Skocz do zawartości
Nerwica.com

Głupi.


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

detektyw nastolatki wbrew pozorom sa daleko za toba pierwszy z brzegu przyklad - moj brat ktory mysli ze pozjadal wszystkie rozumy swiata a w technikum zagrozony ze wszystkiego (elektrotechniki/materialoznawstwa/elektroniki itd.) chociaz sugerowanie sie wiedza szkolna to tez slaby pomysl bo wiekszosc z nas polegla by na sprawdzianie z przyry czy histy ale sam fakt przyznania sie do glupoty czyni cie madrzejszym od reszty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla niektórych przynanie się błędu jest kolejnym stopniem w kierunku dna, dla tych, przyznanie sie do błędu bedzie trudne, bo nie chce zanurzać się gówienku po szyjkę. natomiast ten, który się pnie, bedzie sobie z tym lepie radził, bo wie, ze ma siły zeby szybko wrócic do własciwej pozycji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zdałem

-praca technika

-rosyjski

-fizyka

-matematyka.

To było w siódmej klasie.

Widzę że mamy podobne słabości tylko że ja angielskim miałem problem zwłaszcza na studiach( choć dla większości z roku poziom był żenujący niski pozą mną). Ja z prac technicznych nic nie potrafiłem i nie potrafię do dziś ale nauczyciel traktował to ulgowo i chyba nawet 4-kę miałem. No ale miałem np 6-tkę z historii, wosu i wf ale to życiowo nieprzydatne rzeczy, może poza wf-em który wg mnie jest po ścisłych przedmiotach i językach obcych życiowo najważniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może poza wf-em który wg mnie jest po ścisłych przedmiotach i językach obcych życiowo najważniejszy.

Ja myślę, że w-f w takiej formie, w jakiej jest obecnie w wielu szkołach, jest jednym z najmniej potrzebnych przedmiotów.

Mi bardziej chodziło o ogólnie sprawność fizyczną, siłę, wytrzymałość to przydaje się w pracach fizycznych dużo bardziej niż jakaś tam geografia, historia czy biologia. No ale wiadomo jak wygląda rzeczywistość w-fu za moich lat jeszcze chyba było przyzwoicie teraz to połowa ma zwolnienia i nie chodzi. Rozmawiałem kiedyś z nauczycielem wf-u już chyba koło 60-tki i mówił że w latach 70-tych, 80-tych i nawet na początku 90-tych młodzież była o wiele sprawniejsza, osiągała dużo lepsze wyniki, poziom właściwie we wszystkich konkurencjach a dziś mamy podział na parę procent tych którzy uprawiają na poważnie sport i osiągają znaczące wyniki, może jeszcze paręnaście procent przyzwoicie wysportowanych i znacząca większość na poziomie największych łamag sprzed 30 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielu nauczycieli w-fu ma teraz chorą obsesję na punkcie gry w piłkę.

Zawsze część wf-stów miała tego hopla. Zresztą wielu chłopaków chce robić tylko to a nie biegać, czy robić "fikołki"( tego sam nie cierpiałem).

 

A wracając do tematu to kiedyś w pracy słyszałem notorycznie że jestem głupi, ale tylko za granicą( w sumie tam więcej pracowałem) no i ogólnie moja praca w budowlance wołała o pomstę do nieba kuzyn mnie kiedyś przyjął na parę dni do pomocy przy budowie jego domu i nie mógł uwierzyć że po 4 latach w branży nawet gwoździa nie umiem przybić dobrze, czy zakręcać, wkręcać śrubek, taki jestem do bani choć tego mi nie powiedział ale tak pewnie myślał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie zdałem

-praca technika

-rosyjski

-fizyka

-matematyka.

To było w siódmej klasie.

Widzę że mamy podobne słabości tylko że ja angielskim miałem problem zwłaszcza na studiach( choć dla większości z roku poziom był żenujący niski pozą mną). Ja z prac technicznych nic nie potrafiłem i nie potrafię do dziś ale nauczyciel traktował to ulgowo i chyba nawet 4-kę miałem. No ale miałem np 6-tkę z historii, wosu i wf ale to życiowo nieprzydatne rzeczy, może poza wf-em który wg mnie jest po ścisłych przedmiotach i językach obcych życiowo najważniejszy.

Ale Ty masz maturę :mrgreen: ja nie.

 

-- 08 cze 2014, 20:54 --

 

U nas nas kulturze fizycznej też tylko piłka była,lub bieganie.

