Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

misty-eyed, Z tego co czytałam to dieta. Ale pójdę z tym wynikiem do lekarki.

Naprawdę czytałam o tym upuszczaniu krwi... Znaczy czas się na kurację pijawkami wybrać... ;) Koleżanka bardzo sobie chwaliła. :smile:

Tak jak mówisz zapewne kwestia przyzwyczajenia... I przetłumaczenie sobie, że chcę , a nie muszę... :P

Brawo Ty za trzymanie poziomu cukru!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ile masz tego żelaza? Jak niewiele ponad normę to olej :P kiedyś mi lekarka i nawet moja psycholog kazały zrobić badania na poziom żelaza bo jakaś taka blada byłam i w ogóle wyglądałam na anemie....taką miałam anemię, że żelazo miałam powyżej górnej granicy normy :mrgreen: oczywiście szewc bez butów chodził i jako żem służba zdrowia i powinnam dawać przykład to przykładnie to olałam i samo się wyrównało :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, Dziękuję, tak jak mówisz w panikę nie wpadam, dr googla z trzaskiem zamknęłam, herbatę zieloną piję, jakiś jedzeniowych bomb żelazowych będę unikać i może jakoś się unormuje. Po prostu zbadam znów za jakiś czas. Pokaże ginowi, bo to niby tam jakiś wpływ może mieć na hormony.

W sumie dumna jestem ze swojego organizmu, że tak się trzyma, przy tych @ jakie mam. Trochę może nadgorliwie, ale... :D

 

Ziew ziew, ziew.... Ale jeszcze trzeba trochę wytrzymać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,Purpurowy z tej strony.

Na wstępie chciałem zaznaczyć że piszę z innego konta, bo z tamtym coś mi się pochrzaniło, o czym już poinformowałem administrację, więc bardzo proszę o nie banowanie ze względu na multikonto, gdyż jest ono podyktowane tylko kwestiami technicznymi, a nie moją złą wolą, lub próbą żartu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, Purpurowy to na pewno Ty? Zidentyfikuj się, jakiego miałeś avka? :lol:

Już się zastanawiałam, gdzie przepadłeś, ale myślę sobie - real, love, muzyka, te sprawy... porwały Purpurowego. ;)

Avka miałem z kuniem (kilka poprzednich z resztą też) a love... a daj spokój. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, przyłączam się do zadowolonych z Twojego pojawienia się :D

Czyżby love nie leżała w polu Twoich zainteresowań :D:?:

To nie tak...

Znaczy się w tym momencie już tak.

W każdym razie w kwestii relacji damsko-męskich w ostatnim czasie zrobiłem ogromny postęp.

Przez całe życie żadna dama nie wyraziła absolutnie żadnego zainteresowania moją osobą, aż tu nagle pojawiła się taka która raczyła chociaż przez dwa dni poudawać zainteresowanie. :mrgreen:

W każdym razie, jeśli jestem zawiedziony tą całą sytuacją, to mogę winić tylko siebie. Niepotrzebnie głupio wierzyłem że wreszcie kogoś znajdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, ale krok do przodu udany, mimo wszystko!

W sumie jeśli spojrzeć na to z tej strony... to rzeczywiście, jakieś doświadczenie z tego wyniosłem. Poznałem jak to jest być obiektem zainteresowania płci przeciwnej. Co prawda zainteresowanie było udawane, ale o tym wtedy nie wiedziałem, więc odczuwałem to tak jakby ktoś naprawdę był mną zainteresowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Dziś jak zadzwonił budzik, to ja już byłam po spacerze z psem, miałam sprzątniętą kuchnię i nastawioną pralkę... :bezradny: Ale teraz to już tak zapewne będzie do jesieni...

Monsz wyjechał służbowo na dwa dni, ja w paskudnym stanie, do psa będę mówić, żeby lęki zagadać, ech... Byłam dziś wcześniej w pracy, bo już mnie rozwalało w domu.

Umalowałam się, wypachniłam, w spódnicę wskoczyłam i udaję, że jest świetnie. Ale tak trzeba, żeby się nie pogrążyć.

Lata ciąg dalszy, ja mam rajstopy, bo zamarzłabym w pracy, ale babeczki śmigają gołe... ;)

 

Miłego dnia!

