Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

tosia_j, Może jest starannie specjalnie pakowany, żeby nie przyszedł pognieciony, co dochodzi jako koszt przesyłki, nie tylko samo nadanie paczki?

Może uda się pogodzić (on pewnie przewrażliwiony jak to artysta, że zarzucasz mu jakieś naciąganie, czy coś), czego Ci życzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znam go na tyle dobrze zeby wiedziec ze dobre czasy mineły :(

 

rozmowa zakonczona na

- Z całym szacunkiem, ale ja nie wkładam do koperty, nie biegam na pocztę i nie wysyłam osobiście. Napisane jest wyraźnie w jaki sposób następuje sprzedaż. Myślę, że pretensje raczej nie do mnie.

-z jeszcze większym szacunkiem, myslałam ze paweł to twoj kumpel i mozesz sie dowiedziec jak wyglada rozprowadzanie Twojego Produktu. sciskam i całuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, Ale może on drukuje to własnym sumptem i jakby wszystkim znajomym to rozdawał, to raczej by dopłacił. To nie jest wydawnictwo promocyjne jakiejś dużej firmy, gdzie dostajesz swój pakiet kalendarzy za darmo do choćby właśnie darowania znajomym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, Nie zauważyłam Twojego posta, został mi na poprzedniej stronie. Nie łap focha... ;) Witaj i gratuluję wytrwałości w szkole!

 

tosia_j, No wierzę, że smutno, bo choć koleś może mieć swoje powody ( jak pisałam), to w niesympatyczny sposób to załatwia. Może ma zły dzień, albo stał się po prostu niefajną osobą, nieważne, ja w takich sytuacjach mówię sobie - tak naprawdę mnie to nie dotyczy. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idę się umyć, mięśnie trochę poluzować w ciepłej wodzie.

 

A gdzie reszta Dziewcząt? Mam nadzieję, że miały na tyle dobry dzień, że nie chciało im się do komputera zasiąść... Plus lapka - zawsze można sięgnąć, wygodnie polegując na łóżku w otoczeniu zimowego zestawu. :smile: ( jak ktoś ma mnie dość, to błaga, żeby mi się zepsuł... :D ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!!!

 

Witam się ze wszystkimi... tosia_j, Ḍryāgan, Purpurowy, Lusesita Dolores, kosmostrada, :D Uśmiecham się do Was serdecznie, chociaż nastrój taki sobie.

Łapię lekkiego doła. Tak w ogóle, bez jakichkolwiek konkretnych przyczyn... ;) Popłakuje... :cry: Robi się trochę lżej...

Tak się zdarza, wiadomo.

 

kosmostrada, ja od jakiegoś czasu mogę używać jedynie świec naturalnych, woskowych. Wszystkie inne duszą mnie. Kiedyś uwielbiałam najróżniejsze zapachy, także obstawiałam się nimi w swoim pokoiku, uwielbiałam ten nastrój...

Teraz, chociaż bezzapachowo, płomień świecy uspokaja mnie.

Nie zamartwiajmy się, myślmy, że nadejdą lepsze dni, to nic, że może całkowitego wyleczenia nie można się spodziewać, ale każda drobna poprawa cieszy...i tego się trzymajmy!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej ludzie spamowi

Ḍryāgan i Kosmo, dzieki wczoraj za dobre słowo, bardzo mnie ta sytuacja zdołowała. dopoki nie był sławny to był spoko gosciu. ale wiecie - wernisaz jeden drugi, epizod w filmie "bodo", te kalendarze i jeszcze naucza grupe mlodych fotografikow... i co mu tam dawna tośka z forum :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje ze nie uwazacie ze kracze :(

Krakanie to chyba przepowiadanie nieszczęść :bezradny:

 

kosmostrada, Ḍryāgan, problem w tym, że zmienili mi zakres obowiązków, przez co się nie uczę, nie rozwijam tylko działam mechanicznie, tak że to coraz mniej do stażu podobne. a przy takim przekładaniu z miejsca w miejsce porostu się pojawiają drobne błędy w liczeniu i wstyd trochę, bo potem to trzeba dokręcać.

 

Dobrze, żem dostała antydepresant, bo się obudziłam z lękiem typu "po co mi to wszystko". Czuję się jakbym była małą dziewczynką, która jeszcze nic samodzielnie nie zrobiła i którą się trzeba opiekować :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, pytanie, czy to jest tymczasowe zastępstwo, czy mnie przesuną na stałe. W przyszłym tygodniu się powinno trochę rozjaśnić, skoro przyjdzie nowa osoba i zobaczymy jak podzielą obowiązki między nas.

Wiesz, zatrudnienie zatrudnieniem, ale mało płacą i jeszcze nosem kręcą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Widzę nie było żadnych rannych ptaszków, wszyscy wyspani? :smile:

 

U mnie słoneczko.

Miałam najazd gości rodzinnych z rana i jestem wyczerpana. Tak teraz mam.

Odsapnę i zobaczę, na ile sił nabiorę.

 

Miłej niedzieli!

 

tosia_j, Tak bywa... :bezradny:

 

cyklopka, Nie wiem, co tu Ci życzyć w tej sytuacji, czy żeby zatrudnili, czy żeby stażu nie przedłużyli... :bezradny:

 

misty-eyed, Jak dzisiaj nastrój, chlip chlip minął?

