Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

No więc jadę ja sobie schodami ruchomymi z parkingu na górę do Ikei, a tam stoi na szczycie na samiutkim brzegu taka grupka turystyczna stłoczoną masą jak przestraszone owieczki. Co tu robić, ja na schodach ruchomych, nie mam nawet jak nogi postawić, z lekka spanikowałam. Szybka decyzja i rzutem na bark rodem z meczu footballu amerykańskiego wpadłam w tą grupkę wrzeszcząc przepraszam. :D

napadlas jak wilk na przestraszone owieczki? no, nie wierzę

poza tym oni mowią probacztie

witam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, ja wlasnie nie moge propranolu bo niestety cisnienie mi po nim spada za bardzo --- mialam 80/50 i bylabym odjechala. A wzielam pol tabletki tylko . Ja samo w sobie mam niskie wiec betablokery niestety nie dla mnie . Musze sie wiec meczyc .

Zdjecie sliczne dlatego tu wrzucilam :105::105:

 

tosia_j, knedle ze sliwkami :mrgreen::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry moi drodzy!!!

 

Ja już nie wyrabiam z tą pogodą, chce mi się ryczeć, bo nie mam na to żadnego wpływu, gdzie ja mam się przeprowadzić? Raz zimno, raz ciepło, jednocześnie leje i świeci słońce, no kurde. :time: Cały czas chodzę zmulona i z łbem w imadle.

 

Jestem dziś sama, dzień mija na spacerach z psem, kawkowaniu, drobnych domowych czynnościach. Z rana byłam w lumpku, żeby mieć cel do uruchomienia się. Kupiłam banany, bo mam plan zrobić na kolację placuszki bananowe. Zastanawiam się, czy ruszyć do biblioteki, ale każda czynność wymaga ode mnie nadludzkiego wysiłku. :bezradny:

 

mirunia, Ale apetyczne ciacho! Ja dziś zafundowałam sobie gałkę loda malaga. :smile: Jest teraz troszkę lepiej obolała bidulko?

 

Carica Milica, Korzystaj , że możesz ruszać w drogę i oderwać się od wszystkiego. :105:

 

tosia_j, Jak pichcenie powideł? Ile słoiczków masz?

 

platek rozy, I co Kochana, gdzieś poszliście, czy luzik domowy?

 

rolosz, Miłego oglądania i emocji sportowych! ;)

 

helloafrica, Byłeś tu pod innym nickiem?

 

Purpurowy, Co przeskrobałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Co przeskrobałeś?

Witaj.

Byli u mnie goście i zaczął się temat samochodów.

Rodzice mówią że coś im cieknie z samochodu i że to płyn borygo, a ja to wczoraj powąchałem i wziąłem na język i to była zwykła woda.

Ale oni dalej swoje że to płyn borygo a nie woda, to ja w końcu powiedziałem przy wszystkich "przecież wiem jak smakuje płyn borygo!" :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Purpurowy, no to przecież żaden grzech... tylko że oni chyba wiedzą że piłeś... no i Ty myślisz chyba że sobie oni pomyśleli że się zniżyłeś do picia płynu borygo, nie tak?

 

Purpurowy, było, minęło i żadna wtopa, przecież można poznać smak, żeby wiedzieć co to. :roll:

Chodzi o to że ja płyn borygo niegdyś piłem, to fakt, ale goście tego nie wiedzieli. Wiedzieli że lubiłem sobie wypić, ale teraz to już mnie będą mieli za kompletnego menela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszłam do tej biblioteki. Mam pod górkę, szłam, jakbym co najmniej Himalaje zdobywała. Oddałam książkę i pożyczyłam wielką grubaśną książkę kucharską Jamiego Olivera. A że zrobiłam też zakupki w rossku ( min sok z aloesu na promocji, to nabyłam) to torba zrobiła się tak ciężka, jakbym kamienie niosła. Trzeba było odpocząć. To usiadłam na kawkę i zapaliłam. Dziś jestem jak naćpana, wszystko faluje, oddala się, ciąży, derealka na maksa. :shock: Żadnej przyjemności, no żadnej... :why:

Nie opadało mnie, ale nadeszła kolejna czarność i walnęła mnie obuchem w łeb.

