Zepsute wczasy przez nerwicę lub depresje

[kaysha]

załozyłam ten podtemat, poniewaz moja nerwica dopadła mnie jak wybierałam sie na wczasy i w trakcie pobytu..poprostu zamiast się cieszyc pieknymi widokami -choroba tak mną zawładnęła, że nic mnie tam nie cieszyło do tego dobrała sie tez depresja...

[samotniczka]

Ja mam całe życie zepsute przez nerwicę i depresję, a wczasy, na których niepamiętam kiedy ostatnio byłam, też były do niczego.

[Jovita]

wczasy podczas depresji i nerwicy to nie wczasy!!!! nie da sie okreslic kiedy to cholerstwo nas zlapie , ale jedno jest pewne trzeba robic wszystko zeby doczekac kolejnych wczasow i nadrobic je bedac zdrowym!wiec trzeba robic wszystko zeby wyzdrowiec a najwazniejsza jest silna wola!

[depresyjny86]

Zgadzam się wczasy z nerwicą i deprechą to nie wczasy....

[vice versa]

Ja własnie w ten sposób zmarnowałam ostatnie 2 tygodnie. Niby wyjechalismy w góry, niby miało cos sie dziac a ja... siedziałam i płakałam na przemian z wariactwem serducha i natłokiem mysli. To jest straszne!!!

Edytowane 18 Września 2007 przez Gość

[rolingstone]

zgadzam się. niby się chodzi, coś zwiedza, ale tak na serio, to chciałoby się zostać w domu (w hotelu). koszmar.

[Jovita]

ja tam w takim stanie to w zyciu bym nigdzie nie pojechala , wiedzac ze moze zaraz mnie atak dusznosci zlapac a ja w obcym miejscu! dlatego podziwiam osoby ktore mimo wszystko pracuja , ucza sie i wyjezdzaja poza dom! ja zrobilam i tak wiele ze wychodze z domu i mam zamiar studiowac i pracowac ale w moim malym miasteczku !