 

-- 08 cze 2014, 20:55 --

 

detektyw nastolatki wbrew pozorom sa daleko za toba pierwszy z brzegu przyklad - moj brat ktory mysli ze pozjadal wszystkie rozumy swiata a w technikum zagrozony ze wszystkiego (elektrotechniki/materialoznawstwa/elektroniki itd.) chociaz sugerowanie sie wiedza szkolna to tez slaby pomysl bo wiekszosc z nas polegla by na sprawdzianie z przyry czy histy ale sam fakt przyznania sie do glupoty czyni cie madrzejszym od reszty

Lepiej nie pisać jaki ja byłem w wieku nastoletnim.Powiem,że określenie ćwok było chyba najlżejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze część wf-stów miała tego hopla. Zresztą wielu chłopaków chce robić tylko to a nie biegać, czy robić "fikołki"( tego sam nie cierpiałem).

W normalnych szkołach dla chłopaków powinna być siłownia, a dziewczyny powinny mieć aereobik. Piłki nożne, pingpongi, koszykówki, gry w zbijaka powinny być tylko w klasach sportowych. Właśnie przez te gry zespołowe tylu ludzi zwalnia się z wfu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze część wf-stów miała tego hopla. Zresztą wielu chłopaków chce robić tylko to a nie biegać, czy robić "fikołki"( tego sam nie cierpiałem).

W normalnych szkołach dla chłopaków powinna być siłownia, a dziewczyny powinny mieć aereobik. Piłki nożne, pingpongi, koszykówki, gry w zbijaka powinny być tylko w klasach sportowych. Właśnie przez te gry zespołowe tylu ludzi zwalnia się z wfu.

 

:hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze część wf-stów miała tego hopla. Zresztą wielu chłopaków chce robić tylko to a nie biegać, czy robić "fikołki"( tego sam nie cierpiałem).

W normalnych szkołach dla chłopaków powinna być siłownia, a dziewczyny powinny mieć aereobik. Piłki nożne, pingpongi, koszykówki, gry w zbijaka powinny być tylko w klasach sportowych. Właśnie przez te gry zespołowe tylu ludzi zwalnia się z wfu.

Z tego co wiem, pamiętam to właśnie dyscypliny drużynowe cieszyły się powodzeniem na wf-ie i ogólnie są one najczęściej uprawiane i oglądane w tv np. A siłownia zwłaszcza gdy ktoś chodzi tylko po to aby uzyskać odp. mięsnie i poszpanować przed kolegami, dziewczynami wielkiej sprawności fizycznej nie daje. Znałem paru takich mięśniaków którzy jeszcze wspomagali się czymś i np mieli b. słabą kondycje i niejednokrotnie byli słabsi ode mnie a ja w siłowni byłem raz w życiu.

 

-- 08 cze 2014, 21:49 --

 

Na w-fie powinny być przede wszystkim normalne ćwiczenia, a gra w piłkę jeśli już, to sporadycznie i wyłącznie dla chętnych.

Co to są normalne ćwiczenia jeśli to jakieś pajacyki, fikołki, skłony itp to tragedia ja i większość ucznów tego nie cierpiała. Do dziś nie rozumiem tych ludzi których jarają takie ćwiczenia, no ale to rzecz gustu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo piszesz o jakiejś siłowni tylko nie wiem po co ona.

Bo więcej siłownia da, niż jakieś pukanie piłeczki nad stołem czy te gry w zbijaka. Po drugie, dla mnie dużo lepsza jest rywalizacja ta siłowa czy wytrzymałościowa niż taka jak w piłce nożnej czy sportowych grach zespołowych.

Twoja drużyna będzie przez ciebie przegrywać, bo nie umiesz grać, to będzie się dąsać a w gorszych przypadkach wyżywać. Już nie wspomnę o przeciwnej klasie, która również będzie się naśmiewać z łajzy.

 

A np. mojemu kuzynowi w liceum dokuczali, bo był chucherkiem i był bardzo dziewczęcy z wyglądu. Wiesz kiedy się odczepili? Jak zrobił ileś tam pompek i mocno przebił tych "męskich" chojraczków z klasy.

 

I czy ja mówię, żeby szkolna siłownia była jak jakaś pakernia? U mnie w liceum był rowerek, drążek, ławeczka i chyba ze dwie maszyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to są normalne ćwiczenia jeśli to jakieś pajacyki, fikołki, skłony itp to tragedia ja i większość ucznów tego nie cierpiała. Do dziś nie rozumiem tych ludzi których jarają takie ćwiczenia, no ale to rzecz gustu.

W-f moim zdaniem powinien być od ćwiczeń bez względu na to, czy ktoś je lubi czy nie; a jak ktoś chce pograć w piłkę, to po szkole; w-f polegający głównie na graniu w piłkę i to jeszcze obowiązkowym to debilizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×