Leżem... :bezradny:

 

mirunia, Zebrałam się Kochana, jeden plus, że się ruszyłam do ludzi. Frajdy żadnej. :roll:

Oj to niedobrze, że nadal Cię boli. :( Może do jutra przejdzie, w końcu smarujesz, pewnie potem rozgrzejesz jeszcze prysznicem i może będzie dobrze.

 

Purpurowy, Możesz być zapalonym mechanikiem amatorem i smak płynu borygo znać. Nie przejmuj się. Tylko się cieszyć że masz już za sobą etap konsumpcji tego płynu. :smile:

 

Carica Milica, Ty też zamulona? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D , naprawdę dobry! Ochłodzenie, żyć się chce.

U mnie większe sprzątanie przy okazji wymiany wykładziny w przedpokoju. Musimy to robić, bo klepka w tym pomieszczeniu jest okropna, a funduszy na wymianę nie ma :( Kawałek ładnej, niedrogiej wykładzinki i oko cieszy się :)

 

Też zrobiłam dzisiaj zakupy, sama wybrałam się, choć miałam nie obciążać kręgosłupa, ale jak to kobieta-i to się przyda, i to jeszcze, przyniosłam do domu sporo warzyw, owoców i innych rzeczy, które, na pewno :roll: , przydadzą się.

Syn czuje się naprawdę dobrze, co cieszy wszystkich bardzo.

Nie odwiedzam Ich, radzą sobie dobrze, więc nie chcę być nadopiekuńczą mamuśką /staram się bardzo/.

Teraz chwila odpoczynku, słucham muzyki relaksacyjnej, jestem w niezłej formie, cieszę się więc bardzo.

Już coraz bliżej do narodzin maleństwa :yeah: Jak ja się cieszę i wzruszam jednocześnie :lol::cry:

 

Pozdrawiam smutnych, cierpiących i mających nadzieję...musi być lepiej :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, dziękuję Kochana :D

Tak, to takie kobiece...drobiazg choćby zmienić :roll:

Dzięki Tobie, Twoim wyjściom z pieskiem, mimo wszystko, ja zmobilizowałam się i od jakiegoś czasu staram się wyręczać Męża w spacerach z czworonogiem :yeah:

Także fakt, że głowa jest zdrowa, dodał mi pewności siebie, uważam jedynie na gwałtowne skręty głowy i ciała.

Wiem też, że gorsze dni będą, ale cieszę się tym, co jest teraz, a martwić będę się, gdy nadejdą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Cieszę się, że byłam inspiracją, ale to tylko dzięki sobie wychodzisz... :smile:

 

Dziewczynki zrobiłam te placuszki bananowe i polecam, zwłaszcza jak zostały banany, a za mało na wypieki, czy nie chce się pichcić. Wyszły mi 2 patelnie, młody pożarł w szale wszystkie oprócz dwóch, które ja zjadłam. :smile:

Otóż rozgniata się widelcem drobno banany i dodaje jajka, bełta i na rozgrzaną natłuszczoną patelnię w formie małych placuszków ( duże źle się przewraca, sprawdziłam). W przepisie były 3 banany i trzy jajka, ja miała 3 nieduże banany, więc dodałam dwa jajka i było si, ciasto i tak rzadkie. Na usmażone placuszki sezonowe świeże owoce ( ja rzuciłam borówki), w przepisie jeszcze kapka miodu, ja dałam syrop klonowy, a sobie nic, bo i tak słodkie. Bezglutenowe, bezcukrowe. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, potwierdzam, placuszki pyszne...robiłam również :great:

 

Moja Droga, jednak dzięki "podczepieniu się" pod Twoje sukcesy, nastąpiła mobilizacja, czyli dałaś mi impuls do działania, siłę, nadzieję...

Ja jestem jednak uwięziona przez swoje fobie, lubię tę bezpieczną strefę, ale próbuję...wychodzę, jeżdżę, staram się żyć w miarę normalnie. Ale jest też we mnie rezygnacja, przeświadczenie, że może już nie warto, bo i po co? Te sprzeczne potrzeby, w zależności od samopoczucia, wypierają się wzajemnie. Na szczęście...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×