Skocz do zawartości
Nerwica.com

nietypowy problem z kasą


hajs

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym była o parę tygodni młodsza ,myślę ,że bym cię wykpiła .. Jednak tego nie zrobię .

Św.Franciszek mówił ,że pieniądze ograniczają człowieka ,a skromne życie sprawia ,że rozumiemy co jest naprawdę w życiu ważne . Skoro masz ich za dużo ,to daj tym którzy mają go za mało . Ty będziesz szczęśliwszy a komuś możesz .. kto wie ,nawet uratować życie ?

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również nie należę do tych, którym zależy na kasie. Miałam chwilę więcej, więc zdecydowałam się wręcz pomóc innym - wzięłam bardzo wysoki kredyt by pomóc jednej rodzinie... nie najlepiej im się wiedzie, więc spłaty w większości spadły na mnie - ledwo w tej chwili przędę. Gdyby starczyło mi pieniędzy na potrzebne opłaty plus wyżywienie i inne podstawowe potrzeby - mogłabym wogóle o pieniądzu zapomnieć - nie pragnęłabym więcej. Co innego, kiedy piszczy bieda i nie ma co do garnka włożyć :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie masz problemu, to sobie go stwórz. Jakieś zajęcie trzeba w życiu mieć, gdy się jest pustakiem.

dokłądnie tak.inni żalą się swoimi urojonymi mikropenisami podczas gdy obok inni młodo umierają na raka,spędzają całe życie w szpitalu,zostają zamordowani.już ktoś nieżyjący z tego forum zauważył to samo co ty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również nie należę do tych, którym zależy na kasie. Miałam chwilę więcej, więc zdecydowałam się wręcz pomóc innym - wzięłam bardzo wysoki kredyt by pomóc jednej rodzinie... nie najlepiej im się wiedzie, więc spłaty w większości spadły na mnie - ledwo w tej chwili przędę. Gdyby starczyło mi pieniędzy na potrzebne opłaty plus wyżywienie i inne podstawowe potrzeby - mogłabym wogóle o pieniądzu zapomnieć - nie pragnęłabym więcej. Co innego, kiedy piszczy bieda i nie ma co do garnka włożyć :(

Podałaś im rybę zamiast wędki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podałaś im rybę zamiast wędki.

 

Groziła im eksmisja - rodzina z dwójką małych dzieci...

Rozumiem, wstrzymuję się od oceny. Myślałam, że spontanicznie podjęłaś decyzję, by pomóc rodzinie, i poświęciłaś siebie dla dobra innych.

Przepraszam, mam dzisiaj gorszy humor i lekko kąsam. Nie chcę nikogo moralizować. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, moim problemem jest to, że mam za dużo kasy... dobrze zarabiam i nie wydaję bo nie lubię tylko na to co mi potrzeba,

nie mam dziewczyny, znajomych też nie za bardzo, jestem sam, pracoholik, pracuję po 12h, ostatnio awansowałem, przez co też zarabiam więcej ale zaczynam mnie wkurwiać to, że ja mam kasę, mimo, że mi tyle nie trzeba a inni nie mają na życie. dziewczynę miałem ale okazało się że była ze mną tylko dla kasy więc ją pożegnałem...

 

hajs pomimo tego, że sformułowałeś swojego posta, jak sformułowałeś, być może trochę niefortunnie (?), dziwi mnie trochę, że tak naprawdę nikt nie zauważył, a może zauważył, a nie napisał (?), że twoim problemem być może nie jest nadmiar kasy, tylko jak rozumiem (o ile dobrze odebrałem to co napisałeś (?)) samotność, brak znajomych, brak wartościowej dziewczyny, która była by z tobą nie dla kasy, tylko z uczucia, pracoholizm nie do końca zrozumiały, który być może przykrywa coś, albo "zalepia", bo skoro pracujesz po 12 godzin, a nie musisz, bo nie potrzebujesz aż tyle pieniędzy, to albo robisz zawodowo coś co kochasz i bardzo Cię pasjonuje i dlatego poświęcasz temu tyle czasu (?) albo tkwisz w jakiejś korporacji, tudzież w jakimś "pędzącym autobusie" i póki co nie umiesz się "zatrzymać", nie wiesz jak zmienić obecny stan rzeczy (?) A może nie chcesz zmienić,bo uważasz, że ta umiejętność zarabiania sporej kasy, to jedyna twoja "wartość" (?) luźne dywagacje..

 

Bo generalnie mógłbyś ograniczyć czas pracy do dajmy na to tych 8 godzin, może zrezygnować z awansu :), miałbyś wtedy więcej czasu by poznać jakichś znajomych, mniej byś zarabiał, a więc nie miałbyś takich dylematów moralnych w stosunku do ludzi biedniejszych, a gdyby w twoim życiu pojawiła się jakaś dziewczyna, to wiedziałbyś, że nie jest z tobą dla pieniędzy, no bo skoro już nie zarabiasz tyle (???) To tak W DUŻYM UPROSZCZENIU :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

No chyba, że te twoje umiejętności zawodowe, talent przykrywają jakieś deficyty, niskie poczucie wartości w innych dziedzinach życia (?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również nie należę do tych, którym zależy na kasie...

 

<====>

 

... Miałam chwilę więcej, więc zdecydowałam się wręcz pomóc innym - wzięłam bardzo wysoki kredyt by pomóc jednej rodzinie... nie najlepiej im się wiedzie, więc spłaty w większości spadły na mnie - ledwo w tej chwili przędę. Gdyby starczyło mi pieniędzy na potrzebne opłaty plus wyżywienie i inne podstawowe potrzeby - mogłabym wogóle o pieniądzu zapomnieć - nie pragnęłabym więcej. Co innego, kiedy piszczy bieda i nie ma co do garnka włożyć :(

 

Nie ma związku.

Kobiety mają wbudowany instynkt opieki nad potomstwem. Ten instynkt determinuje pewne preferencje. Niezależnie czy są uświadomine, czy nie, ich istnienie jest dowiedzione.

Nie ma w tym nic złego, to jedynie fakt.

Fakt, który pozostaje przyjąć do wiadomości, a nie rozkminiać w kategoriach moralizatorskich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×