Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem nie do rozwiązania :(


Lękowiec

Rekomendowane odpowiedzi

hm, to badanie w ogóle nie świadczy , że z tarczycą jest ok, chociaż u nas tak właśnie lekarze podchodzą :evil:

 

Radziłabym zrobić ft3 i ft4 , Ja mam Tsh zupełnie w normie, a po badaniu ft3 i ft4 wyszła niedoczynność,

Nie chcę Cię nakręcać , bo oczywiście nie mam pewności , że faktycznie coś Ci dolega, ale po opisie Twoich objawów przyszła mi jeszcze do głowy kryptopiroluria, akurat niedawno czytałam o niej książkę., . W necie jest trochę informacji , ale chyba niewiele, Piszą np , że objawem jest niezapamiętywanie snów, białe plamki na paznokciach , duże problemy z próchnicą, anemia. , poranne mdłości i bóle brzucha i wiele innych

 

kryptopiroluria nie jest choroba tarczycy , tylko choroba metaboliczna, ale zazwyczaj idzie w parze z chorobami tarczycy i wyniki badań ft3, ft4, oraz przeciwciał przeciwtarczycowych mogą na nią wskazywać,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ciekawe nigdy nie badałem piroli w moczu. Pytanie muszę sobie zadać podstawowe czy chce dalej brnąć w szukanie choroby czy zacisnąć zęby i działać dalej, bo może to naprawdę nerwica. A z drugiej strony jeżeli nie to może sie okazać że jak będę siedział jadł te leki a nic zbtego nie będzie przez kolejne lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lękowiec, To już musisz sam zadecydować, ja się wiele lat temu pogodziłam z diagnozą nerwicy , ale ciągle czułam , że to nie to . Tzn być może nerwicę też mam. co by nie było dziwne chociażby po latach beznadziejnego samopoczucia. ale okazało się , ze jednak jest coś więcej i teraz jestem trochę "przewrażliwiona" na tym punkcie. Uważam , że lekarze zbyt szybko przypinają łatkę - nerwicowiec, zlewając tym sposobem całą resztę. Poczytaj czy w ogóle objawy Ci "pasują" . spróbuj może odstawić gluten i zobaczysz jak się będziesz czuł. Zawsze to jakaś wskazówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lękowiec,

leki:

1. na poczatku stosowania jest tzw. "miesiąc miodowy" o czym mi słusznie pisało tutaj kilkoro uzytkowników. Trwa to róznie.

2. własciwe działanie leków pojawia sie po 7-8 miesiącach.

3.zazwyczaj jest jeden lek kuracyjny w wyzszej dawce i drugi działajacy chytrze przeciwlekowo brany przed snem. oraz jakies benzo doraźnie na przeczekanie skutków ubocznych.

4.leki swoja droga a zycie swoją drogą- to czas na sporzadzenie hierarchii wartosci i robienie rzeczy do których Twoje "ja" Cię ciagnie ale nie miałeś dość odwagi by zawierzyc sobie.

5. to bardzo trudne doswiadczenie przejść do nowego "ja" -w zasadzie to stary porzadek rzeczy się rozpierdala na drobne kawałeczki- to tak jakbys rozsypał się milimetr po milimetrze a potem sam siebie lepił- to zawsze jest mało komfortowe, ale najwazniejsza wtedy jest konsekwencja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do leków to tak jak mówiłem na początku zmagam się z tym już wiele lat były czasy kiedy jeden lek brałem kilka miesięcy, oczywiście na początku wspomagając się benzodiazepinami. Jak wspomniałaś trzeba rozsypać się na kawałki ja miałem taki moment we wrześniu tamtego roku, potem dochodzenie do siebie życie mi się trochę poprzewracało sam zrezygnowałem z pracy... Najgorsze jest to że mam cały czas świadomość w głowie że jest jeszcze coś czego lekarze nie widzą. Całe życie miałem świadomość że jestem twardy psychicznie, nawet teraz mam wrażenie że myślę racjonalnie że nie jestem psychicznie dojechany tylko rozkłada mnie na łopatki somatyka, gdyby nie złe samopoczucie fizyczne myślę że moja psychika byłaby zdrowa jak nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna ważna rzecz jeszcze na temat beta blokerów. Propranolol i metoprolol stosują aktorzy, politycy, prezenterzy telewizyjni w tzw. lęku scenicznym (np. palpitacje, czerwienienie się, mokre ręce, "dukanie ze stresu", brak możliwości poskładania zdań - to wszystko znika, co potwierdzam, bo od czasu jak go biorę bez problemu robię prezentacje Klientom, rączki suchutkie, w końcu można normalnie podawać i się nie przejmować tym w ogóle - nie do pomyślenia jeszcze niedawno w moim przypadku...). Po prostu pełni wielofunkcyjną rolę. Serce możesz mieć zdrowe, ale brać go tylko przy nerwicy, lęku scenicznym. U mnie zmienił całkowicie komfort życia za co ogromne dzięki, że ktoś wpadł na pomysł, aby go włączyć. Także nie jest to typowy lek kardiologiczny. Stosuje się go też profilaktycznie przy migrenie.

