zastawił drzwi i znęcał się nade mną psychicznie...

Powiedziałam mu, że jak mnie nie wypuści to się po prostu zabiję...

Wyśmiał mnie...

Długo się kłóciliśmy... Praktycznie o wszystko...

 

On wydarł się na mnie, że mnie kompletnie pojebało i wyszedł domu... Śpi teraz w aucie... Auto na dworze...

 

Trzy tygodnie temu mąż przyszedł do łóżka oczekując, że spełnię swój małżeński obowiązek. Zrobił to bardzo brutalnie... Bolało.. Krwawiłam.

Nie rozmawialiśmy o tym, bo było mi wstyd...

Czułam się upokorzona, brudna... I czułam wewnętrzny ból i wstręt do samej siebie.

 

Dzisiaj coś we mnie pękło i powiedziałam mu o tym, że bardzo bolało, że nawet go nie interesowało, że mnie krzywdzi i nawet nie zapytał jak się czuję...

 

Wyśmiał mnie i powiedział "i tak byłem delikatny"

 

Ot, takie tam małe kłótnie małżeńskie. Przecież tak bywa w każdym domu. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooak,

Ignoruj dziwaczne komentarze,niektórzy powinni najpierw zająć się swoim zdrowiem psychicznym

zamiast oceniać i osądzać innych.

Które to są "dziwaczne komentarze"? Kobieta sama sobie przeczy, ale to inni mają problemy ze zdrowiem psychicznym. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warrior11, widocznie 99% tu komentujacych ma problemy psychiczne. Kazdy tu pisze kobiecie zeby sie rozstala bo nawalila trylion postów ze facet ja gwalci i poniza. Widocznie Ty jestes zdrowy i tez tak traktujesz kobiety skoro te zachowanie jest dla Ciebie normalne. Pytanie co robisz na forum ludzi, ktorzy maja problemy ze zdrowiem psychicznym skoro jestes zdrowy? :time::mrgreen: A tak ogolnie to gratuluje wychowanie skoro gwalty i ponizanie jest dla Ciebie normalne.

 

 

Ooak, przeczytaj wyzej posty ze zrozumieniem. Dla mnie to facet moze i gwalcic Cie codziennie, skoro to akcpetujesz to po co sie tu ciagle zalisz? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww,

Nie odnosiłem się tylko do Ciebie,generalnie nie lubię,gdy ktoś próbuje oceniać innych i uważa

się za "wyrocznię" w sytuacji,gdy sam ze sobą sobie nie radzi.

Nigdzie nie napisałem,że akceptuję gwałty i poniżanie kobiet,więc nie wymyślaj bzdur.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warrior11, akurat mozesz sie odnosic mi to powiewa ze masz kompleksy. Najlepiej to przytakiwac i wspolczuc i akceptowac durne zachowania. A co do oceny to sam oceniasz innych ze maja problemy psychiczne, coz Ameryki nie odkryles bo tutaj wszyscy tacy. TY TEZ. :mrgreen: Tyle, ze jedni potrafia wyciagnac wnioski i poprawic swoje zycie a inni beda jeczyc, smeczyc bo im odpowiada rola ofiary i głaskanie po glowce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Okazał się, że nie mam guza...

mam ich kilka... niestety nie reagują na leki...

 

 

warrior11, widocznie 99% tu komentujacych ma problemy psychiczne. Kazdy tu pisze kobiecie zeby sie rozstala bo nawalila trylion postów ze facet ja gwalci i poniza. Widocznie Ty jestes zdrowy i tez tak traktujesz kobiety skoro te zachowanie jest dla Ciebie normalne. Pytanie co robisz na forum ludzi, ktorzy maja problemy ze zdrowiem psychicznym skoro jestes zdrowy? :time::mrgreen: A tak ogolnie to gratuluje wychowanie skoro gwalty i ponizanie jest dla Ciebie normalne.

 

 

Ooak, przeczytaj wyzej posty ze zrozumieniem. Dla mnie to facet moze i gwalcic Cie codziennie, skoro to akcpetujesz to po co sie tu ciagle zalisz? :roll:

 

 

Masz rację- nie będę więcej się "żalić"= źle zrozumiałam idee forum.

 

Wszystkim dziękuję za uwagę i poświęcony czas.

A administratora prozę o usunięcie tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×