Skocz do zawartości
Nerwica.com

ile płacicie za prywatną sesję psychoterapii


joasik01

Rekomendowane odpowiedzi

khaleesi, a przepraszam czym uzasadnili to, że masz iść prywatnie?

Nie mówię, że masz iść od razu do Rzecznika Praw Pacjenta (chyba, że chcesz), ale ja bym przed rozmową z rejestracją włączyła na wszelki wypadek dyktafon w telefonie i jak ponownie by odmówili wpisania w kolejkę na NFZ i namawiali na prywatną to:

1. poprosiłabym o rozmowę z kierownikiem poradni i powołała się na te 2 wcześniej wymienione akty prawne

a jeśli to by nie zadziałało to zgłosiłabym się do tego Rzecznika ;)

 

Jeśli jesteś ubezpieczona to korzystanie z jakiegokolwiek leczenia w ramach umowy z NFZ należy Ci się jak psu buda ;) owszem, mamy wybór i możemy iść prywatnie, ale bezpłatne leczenie nam przysługuje i koniec. Czas oczekiwania na udzielenie świadczenia to już inna sprawa i z tym nie możesz nic zrobić, nie ważne czy powiedzą Ci, że masz czekać pół roku, rok czy 2 lata.

powiedzieli, ( powiedziała raczej ta ostatnia)że na zdrowiu nie ma co oszczędzać i żebym szybko szła prywatnie bo trace lata :roll: a inna, że nie zwierzac się jej się z problemów bo to nie terapia a konsultacja.

z tym dyktafonem to tak myslałam nie mam nic do stracenia

 

jestem ubezpieczona tak powiedziałam ze poczekam a na to mi odpowiedziano bym poszukałą w innej przychodni. Chamstwo jakich mało. :roll:

Zamurowało mnie po prostu i jak przyszłam od razu na forum wypisałam bo emocje mną targały i musiałam gdzieś się wyrzucić je.

Pomijam, ze poczułam się jak biedaczka, że nie stac mnie na płatną terapie... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale z ciekawości porozmawiam jutro z tą prawniczką jak to można rozegrać i jak się bronić w tej sytuacji. Szczegółów i typu specjalisty nie będę podawać, ale słowa "na zdrowiu nie ma co oszczędzać" muszę zacytować :lol: bo to mnie zabiło :mrgreen:
zacytuj ja na skargę idę do mojej psychiatry bo ona wpisała mi skierowanie do niej :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależna, nie jestem hipokrytką - bo ja wiem o czym pisze, ponieważ mam terapię.

A coraz bardziej przekonuje się że nawet jakbyś miała boga w fotelu terapeuty, to byś powiedziała że jest konowałem że się nie zna.

I tak, niewiele wiesz nt terapii.

 

Khalesi, a ja odniosłam wrażenie - że to ich mówienie wynika z troski, że np.: zanim u nich znajdziesz się na terapii miną np.: 2 lata albo że np.: nie jest to ośrodek dla Ciebie - że to co jest twoim problemem może inni leczą lepiej. Tak to odczytałam.

A nie że się Ciebie pozbywają czy chcą wymusić płacenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acherontia, chyba mi umknął ten watek ;)

Ja nie doszukałam się takij intencji.

 

Poradnia ma prawo przyjąć pacjenta, jeśli nie ma miejsc - wpisuje w kolejkę albo proponuje prywatne usługi (jeśli takowe robi).

Ale TEŻ - i wcale nie jest to takie rzadkie, odmawia się czasem leczenia - bo np.: nie taka problematyką jaką poradnia się zajmuje etc. - ale wtedy musi Ci wskazać odpowiednie inne miejsca.

Ja jakoś nie odczytałam negatywnie opowieści K. - właśnie inaczej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalezna, terapeutą może się ogłosić każdy, bo to zawód nieuregulowany. Dlatego ten papierek jest tak ważny i wcale nie wynika z takiego głupiego myślenia w tym kraju, tylko ze zdrowego rozsądku. Jeszcze lepiej, gdy terapeuta wciąż się dokształca na różnych szkoleniach. Może dla niektórych to nieistotne, ale dla innych będzie, bo szkolenia tematyczne np. na temat borderline, mogą polepszyć warsztat terapeuty. Co też nie znaczy, że każdy z papierem będzie ideałem i nam podpasuje. Nie mam pojęcia o co tu walczyć. Terapeuci to ludzie, jedni są fajni, inni nam nie pasują, jedni angażują się, inni są już wypaleni. Każdy z nich powinien superwizować swoją pracę, ale pewnie nie każdy to robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależna, nie jestem hipokrytką - bo ja wiem o czym pisze, ponieważ mam terapię.

A coraz bardziej przekonuje się że nawet jakbyś miała boga w fotelu terapeuty, to byś powiedziała że jest konowałem że się nie zna.

