Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gruba skóra - nie czuć dotyku


wel2

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem od jak dawna ale nie czuję nic dotykając psa. Jakbym miała bardzo grube rękawice na sobie a właściwie na całym ciele.

Kilka ms temu ktoś bardzo ważny dla mnie przytulił mnie i czułam to samo czyli grubą skórę i NIC (żadnej bliskości, drżenia, przyjemności,... - NIC)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, ale z jakiegoś powodu. wzruszenia sobie nie przypominam za bardzo.

A teraz jak sobie o tym myślę to nie jestem pewna. Ale nie usiłując sobie przypomnieć dokładnie to bym powiedziała że Tak. Trochę mi się miesza jak próbuje o ty myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a skąd to możesz wiedzieć ? masz w ogóle na ten temat jakąś wiedzę konkretną ? że A = A, a A =/= B

czy tak Ci się wydaje bo sobie jakoś z czymś tam skojarzyłeś

I to już tyle nie trzeba wiedzieć nic więcej żeby powiedzieć że A = A

 

-- 22 gru 2014, 23:11 --

 

z psychiką ja nie ogarniam w ogóle !! było by lepiej żeby to była jakaś Borelioza (nie mam pojęcia jakie są objawy), tętniak mózgu... cokolwiek co można fizycznie leczyć i się zabrać za to konkretnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Messiah, no to skąd możesz wiedzieć że coś nie ma z czymś wspólnego.

 

Np. że nie mam tętniaka w mózgu czy coś takiego co mi zaburza płynne myślenie.

nie wiesz czy jestem na coś fizycznie chora co by dawało takie psychiczne różne objawy jakie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z psychiką ja nie ogarniam w ogóle !! było by lepiej żeby to była jakaś Borelioza (nie mam pojęcia jakie są objawy), tętniak mózgu... cokolwiek co można fizycznie leczyć i się zabrać za to konkretnie

Nawet sobie tak nie żartuj :nono: Borelioza to straszna cholera, ludzie to leczą bezskutecznie miesiącami ( po kilka silnych antybiotyków ), o ile ktoś im w ogóle postawi rozpoznanie. O tętniaku nie wspomnę ...

 

Zaburzenia psychiczne, jakkolwiek męczą człowieka ( nie siedzę bez powodu na tym forum ) nie stwarzają bezpośredniego zagrożenia dla życia ( nie licząc samobójstw ) i na pewno nie wyniszczają w takim stopniu organizmu. A że pier .... życie to już inna sprawa :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, to był tylko przykład może niefortunny.

wolałabym mieć raka. przez chwilę myślałam że mam raka i nadało to sens mojemu życiu. Ale z badań krwi wyszło że nic mi nie jest i wielkie rozczarowanie.

Jejku nie mam siły się kłócić, a czuję się wyrwana do odpowiedzi.

 

Życie jest tak poplątane że nic nie jest pewna. Co było by szczęściem a co nieszczęściem.

 

Zupełnie nie miałam zamiaru umniejszać czyjegokolwiek problemu związanego z chorobą.

 

Ja pisałam tylko o swoim nieobiektywnym punkcie widzenia.

 

-- 22 gru 2014, 23:44 --

 

Messiah, do jakiego :( do psychiatry ?

nie umiem się skupić i walczyć o siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×