Skocz do zawartości
Nerwica.com

wpływ osoby z depresją na otymistę


kora9

Rekomendowane odpowiedzi

przebywalam ostanio sporo czasu z osobą twierdzącą że jest chora na depresję. Po paru miesiącach objawy ustąpiłłyale...Czy w depresji jest tak że trzeba zawsze uważać aby nie urazić tej osoby bo może to spowodować nawrót choroby . Czy trzeba zawsze być grzecznym i miłym? kora

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę Ci tylko napisać, jak ja to widzę, jak ja chciałbym być traktowany - po prostu normalnie. Całkowicie normalnie bo to choroba, miejmy nadzieję, że już wyleczona. Naprawdę szkodzi, gdy ''pilnujesz sie'' szczególnie, wychodzi to cholernie sztucznie i jest naprawdę nieprzyjemne - dla każdego, nie tylko chorego.

 

Zastanów się, jakbyś traktowała osobę, która chorowała na raka i wyleczyła się - wiadomo, nie robiła byś złośliwych żartów z jego choroby, albo nie wypominała, że czegoś tam nie był wtedy w stanie zrobić - ale to chyba normalne?

 

To całkiem normalny człowiek, jeśli zrobi coś, po czym powinnaś go/ją opieprzyć, to opieprz - niebezpieczne byłoby dla tej osoby, gdyby zaczęła się (sama przed sobą) ''zasłaniać'' przebytą chorobą przed każdą krytyką.

 

A jakieś szczególnie przykre złośliwości, czy docinki - w sumie, nie są miłe i dla Ciebie, prawda? chcemy być traktowani normalnie - ze zrozumieniem, ale czym się w tym różnimy od ''zdrowych''? :smile:

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej nie wymagam od innych specjalnego traktowania- nie informuję, że mają być mili, bo inaczej będę miała myśli samobójcze albo napad złego humoru.

Od "normalnego", zwykłego zachowania się względem kogoś nie może u niego wrócić choroba.

Twilight ma rację- to może być zasłanienie się, unikanie przykrych sytuacji. Ale z nich składa się życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja raczej nie wymagam od innych specjalnego traktowania- nie informuję, że mają być mili, bo inaczej będę miała myśli samobójcze albo napad złego humoru.

Od "normalnego", zwykłego zachowania się względem kogoś nie może u niego wrócić choroba.

Twilight ma rację- to może być zasłanienie się, unikanie przykrych sytuacji. Ale z nich składa się życie.

 

czyli nawet ostre przedstawienie moich racji w spornej kwestii dotyczącej naszej relacji moglo być czym ? np. .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale czy nieustanne delikatne podejście do osoby z depresją nie jest jednak okłamywaniem jej. nie jest głaskaniem w nierzeczywistym świecie. Czy poddawanie się jej emocjom jest terapią dla niej - to kiedy wyjdzie taka osoba do rzeczywistego świata problemów. Przecież jeżeli jest wola radości przebywania z drugą osobą to czy tylko po to by przetrwać czy też po to by wyjść do świata realnego - czy to jest tak że osoba z depresją interesuje się tylko sobą , nie ochodzi ją stan emocjonalny drugiej bliskiej osoby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do "ostrego przedstawienia kwestii dotyczących Waszych relacji" które to "miało by być... czym?" - no właśnie, czym by było? Ostrym przedstawieniem kwestii dotyczących Waszych relacji, nic dodać, nic ująć :smile: Traktuj normalnie. NORMALNIE, N-O-R-M-A-L-N-I-E. Fajnie się zastanowić, czy sie z ostrością nie przesadza, rozmawiając z każdym, ale z chorobą nie ma to nic wspólnego. Jeśli masz wątpliwości dotyczące sposobu rozmowy, to za każdym razem podmieniaj sobie ''chorował na depresję'' na ''chorował na raka'' i rób tak, jak byś rozmawiała w tym ''podmienionym'' przypadku :smile:

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×