Z tymi świecami może być, że teraz nie możesz już ich używać. A może to kwestia jakości ( dobra naturalna świeca niestety kosztuje, ja tych z rosska używam tylko do zaczadzenia męża, gdy mu się zdarzy podstępnie w domu zapalić ;) ), a może dopasowania do pomieszczenia. Moją poprzednią musiałam gasić po chwili w sypialni, bo dosyć szybko "napełniała" to malutkie pomieszczenie i dusiła, aktualna jest idealna, a do dużego pokoju byłaby za słaba.

 

Ḍryāgan, JERZY62, salir, Witajcie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Wczorajszy dzień był depresyjny, bezsilny i mało efektywny. Zaglądałam do Was ze 2 razy, ale nie miałam niestety weny na pisanie... no muł i dno. :hide:

Starałam się coś w domu zrobić, sama się jakoś pozbierać i spostrzegłam, że jestem jak jakiś robot na wyczerpującej się baterii. :shock:

Wyszłam jeno na małe zakupy do pobliskiego sklepu, zaczerpnęłam powietrza i świata zewnętrznego i tyle było mojej aktywności. :bezradny:

Dzisiaj ciut lepiej, chociaż nastrój smętny i nijaki. Wzięłam esci i mam jako taki spokój w sobie, nawet w kościółku byłam. Więc zimny spacer zaliczony, człowieków zobaczyłam, znajomych również - dwa słowa wymienione. :D

 

Widzę, że u Was też nastroje poniżej dolnych stanów średnich... może to taki czas teraz, który trzeba cierpliwie przeczekać, nie dając się im jedynie pogłębiać i samemu motywować do zwyżki.

 

cyklopka, na stażu zazwyczaj mało płacą. Ważne, że masz ten staż, który trzeba przejść, a później się okaże co dalej.

Staraj się skoncentrować jakoś na tym co robisz, wypracuj jakąś sprytną metodę liczenia i przekładania tych pudełek (notuj na kartce) lub układaj je piątkami, dziesiątkami (no nie wiem :bezradny: ) i dasz radę być coraz lepsza.

A podłoga w szachownicę może być ciekawa, skoro lubisz takie kontrasty - koral jest ciepłą czerwienią, a kremowy jeszcze złagodzi.

 

Miłej niedzieli Spamowiczom! :papa:

 

edit: kosmostrada, wcale się nie dziwię, żeś zmęczona ludziami - z rana jeszcze nie jesteśmy na zbytnich obrotach, a tu pełna mobilizacja. Odpoczywaj z herbatką w garści... ściskam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Uff jak dobrze, że się odezwałaś. Zawsze mam nadzieję, że nie piszecie, bo fajnie, a z reguły okazuje się, że koopa... :( No tak nas chwyta ostatnio jakiś dół zupełnie z kosmosu, no ale dobrze, że odpuszcza.

Kochana już dziś lepiej, a może jutro uda się znów rozkręcić, za co kciukasy trzymam. Każdą choćby najmniejszą zwyżkę sił wykorzystujmy, żeby coś dobrego dla siebie zrobić, dostarczyć pożywki na ten czas.

 

Ḍryāgan, No ale żeby być w jakiejś pracy i nie dołożyć sobie frustracji, to musi spełniać choć jakiekolwiek warunki - czy to kasa, czy rozwój i perspektywy, czy dobra atmosfera, dobre godziny pracy, frajda, co tam dla kogo ważne. Jak się okazuje że właściwie nie spełnia żadnego, to chyba czas rozejrzeć się za nowymi możliwościami. :bezradny: Ja też zarabiam niedużo, już w zasadzie się nie rozwijam, ale są tak silne argumenty za tą robotą, że trzymam się jej kurczowo i pracuję na maksa.

 

Musiałam się zdrzemnąć. :roll: Pójdę teraz jeszcze ostatnich promyków słońca zakosztować i robię obiadek. Dziś pieczony pstrąg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wypracuj jakąś sprytną metodę liczenia i przekładania tych pudełek (notuj na kartce) lub układaj je piątkami, dziesiątkami (no nie wiem :bezradny:

No tak robię :bezradny:

 

kosmostrada, Ḍryāgan, sytuacja jest taka, że muszę odbyć dwuletni staż, a na razie mam umowę na 3 miesiące i chwilowo nie robię rzeczy, których powinnam się na tym stażu nauczyć :bezradny:

 

A podłoga w szachownicę może być ciekawa, skoro lubisz takie kontrasty - koral jest ciepłą czerwienią, a kremowy jeszcze złagodzi.

Lubię czarny, biały, czerwony :105: A poza tym zestawem jeszcze lubię wszystkie ciepłe kolory :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

 

Spokojny dzień. Bez specjalnego pomysłu, poza spacerem, niewiele się dzieje. Zrobiłam porządki w szafie. Ciągle znajduję coś do wyrzucenia. Ale to normalne. Lubię mieć swobodny dostęp do wszystkiego, więc czystki konieczne :)

Od tygodnia przygotowujemy się do remontu łazienki, ale sił nam brak, musimy odłożyć. Tak naprawdę niczego nie musimy...

 

kosmostrada, moja Droga, dzisiaj troszkę lepiej, smutki wypłakane prawie, czyli do następnego razu :D powinno być lepiej.

Ja kupuję świece w sklepach pszczelarskich, właściwie to Syn odwiedza, w czasie służbowych podróży, producentów miodów i świec z wosków pszczelich /ceny przystępne/.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×