Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Orkan Barbara zbiera plony. Brak prądu z powodu silnego wiatru i sztorm na Bałtyku

Z powodu silnego wiatru w wielu miejscowościach na Pomorzu nie ma prądu. Ze względu na złe warunki pogodowe odwołano rejsy promów Stena Line na trasie Gdynia-Karlskrona-Gdynia. Na najbliższą noc meteorolodzy zapowiadają wzrost siły wiatru na lądzie i na Bałtyku.

 

trzymaj sie kosmosia ramy :D albo przywiąż sie do grzejnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, słuchaj nie zbadane są wyroki, ja nerwicy nie mogłem wyleczyc lekami, dietami a pomógł mi taniec i śmiech, dużo śmiechu, jakies kabarety i śmiać sie nasiłe, nawet jezeli bedzie uznawał ze śmianie sie na siłe jest głupie, śmiej sie. poczujesz róznice, ryj z kabaretu na cały głos, jak ci to wejdzie w krem bedziesz smiał sie zbyle głupot i odczujesz różnice.

 

musisz szukac widzisz , ja znalazłem a ciagle szukałem, czego nie próbowałem uuuuuuuuu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, słuchaj nie zbadane są wyroki, ja nerwicy nie mogłem wyleczyc lekami, dietami a pomógł mi taniec i śmiech, dużo śmiechu, jakies kabarety i śmiać sie nasiłe, nawet jezeli bedzie uznawał ze śmianie sie na siłe jest głupie, śmiej sie. poczujesz róznice, ryj z kabaretu na cały głos, jak ci to wejdzie w krem bedziesz smiał sie zbyle głupot i odczujesz różnice.

 

musisz szukac widzisz , ja znalazłem a ciagle szukałem, czego nie próbowałem uuuuuuuuu

 

 

Od polskich kabaretów to można dostać raka i umrzeć :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam te czasy kidy jeździłem na parking. Nie miąłem wtedy żadnego lęku tylko napięcie. Fajne były te rozmowy do trzeciej nad ranem. Za każdym razem z kimś innym bo oni się zmieniali co parę dni. Kupowałem piwo bezalkoholowe w sklepie i już się cieszyłem na dobrą rozmowę wieczorem. A zakupy robiłem w takim małym sklepiku. Sprzedawca był dla mnie bardzo miły i zawsze z nim żartowałem. A po zakupach jeździłem samochodem po Warszawie z włączonym radyjkiem jedząc jabłka i ciastka. Miałem przestawiony tryb życia bo wstawałem o trzynastej a kładłem się spać o trzeciej trzydzieści ale powiem Wam, że żyło się łatwiej, spokojniej. Teraz w tym normalnym trybie jest za dużo wolnego czasu, którego nie ma czym wypełnić. Stąd pojawiły się te oddziały dzienne. A weekend nawet tego oddziału nie ma. A wcześniej jak miałem przestawiony tryb życia to czekałem na weekend, bo zawsze wtedy robiłem sobie samochodową wycieczkę za miasto. I było ciekawie,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neon, Masz rację. Rutyna parkingowa trwała trzy lata i się skończyła. Później był szpital i spacery ze znajomymi po południu. Później znajomy wyszli i znowu rutyna się urwała. Mogę tak wymienić parę innych rutyn, które już dzisiaj nie działają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od polskich kabaretów to można dostać raka i umrzeć :pirate:

 

Hrabi jest całkiem okej i jakieś stary, ale naprawdę stary, jakiś archiwalny z 2004 Moralny Niepokój = wg mnie da się oglądać.

Dla mnie powyższe = nie t,o że hohohoho ale hihihihih ale zabawne hohohohoh karuzela śmiechu itd, ale da się oglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że jak się jedna rutyna skończy to cieżko sobie znaleźć drugą i powstaje taka wyrwa i czasie, którego jest za dużo. No i nie ma kontaktu z tymi ludzmi z rutyny.

 

poszukiwanie rutyny to jaest chyba jeden z objawów zaburzenia, bo szukasz spokoju na zewnatrz a to w srodku jest problem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z lękami przed czymś określonym radzę sobie całkiem dobrze. Bałem się wjeżdziać ć z Warszawy i przez pięć lat z niej nie wyjeżdżałem, po za w weekendowymi wycieczkami do ronda 25 km od Warszawy. Z samochodu nie wysiadałem. Nie miałem odwagi. Jak zaczął się senon motocyklowy postanowiłem się zmierzyć z problemem. Znalazłem na Facebooku grupę 200 motocyklistów z Warszawy i tam organizowałem wycieczki.

Kazimierz - najpierw do zamku w Czersku. (Pierwszy pobyt za Warszawą od pięciu lat), ale było wcześnie jeszcze i w parę motocykli pojechaliśmy do Kaźmierza. Było super.

 

Checiny - poejchało 14 motocykli. Zwiedzanie zamku.

 

Spala - Jakieś Jeziorko. Było nieciekawie.

Płock - pojechałem z kolegą pokazać mu piękny widok z ze skarpy nad Wisłą. Było super.

 

Kazimierz - później znowu z tym kolegą do Kazimierza.

 

Łowicz – wycieczka z grupką nieznanych motocyklistów. Było dosyć wesoło.

 

Nałęczów – najfajniejsza ze wszystkich bo było fajne towarzystwo i w Nałeczowie też jest ładnie.

Rzeszów – tam najbardziej się obawiałem pojechać i tam było najfaniej.

 

Zegrze i Józefów – niezliczaną ilość razy.

 

Jak wiem czego się boję to umiem sobie z tym poradzić, ale jak mam taki lęk ciągły uogólniony to nie wiem jak sobie poradzić bo nie widzę przeciwnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×