I tak, niewiele wiesz nt terapii.

tak, ja wiem, że ty wszystko wiesz i znasz się na wszystkim lepiej niż ktokolwiek inny. z osobą, która na tym forum uważa się za półboga i myśli, że pozjadała wszystkie rozumy trudno dyskutować, więc sobie daruję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Khalesi, a ja odniosłam wrażenie - że to ich mówienie wynika z troski, że np.: zanim u nich znajdziesz się na terapii miną np.: 2 lata albo że np.: nie jest to ośrodek dla Ciebie - że to co jest twoim problemem może inni leczą lepiej. Tak to odczytałam.

A nie że się Ciebie pozbywają czy chcą wymusić płacenie.

Tak taka "troska", że mnie nie chce wpisac na liste na NFZ a chętnie mnie chcą przyjąć za płacenie 120 zł tygodniowo za jedną godzine. Nie żartuj sobie ze mnie pisząc takie coś. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Khaleesi, to jest moje widzenie, ty możesz mieć inne.

 

Tak na prawdę nie podałaś powodu dlaczego Ciebie nie wpisali i czy w ogóle Ci odmówili wpisania w kolejkę ?

 

Nie wiem, tak ostatnio na forum nie rozumiem hasła płacenie/zdzierstwo etc.

 

Z dziedziny mojej - na operację orto mam czekać kilka lat, mimo że powinnam mieć ją na już.

I tak, lekarz mi powiedział że państwowo - x lat czekania ; prywatnie - płacę i mam ją "za chwilę".

I ja nie odbieram jego mówienia, że mi specjalnie odmawia leczenia czy że chce na mnie zarobić ileś tam kasy.

Rozumiem, że takie są realia. Odwlekanie operacji pogarsza mój stan i stąd - jak mam pieniądze - to poleca mi ją zrobić ... ALE ze względu NA ZDROWIE a nie zarabianie.

 

I tak samo czytam Khaleesi potraktowanie Ciebie przez poradnię. Choć w sumie nie podałaś brakujących informacji, bo gdybyś je podała to może mogłabym mieć takie samo myślenie jak Ty - że chcą Cię naciągnąc na kasę.

Niestety, w takim durnym kraju żyjemy, że jak "chcesz" chorować o musisz mieć pieniądze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli usłyszałaś to SAMO co ja u orto.

 

I nijak nie mam myślenia jak Ty - że lekarz jest niekompetentny mówiąc mi takie rzeczy.

Na daną sytuację, powiedział mi jak jest (długie kolejki).

I nie doszukuję się chęci zdzierstwa/zarabiania - jak czytam że jest u Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit, ale ja wiem, że sa kolejki i mówię, że chce poczekać a ona, że na zdrowiu nie ma co oszczedzać. To jest w porządku? Nastepnie zaczeła o prywatnej i kosztach więc dowodzi to jednego dla mnie i sorry ale twierdzenie,że to troska to przegięcie. Tym bardziej, ze gadałam z nią godzinę i wiem lepiej jaki był przekaz tej kobiety a troski nie odczułam zupełnie jeszcze padły słowa, żebym za dużo nie gadała bo to nie terapia i nie musi tego wiedzieć teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

khaleesi, no może coś pominęłam, ale z tego co doczytałam, to nie pisałaś nic o Twoim konsekwentnym domaganiu się wpisania do długiej kolejki( do czego masz chyba prawo?), tylko, że gdy Ci zaproponowano prywatną wizytę, to w ogóle odpuściłaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit, ja piszę co mi powiedziano w przychodni :roll: nawet takiego czegoś nie napisałam, że ty coś twierdzisz a pracuje i nie mam czasu jezdzić po przychodniach poszłam tam gdzie mam najblizej to chyba jasne. Poza tym musze mieć skierowanie od psychiatry za kazdym razem a psychiatra mi nie wypisze 40 skierowań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisze inaczej, robisz wszystko żeby się nie leczyć.

I chyba nawet nie chcesz ... nie masz czasu jeżdzić (BTW, można dzwonić); wybierasz poradnię bo najbliżej (BTW, można wybrać miejsce ze wzg że jest dobre, a nie że mi bliżej); fantazjujesz o milionie skierowań (BTW, nie potrzeba żadnych) ....

 

Na stronie NFZ albo zadzwoń - poproś o listę poradni (nie wiem co Ci jest więc strzelam - PZPsychiatrycznego, Por.Leczenia Nerwic) i zadzwoń do każdej z nich z zapytaniem czy można u nich iść na psychoterapię. (Obowiązkowo dopytaj o czas oczekiwania). Nie każda poradnia oferuje coś takiego.

Idziesz do poradni. Nie potrzebujesz skierowania. I dopiero ichniejszy (poradniany) lekarz, kieruje Ciebie na terapię - jeśłi stwierdzi że ona będzie dla Ciebie pomocna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×