Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co zrobić?


LocaT

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

jestem Tomek, mam 17 lat i podejrzewam, że mogę mieć depresję. Trochę to dziwnie może wygląda, że sam u siebie to stwierdzam? Cóż...

Od pewnego czasu dzieje się ze mną tak, że nie mam ochoty na nic (nawet na spotkanie z dziewczyną). Mam wrażenie, że wszystko co szczęśliwe mnie opuściło, nie czerpię radości z pisaniem, spotkaniem ze znajomymi, dziewczyną; muzyka, którą uwielbiałem mnie męczy. W głowie ciągle mam myśli, że wszystko co złego dzieje się wokół mnie, jest spowodowane moim istnieniem.

 

Dziewczyna uważa, że to przez zazdrość - istotnie, pół roku temu byłem zazdrosny trochę o kolegę z klasy, ale wtedy nie było chyba na świecie osoby którą kochał i ufałbym bardziej. Od tamtego czasu jest ze mną coraz gorzej. Kłócimy się o byle co (często przeze mnie kłótnie), sport, który był dla mnie drugą najważniejszą wartością przestał mnie obchodzić, wszystkie moje marzenia i cele porzuciłem bo mam wrażenie, że się nigdy nie spełni nic...

 

Mam 17 lat, więc boję się powiedzieć o moim stanie rodzicom, dość problemów jest u mnie w domu, a takie coś to tylko dodatkowy kłopot dla nich. Czy wizyta u psychologa albo psychiatry jest konieczna? Co mam mówić dziewczynie, czy kazać jej przeczekać mój stan abyśmy się chwilowo oddalili, czy odwrotnie - wytłumaczyć jej, że ma być blisko i się rozklejać ciągle przy niej? Trochę trudna sytuacja dla faceta, okazać swoją słabość.

 

Ehh... ciężko wyrzucić z siebie takie myśli, pewno to nie wszystko co we mnie się kłębi, ale pewno wiecie że nie wszystkie emocje chcą wyjść na raz... No i przepraszam, że nie przywitałem się w odpowiednim dziale,

pozdrawiam

 

@edit

Jeżeli jest ktoś, kto coś mniej więcej przechodzi lub przechodził i chciałby się podzielić ze mną swoimi przeżyciami, to zapraszam na prywatną wiadomość, chętnie pokonwersuję. (trochę głupia pewno propozycja, wiem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chwilowy kryzys? Chciałbym, żeby faktycznie tak było.

Nie rozumiem słowa "przemęczenie". Zawsze byłem aktywny, kreatywny. Miałem pomysł na siebie, jakieś (nawet krótkotrwałe) zajęcie, nigdy się nie poddawałem. Jak napisałem, nie mam ostatnio pomysłu na nic. Blog, który prowadziłem został zawieszony; muzyka, którą tworzyłem i miksowałem kiedyś mnie już męczy.

 

Ufam mojej dziewczynie, ale ostatnio się oddaliliśmy przez siebie (powodem są znane słowa: "zmieniłeś się"). Spotkałem się dzisiaj z nią i na przywitanie prawie się rozpłakałem, poprosiłem nią o wsparcie i cierpliwość do mnie. Jakieś szczere rozmowy na pewno pomogą, tylko czy znajdzie się ta cierpliwość na nie? Nie wiem

 

Jak napisałem. Sport to moje hobby, niedawno spędzałem dużo czasu na orlikach, obecnie nie mam ochoty pokazywać się tam. Dalej, tworzyłem muzykę, jakoś nie mam weny do dalszego tworzenia. Prowadziłem też bloga lifestyle'owego i... kappa - zdecydowałem zawiesić działalność, też z powodu braku pomysłów (których mi nigdy nie brakowało).

 

Z 2 tygodnie jeszcze poczekam z wizytą u specjalisty, jak taki stan dalej będzie się utrzymywał to udam się na pewno w odpowiednie miejsce.

 

langustamazowiecka, lepiej chyba byłoby gdybyśmy nie mieli takiego problemu, żebyśmy spotkali się w innym miejscu niż takie forum (z całym szacunkiem dla administracji i użytkowników :smile: ). Mam jednak nadzieję, że szybko pozbędziemy się kłopotu, mam też nadzieję że znajdę trochę odwagi na to, żeby zaaklimatyzować się tu i zostać na dłużej :)

 

-- 05 cze 2014, 19:21 --

 

Właśnie dziewczyna ze mną zerwała. Dowiedziałem się że przez półtora roku kiedy razem byliśmy ona mi dużo czasu nie ufała, ale wtedy też była zupełnie inną osobą bo chciała żebym miał idealną dziewczynę... Wybrała towarzystwo bardziej rozrywkowe, mnie zostawiła samego.

 

Mam dosłownie ochotę się zabić, nigdy nie czułem się bardziej samotny niż teraz, nie wiem jak sobie poradzić z tą całą sytuacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×