Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica i ja


CałaJa

Rekomendowane odpowiedzi

Zmagam się z nią przez lata nigdy nie byłam u specjalisty. Raz jest gorzej a raz lepiej, czasem czuję się w 100 % zdrowa a później jakbym miała zaraz umrzeć i ciągle to samo w kółko :) Zaczęło się u mnie od poprawki matury. Chciałam iść na medycynę (dostałam się drugim razem) i tak bardzo stresowałam się maturą że tydzień przed prawie nic nie jadłam i nie spałam. No i na maturze wydarzyło się to - OMDLENIE nawet nie padłam tylko na chwilę zrobiło mi się ciemno przed oczami, a trauma na całe późniejsze życie. Pewnie dołączyły się do mojej nerwicy poprzednie wydarzenia mojego życia ale cóż się rozpisywać - nie było kolorowo a ja wszystko dusiłam w sobie i zbyt wnikliwie wszystko analizowałam. Do teraz tak mam, ale walczę z tym. Zaczynam sama dochodzić do źródła problemu i zaczęłam otwarcie mówić o swoich uczuciach, ale czasem ciężko (od razu sobie myślę: co udzie powiedzą? bo zawsze uchodziłam za silną i pewną siebie osobę ale tak na serio to tylko z zewnątrz.

Moim głównym problemem jest obawa przed zemdleniem oraz kołatanie serca.

Boję się robić cokolwiek co może spowodować omdlenie. Z początku było to unikanie kościoła, unikanie stania gdziekolwiek, przebywania w dusznych pomieszczeniach i samotności. Boję się, że nie jestem odpowiedzialna, nie umiem sobie zaufać. Prowadząc samochód myślę sobie, że przecież to nieodpowiedzialne, bo ja mogę zaraz zemdleć a ode mnie zależy bezpieczeństwo innych pasażerów...Itp., itd.

Najgorszym jest fakt, że ostatnio zaczęłam nawet lękać się krwi, zastrzyków i wszelkich zabiegów (a jestem na 3 roku medycyny!) Na pierwszym tak nie było, na drugim troszkę a teraz to się spotęgowało. Bardzo chciałabym to przezwyciężyć bo za rok zaczyna mi się chirurgia więc non stop przebywanie w ciasnej sali może i dusznej gorącej gdzie pełno krwi. Macie jakieś rady?

N.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CałaJa, Mam jedną rade idż do specjalisty inaczej jak sama zauważyłaś Twój stan będzie się tylko pogłębiał.Psychoterapia też jest dobrym rozwiązaniem by dociec przyczyny Twoich dolegliwości i popracować nad nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×