 

Idź proszę i pogadaj ze swoim lekarzem na ten temat. Nic nie zaszkodzi spróbować. Szkoda ładować tony psychotropów (niezłą listę zapodałeś...) skoro ten jeden - tak jak i u mnie - może Ci pomóc.

 

Jeszcze bym o czymś zapomniał. Jak chcesz suplementować magnez, to tylko i wyłącznie to: http://www.doz.pl/apteka/p6348-Magne-B6_tabletki_powlekane_krajowe_50_szt

Jako jedyny jest zarejestrowany jako lek a nie pseudosuplement - co poświadcza jego SKUTECZNE działanie w badaniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak?

Tutaj masz wątek na polskim forum - http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3955392

Niestety jest tam kupa panikarzy, którzy się boją wszystkiego i wypisują o zawałach przy odstawieniu itd. :)

Pytałem kardiologa i mówił, że w praktyce się nie zdarza (i musiały bardzo być duże dawki, aby mówić w ogóle o zagrożeniu zdrowia...), natomiast przy szybkim odstawieniu pikawka zaczyna trochę szybciej bić.

Są tam na szczęście głosy rozsądku, które mówią, że od dawna w stanach się go stosuje przy stresie, nerwicach itd. Szkoda, że u nas mimo wszystko psychiatrzy stosują tak rzadko - wolą ładować psychotropy i trzymać klientów w garści... nawet dla samej próby powinni dawać beta blokery.

 

Powtórzę właściwie to co tam ktoś napisał na początku. Ten lek zmienia życie, spod miotły się wychodzi, człowiek staje się pewny siebie i niczym się nie stresuje. A im mniej myślisz tym lepiej się czujesz psychicznie. Całkowicie u mnie wyłączył tryb "analizuj". Włączył się "do przodu".

 

-- 26 mar 2014, 20:15 --

 

http://www.wprost.pl/ar/128138/Torpeda-w-glowie/

 

Co trzeci zawodowy muzyk orkiestr symfonicznych zażywa leki uspokajające oraz likwidujące drżenie rąk środki kardiologiczne, takie jak beta-blokery. Sięgał po nie zmarły w 2007 r. Luciano Pavarotti. Podobnie przed spotkaniami, egzaminami i konferencjami postępują biznesmeni, studenci i naukowcy.

 

Chcę, aby ludzie otworzyli oczy i nie myśleli, że to lek wyłącznie na serce...

 

Takich artykułów są setki, mając podkład naukowy.

 

http://www.sciencedaily.com/releases/2005/11/051117174336.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem po kolejnej wizycie wspominałem o beta blokerach podobno w moim przypadku nic nie dadzą :( mam naprawdę fajną dr i jej ufam więc myślę że wie co robi. Obecnie zmieniam lek na edronax zobaczymy co z tego wyjdzie, po pierwszej tabletce mogę powiedzieć że jestem dosyć pobudzają, zniknęło zatkanie nosa ale pojawił się za to ból jąder. Wyczytałem że po 2 tygodniach stosowania przechodzi. Okaże się jak będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że ma takie podejście po tym co napisałeś o objawach...

Ja kiedyś chciałem "wymusić" propranolol na psychiatrze. Powiedział, że to nie dla mnie leki, że tylko w głowie jest problem.

G**a prawda się okazało. Tak się cieszę, że ktoś "z zewnątrz" rozpoczął kurację betablokerami u mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×