Skocz do zawartości
Nerwica.com

joasik01

Użytkownik
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia joasik01

  1. Słuchajcie chciałam was pocieszyć. Otóż pamiętam jak nerwica dawała mi w kośc- hydroksyzyna była moją nieodłaczną przyjaciołką, chodziłam do psychologa- ale efekty były marne, spałam z cisnieniomierzem na szafce- bo ciągle skakało mi ciśnienie. Ja muszę być cały czas w ruchu, zaangażowana w jakieś projekty, akcje, bo jak nie mam celu to gasne. Zauwazyłam że jak pracuję na fula, mam zajętą głowę to jest super bo się nie roztkliwiam nad sobą. Zaczeliśmy remont, pracuje w kilku pracach i zdecydowałam sie startować do samorządu. mało tego, ja ktora w pewnym momencie bałam się tłumu- prowadzę teraz konferencje dla kilkudziesięciu osób, bez wspomagania leków i psychologa. Pocieszę Was można z tego wyjść, a piszę to bo pamiętam jak szukałam tu wsparcia. Pozdrawiam. Dacie rade!!!
  2. Dziewczyny z tarczycą jestem w temacie. Byłam dzisiaj na biopsji dwoch guzow na tarczycy- po 1 cm kazdy z nich- wynik 24 czerwca. Jeśli chodzi o hashimoto to przeciwciała TPO mam w normie a aTG znacznie podwyższone- endokrynolog stwierdził że to nie jest jeszcze Hashimoto ale za parę lat może być ( robiłam tez usg tarczycy- budowa ok). Do tego moje TSH 1,4- więc stwierdził że tarczyca pracuje ok. powiedział że aTG świadczą o autoimunologicznych chorobach- a babeczka co wydawała mi te wyniki mówiła, że teraz prawie każdy ma takie wyniki. Coś jeszcze wiecie na ten temat?
  3. netusia powiem Ci ze ja własnie w weekendy mam gorzej. W tygodniu pracuje i jestem zajęta na maksa, a w weekend wychodzi to ścierwo. nerwice to wiem że mam bo mam stwierdzoną, od jakiegoś czasu staram sie o dziecko i nie wychodzi nam więc tak się tym stresuje że odezwały się lęki a bóle przeszły z serca ( bo zbadane) na głowe. u mnie każdy ból to jakby zagrożenie życia- a jak byłam chora z temperaturą 39 stopni- to nerwica odpusciła. U mnie te bole skaczą z miejsca na miejsce.
  4. o kurde- ja w poniedziałek idę do neurologa ( byłam już wcześniej prywatnie ale teraz idę na nfz- tak mi doradził ten prywatny). ten moj mowi że niby wszystko jest ok, ale jak występują bóle głowy to trzeba zrozbić rezonas głowy i odcinka szyjnego ale na nfz. ale jak tyle trzeba czekać to ogrom czasu - za dwa odcinki o których piszę to chyba prywatnie musiałabym zapłacić z 1000 zł. nie wiem jak to się liczy. Tobie szyi nie robili? -- 06 cze 2014, 22:33 -- Tomcio to identycznie jak ja do neurologa.Nerwica to masakra (oby to nerwica).
  5. źrenic nie zaobserwowałam - bo się nie przyglądałam;) Pimpek ja badał Cię okulista to jest ok- będzie dobrze. a swoją droga mogli by po takim badaniu ( rezonans ) coś miłego człowiekowi powiedzieć. Dla nich to standard, a człowiek się trzęsie jak galareta. Ile trwało samo badanie? i ile czekałaś od skierowania do badania( czy miałaś na nfz)?
  6. Znowu głowa:( uciski, kłucia, gniecenia
  7. pimpek ale masz fajnie że już po wszystkim, nic ci nie powiedzieli po badaniu, że wszystko jest ok?( tak wiesz między wierszami) Mnie głowa napierdziela dzisiaj nad czołem jak by mi tam ktoś coś cieżkiego położył- mam wrażenie że cos z szyją to jest związane bo jak śpię na brzuchu to mam głowę do tyłu odgiętą i wtedy boli mnie na czubku głowy- taki ucisk ( jakieś spreżenie czy coś). Prześwietlenie odcinka szyjnego miałam miesiąc temu- radiolog napisał w granicach normy- ale neurolog patrząc na zdjęcie powiedział że mam te kręgi takie wygładzone- to chyba źle? w każdym razie mam schizę że coś tam w głowie jest- miałam też eeg ( oczywiście fale takie jak należy i rozchodzą sie tak jak należy) Czy nerwica może objawiać się codziennym bólem rożnego typu i w róznych miejscach od nerwicy? ja ciąglę sie boję tego bólu i wmawiam sobie okropności. ratunku!!!
