Skocz do zawartości
Nerwica.com

cześć


rafalkasta

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam forum już od paru ładnych lat, w końcu parę miesięcy temu postanowiłem się zarejestrować i samemu powiedzieć coś o swoich licznych problemach z głową i nie tylko, ale na rejestracji aż do dzisiaj poprzestałem. Dalej nie mam pomysłu na otworzenie się, ale pomyślałem że od czegoś trzeba zacząć i może pomysły przyjdą same, no to zaczynam tutaj. Cześć, Rafał jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Rafał! Witaj na forum!

 

Może pomożemy Ci się otworzyć, zadając Ci pytania? ;) Jakie problemy u siebie dostrzegasz? Masz zdiagnozowaną jakąś chorobę? Bierzesz jakieś laki albo korzystasz z terapii? Możesz liczyć na czyjeś wsparcie? Co robisz na co dzień? Pracujesz, uczysz się, studiujesz? Czy problemy uniemożliwiają Ci bycie w pełni aktywnym życiowo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę chyba za późno, ale co mi tam.

 

Problemów jest, a jakże, multum i zasługują na dokładne opisanie, na które obecnie nie mam motywacji, ale tak tytułem wstępu i ogólnie: fobia społeczna, chyba depresja, beznadziejność kontaktów z rodziną i bliskimi, ciągły strach przed śmiercią & kalectwem, do tego parę nazwijmy to roboczo obsesji, głównie seksualnych lub na tle seksualnym (to jako jedyne jeszcze do zniesienia). Poza tym problemy "życiowe", brak perspektyw, te rzeczy. Diagnozowany (jak widać) nigdy nie byłem, problemy naturalnie przeszkadzają mi być aktywnym życiowo, ale póki co jeszcze nie na tyle, żebym udał się do specjalisty, zwłaszcza że to trochę za drogie zabawy na moją kieszeń. Studiuję, nadchodzi teraz ostatni rok, też pracuję a raczej próbuję pracować bo w sumie nie ma łatwodostępnej pracy, w której poziom kontaktu z ludźmi byłby dla mnie ok. Czy mogę liczyć na czyjeś wsparcie... tak, na finansowe (jeszcze), na "psychiczne" nie, choć jakimś wsparciem jest dla mnie od lat czytanie tego forum.

 

Łał, to już jakieś otworzenie się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. :)

 

Bardzo podobnie to u mnie wygląda. Chętnie poczytam o Tobie więcej. Tutaj lub na PW, jak Ci wygodniej. Czemu "trochę za późno"? Jak sądzisz, co spowodowało u Ciebie problemy wewnętrzne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafał, już sporo o Tobie wiemy. ;) Dlaczego twierdzisz, że jest "za późno"? Na co za późno? Uważam, że Twoja sytuacja nie jest wcale taka zła, gdybyś tylko pozwolił sobie pomóc albo popracował sam nad sobą. Lakonicznie napisałeś o swojej rodzinie i o tym, że emocjonalnie nie możesz liczyć na ich wsparcie. Podejrzewam, że rodzina ma duży udział w tym, jak aktualnie wygląda Twoja sytuacja i jak się czujesz... Nie będę Cię jednak ciągnąć za język, napiszesz tyle, ile będziesz chciał. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×