Wszystko prowadzi do jednego...

[clarysim]

Witam... Nie wiem nawet co powinnam napisać. Nie daję już rady, Najpierw anoreksja z której przeniosło się na schizofrenie a przynajmniej coś podobnego, lecz nawet trzech specjalistów nie potrafiło do końca zdiagnozować czy to na pewno to. Stany lękowa, postać pojawiająca się w moim życiu oraz szmery w głowie. Odrzuciłam wszystko i walczyłam z tym sama. Była znaczna poprawa. Powoli zaczynałam żyć jak normalny człowiek. Dopóki wszystko ponownie się nie zaczęło. Żyję z depresją i zdaję sobie z tego sprawę. Tym razem nie potrafię się pozbierać... zdarza się że siedzę tak godzinami patrząc w pustą przestrzeń, nie myśląc o niczym. Nie lubię wychodzić z pokoju. Staram się unikać ludzi, nie potrafię z nimi rozmawiać. Wszystko, nawet najmniejsza czynność prowadzi do myśli samobójczych. Walczę bo nie lubię się poddawać, ale brakuje mi już sił.

[rikuhod]

clarysim, z postu widać że zdecydowanie ci ciężko

 

Wiesz nerwica bierze się z reguły z braku radości w naszym życiu, masz coś co lubisz robić masz jakieś pasje, hobby?? Ludzie którzy żyją na całego, robią co chcą uodparniają się na stres nawet przy cięższych doświadczeniach.

 

Nie wiem jak sytuacja wygląda u ciebie ale staraj się więcej korzystać z życia więcej się cieszyć : D Najlepiej zacząć tak robić to na co masz ochote w danej chwili, chcesz obejrzeć film zrób to; chcesz zjeść to czy to zrób to. Nie bój się nie staniesz się przez to leniwa zamiast tego twój umysł poczuje się rozluźniony.

 

Najlepiej właśnie tak robić to na co w danej chwili masz ochote, być zawsze otwartym na nowe doświadczenia nie bać się robić tego co w danej chwili mamy ochote robić

dzięki temu intuicyjnie nabieramy to co w danej chwili chcemy robić i czerpiemy większą radość z życia : ) ja tak sobie wyrobiłem intuicyjnie wiem teraz se anime obejrze; troche pózniej no teraz się poucze; teraz coś zjem; teraz troche jeszcze popracuje; teraz znowu cos objerze. Intuicyjnie wiem co kiedy robić.

 

(Druga sprawa)

Możesz mi powiedzieć jak podchodzisz do tych mysli co cię dręczą. Dajesz im płynąć czy starasz sie je odrzucać. Natrętne myśli zawsze się nasilają jak chcemy i staramy się je odrzucać. Dlatego lepiej po prostu ignorować je i dawać im przechodzić nie chcieć ich sie pozbyć i nie walczyć z nimi. Jak jakaś myśl przyjdzie po prostu staraj się ją ignorować i daj jej płynąć, nie staraj się wewnętrznie odrzucać ich; traktuj je jak myśli więc niech płyną. Jak zaczniesz je ignorować i dawać im płynać to na nie zobojętniejsz i przejdą.

 

Znam jeszcze taką druga metode możesz zrobić kiedy gorzej się czujesz to taka metoda relaksująca

połóż się na łóżku albo usiądź gdzieś, teraz staraj się wyciszyć

jakiekolwiek myśli przychodzą natrętne czy pozytywne ignoruj je i dawaj im przechodzić

wszelkie myśli niech przechodzą i płyną

w pewnym momencie poczujesz takie uspokojenie i wyluzujesz się

(najważniejsze bądź cierpliwy im bardziej cierpliwy będziesz tym szybciej się uspokoisz, podejdź tak że możesz nawet godzinami tak leżeć, wtedy szybciej sie uspokoić)

 

 

nerwica czy depresje coś wywołuje coś cię trapi coś co wywołuje te myśli(tak naprawde te myśli to tylko stres spowodowany tym co cię trapi, nie boisz sie wogóle treści tych myśli tylko dręczy cię sam stres/ poza tym myśli nie koniecznie pokrywają się z tym co nas trapi )

nagromadzenie stresu jest tak duże że musisz chwile uspokoić umysł aby poznać co cię trapi

 

w ten sam sposób spacer też pomaga; najważniejsze żeby dać tym myślom przejść, nie odrzucać ich wewnętrznie tylko podejść do nich jak do zwykłych myśli dać im płynać wtedy takie się staną i odejdą