Mam fioła na punkcie zwierząt !!!

[wiejskifilozof]

Jakieś schronisko .

[lemac]

lemac, małaMI25, ja mam trzy yorczki

 

To dopiero masz wesoło.Ale i pracy przy nich trochę też masz.Pokaż je.Mój coś ostatnio choruje.W styczniu miał operację na obie tylne rzepki kolanowe.A teraz miał silny stan zapalny lędźwi.Jeszcze jest w trakcie leczenia.pomiziaj Swoje Yorczki odemnie i od Dżekusia.

Edytowane 16 Września 2011 przez Gość

[*Monika*]

lemac, moje yorczki są w wątku

 

Na tej stronce są 3 moje pieski. Mają 9, 7 i 5 lat:)

[lemac]

Zaraz zobaczę.Mój ma 5 lat.

[*Monika*]

lemac, Ten Twój podobny jest do tych dwóch moich, które są na zdjeciu w jednym koszyczku.To córka z matką. A poniżej na zdjęciu jest matka... tej średniej i babcia tej najmłodszej.

Twój jest śliczny.

Ja jutro jadę z nimi do fryzjera, obcinane będą na zapałkę-1 mm włosków. Zostanąin tylko kucyki. Zbliża się jesień. Nie będą wnosiły do domu z podwórka tylu liści i piasku.

[lemac]

Susie (mama) i Vicky (córka)

 

Śliczne są te sunie.To są jeszcze yorki starego typu bo te nowe są już inne.Mają wyższe łapy i nie mają takiego gęstego włosa.

[lemac]

Ja ostatnio strzygę swojego sama.Zostawiam mu kucyka a resztę na króciutko maszynką.Tak jak Ty chcesz swoje ostrzyc.Ale piękne są wszystkie Twoje yorczki.

[*Monika*]

lemac, A poniżej jest Kika. Widziałaś ją? Jest najmniejsza, a najstarsza.

[lemac]

Widziałam też - piękna.Czyli masz rodzinkę wielopokoleniową yorczkową.Super.

[*Monika*]

lemac, No, ja nie umiem obcinać. One jeszcze będą miały obcinane włoski na nóżkach. Twój ma zostawione dłuższe włoski, a właśnie do tych włosków przyczepiają się zimą i jesienią paprochy.

Kiedyś próbowałam z pomocą mamy je obciąć, stępiłyśmy tacie maszynkę i nie przyznałyśmy się

To musi być specjalistyczny sprzęt do obcinania. Czym Ty swoje strzyżesz?

Jesteś fachura! To sztuka, żeby tak łądnie ostrzyc pieska.

Chyba się do Ciebie kiedyś wybiorę z moimi niegrzeczniuchami.

[lemac]

Kupiłam maszynkę na allegro i były tam również nożyczki.Skorzystałam bo była promocja i kupiłam maszynkę za jedyne 70 zł.

[*Monika*]

lemac, OOOOooo, to rzeczywiście trafiłaś na okazję.

W sklepach taki sprzęt sporo kosztuje.

Ślicznotek z tego Twojego niuniuśka.

[lemac]

Wcześniej chodziłam z nim do fryzjera ale tak zdożał,że postanowiłam sama obcinać.Ty też ładnie zapłacisz jak pójdziesz ze Swoją Trójcą.

[*Monika*]

lemac, No, miałam promocję od zawsze, bo hurtowo mnie traktuje.

Wcześniej płaciłam po 40 zł. Ale to tylko dlatego, że przyjeżdżam z taką ilością

Teraz płacę od każdego po 50 zł. z myciem, kąpaniem i obcinaniem pazurków.

Jutro będę lżejsza o 150 zł.

Do tej fryzjerki jeżdżę 25 km w jedną stronę. Ma podejście do piesków. Tu , w miejscowości, w której mieszkam są fryzjerzy, ale żaden nie spełnił moich oczekiwań. Psy były okaleczone parę razy, nieładnie obcięte i te panie na nie krzyczały.

[lemac]

To u nas taka operacja kosztuje 80 zł i to bez obcinania pazurków.Zresztą ja wszystko koło mojego psiuna robię sama.Pazury skubanie w uszkach i od czasu do czasu mycie zębów.

[Gość]

Zwierzątek napotkanych w podróży ciąg dalszy:

[D.J.]

Witam Myślałam, że mało jest takich wariatów, jak ja. A jeśli już są to na forach innego gatunku. Jednak okazuje się, że swój swojego wszędzie znajdzie

Moją kochana udręką jest kotka Kosia - 7 letnia persica i jej przybrana córka , parkingowa znajdka - Malutka

 

[Gość]

D.J., Malutka taka sama jak moja Helcia też się przybłąkała

ale mają fajne legowisko

[D.J.]

Moja wcale nie jest przybłąkana. Sama ją sobie musiałam wydobyć spod gąszczu samochodów, bo za chiny nie chciała wyjść

Jest chyba owocem poważnego mezaliansu, gdyż sierść i ogonek ma niezwykle puchate. Dziś ma już dwa lata, ale dalej została malutka, stąd jej imię.

W ogóle mam niezłego pier...ca na punkcie zwierząt (szczególnie kotów) Dokarmiam, sterylizuję, strasznie mi żal biednych, bezdomnych, cierpiących i bezbronnych istotek, które przeważnie swój los zawdzięczają tzw. "ludziom"

[Gość]

D.J., no dokładnie moją podrzucili do sąsiadów w worku i ona uciekła do nas,psiak ją zagonił na drzewo,brat ją ściągnął i tak się znalazła,ma już z 8 lat.

 

ja też mam bzika,ale bardziej na puncie psiaków,ale kocham wszystkie zwierzaki.

[D.J.]

Na psiaka to ja jestem zwyczajnie za wygodna. Trzeba rano wstać i iść na spacer. No i długo nie ma mnie w domu. Pracując, nie chciałabym narażać zwierzaka na długi pobyt w samotności.

[Gość]

D.J., w mieszkanku lepszy jest kot,to racja

ja mieszkam na wsi,oprócz sąsiadów problemu z 4 psiakami nie mam

[D.J.]

Laima - czyli jeszcze jeden argument przemawiający ZA kotami. Podejrzewam, że w bloku miałabym poważny problem, jeśli chodzi o sąsiadów i psa, bo jednak znacznie bardziej cenię zwierzęta.

Miałam w życiu trzy psy. Cudowne. Bardzo się do nich przywiązałam. Zginęły w tragicznych okolicznościach, ani z mojej, ani ze swojej winy. Wmówiłam sobie, że to jakieś fatum, że los nie da mi mieć ukochanego zwierzaka i może będzie lepiej, jeśli jednak nie będę go mieć, skoro nie dane mi się nim długo cieszyć.

[*Monika*]

D.J., Piękności!

[tahela]

Ja miałam kocer spanielkę czarna podpalaną, żyła 13 lat i musielimy uspić rak jelita grubego, nie mogła s ie załatwiac. bardzo kochane stworznie to było i ugodowe a płacz do tej pory mam łzy w oczach jak o tym myśle .