  8. Agusia czy jak eeg wychodzi bardzo dobre to można pokusic sie o wykluczenie guza mozgu?
  9. Witajcie:) Ja mam podobnie do was tą głową. Byłam już kilka razy u neurologa - też mam odruchy ok, ale trafiłam na takiego lekarza z powołania że powysyłał mnie do rożnych specjalistow- np. na drugi dzien byłam u endokrynologa z jego polecenia i wykryto dwa guzki na tarczycy, miałam eeg głowy wszystko super, badanie słuchu super, prześwietlenia odcinka szyjnego wg. osoby opisującej w granicach normy, ale neurolog chce abym zrobiła rezonans odcinka szyjnego, bo jemu się wydaje za bardzo coś wygładzone. kazał mi iść do lekarza rodzinnego po skierowanie do poradni neurologicznej( do jego znajomej) bo do tej pory chodziłam prywatnie. Ten znajomy ma mnie skierowac na mr głowy i odcinka szyjnego na nfz. trochę się boję. głowa od pół roku boli mnie pare razy w tygodniu- codziennie w innym miejscu( a zwłasdzcza jak pomyśle o bolu). Nie biorę na to tabletek, bo aż tak mocno nie boli- ale przeszkadza. raz mnie kłuje, innym razem jakbym miała czapkę na czubku głowy, innym razem kłuje w jednym miejscu z tyłu głowy, a dzisiaj jakby gniecenie po stronie skroni i policzka- jakby ciągnięcie, gniecenie, trochę kośc oczodołu pobolewa( mam poziomo połoźone osemki wiec może to to). Generalnie mam nerwicę lękową wiec dla mnie każdy bol to jakby zagrożenie życia. czy wy też tak macie, że jak przeczytacie o guzie mózgu to macie od razu objawy- bo ja nie mogę z tym wytrzymać. a najśmieszniejsze jest, że jak miałam ostatnio przeziębienie z temperaturą 39 stopni i straszny kaszel to głowa kompletnie mnie nie bolała. I co jeszcze zauważyłam, że nigdy nie boli mnie w kilku miejscach tylko tak jakby bol skakał po roznych obszarach głowy. I jeszcze jedno ma ktoś z was takie bóle głowy punktowe- ale jakby tuż pod skórą, że możecie ten punkcik dotknąć palcem- pół dnia poboli i przejdzie ( do czasu)?
  10. owszem psychidae- byłam na ogrodzie, nagle poczułam falę gorąca od brzucha do klaty, poczułam się jak w jakimś matriksie- mąż zadzwonił na pogotowie- przyjechali, zmierzyli cisnienie, zrobili ekg- po captoprilu nie chciało opaść to zabrali mnie karetką na izbe przyjęć. Co w tym dziwnego?
  11. ja też nie biorę tabletek. psychiatra powiedziała, że sama terapia powinna wystarczyć plus doraźnie hydroksyzyna( doraźnie to znaczy raz na 2 tyg 10 mg jak mam luz lub kilka dni pod rząd na wieczór jak mam trudniejszy okres) rok temu przestałam brać citabax- brałam z pól roku- ale nie odczułam po nim jakiejś rewelacji( a okres wprowadzania to była masakra- skoki ciśnienia do 190/110 i karetką na izbę przyjęć).
  12. u nas też lepiej być psychiatrą - 15-20 minut 150 zł, a terapeuta "tylko" 170 zł za 50 min;)
  13. uciekam;) byłam u lekarz pierwszego kontaktu i wyprosiłam skierowanie na nfz. Stwierdziłam tylko, że jak ktos by miał głęboką depresję z myślami samobójczymi to mógłby nie doczekać terapii na NFZ.
  14. to chyba lepiej, terapeuta nie ma ci powiedzieć że wszystko będzie dobrze tylko coś w tobie poruszyć, to znaczy że mu się udaje i posuwasz się do przodu Chodzę od początku roku co 2- 3 tyg( taka częstotliwośc spotkań) i ostatnio terapeuta pytał się jak sie czuję odpowiedziałam zgodnie z prawdą że gorzej, a on na to że trzeba będzie w takim razie zakończyć terapie- zatkało mnie
×