 

Arfour, Jedno doświadczenie o niczym nie świadczy... Przypominam wszystkim wątpiącym - że właśnie tak to normalnie jest, są również zawody, rozczarowania, brak zainteresowania. Jeżeli się nie da sobie szansy i nie będzie próbowało, uczyło, księżniczka nie zjawi się sama na progu, tudzież inny książę na białym koniu.

 

 

cyklopka, Ktoś tu też idzie na łatwiznę... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

kosmostrada, nie jesteś sama, do nas gadaj, to chociaż odpowiemy coś... a piesa tylko ogonkiem może zamerdać. :D

No to żeś dzisiaj ranny ptaszek, tyle roboty z rana odwaliłaś. :shock:

Wypachniona, wystrojona... to dobrze robi na nastrój, tak trzeba!

 

U mnie też cieplutko, ale nic mnie dzisiaj nie cieszy. Wstałam z bólem głowy i nic nie pomaga, wzięłam już dwa prochy i nic! Przeszłam się też służbowo i nawet spacer nie pomógł. Do tego lęki dochodzą, bo jak nie mija, to zaczynam się denerwować i zamartwiać. :bezradny: Tępota ogólna z powodu tego bólu.

Mnie się nawet nie chciało dumać nad ubiorem, wskoczyłam w dżinsy i cienki sweterek.

 

cyklopka, wakacje już niedługo, może coś wpadnie w oko. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nie kcem być ranny ptaszek! Kcem się wysypiać! :why: A jak jestem w telepawce, to w ciągu dnia też nie podrzemię...

Oj Kochana to tulam z tą główką, jakieś migreniszcze Cię chyba dopadło... :bezradny: Jeszcze troszkę i do domku...

 

Co za dzień, jak ja w rozedrganiu, to w domu nie miałam do kogo się odezwać i w pracy siedzę sama... zaraz mnie rozniesie na strzępy ta telepawa... Głowa też mnie zaczęła boleć, ale to od spiętego karku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie :D

 

cyklopka, kosmostrada, mirunia, bóle, leki, zwątpienia wszelkie, miną. Wymęczy to wszystko okropnie, ale przejdzie, to pewne. Nie poddawajcie się Kochane dziewczyny, szukajcie pocieszaczy, wzmacniaczy, nadzieje budzących drobiazgów, bo tak trzeba!!! Idziemy do przodu, zmęczone, wylęknione, ale nie załamane... :nono:

 

cyklopka, Arfour, nasza kosmostrada, mądrze mówi:

Przypominam wszystkim wątpiącym - że właśnie tak to normalnie jest, są również zawody, rozczarowania, brak zainteresowania. Jeżeli się nie da sobie szansy i nie będzie próbowało, uczyło, księżniczka nie zjawi się sama na progu, tudzież inny książę na białym koniu.
- c'est la vie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, oj bidulko, to się umęczysz z ta telepawką. A nie działa na Ciebie hydroxizina, może byś się trochę wyciszyła?

Ja wzięłam w pracy 10mg hydro i chyba jej nie czuję, oprócz tępoty totalnej.

 

Mnie ten łeb też chyba boli od kręgosłupa szyjnego, musiałam jakoś źle spać. :bezradny: Taki hełm mam na głowie.

Kochana, tulam Cię *****

 

misty-eyed, najprawdziwsza prawda, to co piszesz. Musi minąć to co złe i męczące. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nic na mnie nie działa w takiej fazie... :evil: Co za życie... Nic , no przetrzymam.

Przyjdziesz do domku to sobie dla uspokojenia ciśnienie zmierzysz i na pewno coś zaradzisz na główkę, ostatecznie poleżysz z kompresem. Trzymaj się Słońce, jeszcze 2 godzinki...

Za tulasy ogromnie dziękuję, dziś bardzo mile widziane... ;)

 

Ḍryāgan, Dobrego dnia!

 

misty-eyed, No jakoś trzeba ten wózek pchać , jak mówisz. Taki czas. Kiedyś minie. Lepiej to znoszę dzięki terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co to? Ja przecież nie mówię, że nic nie będę robić, tylko wzdychać i czekać. Chodzi mi o to, że nie będę czekać. Jeśli chodzi o moje potrzeby emocjonalne i inne, to muszę je przepracować mądrymi sposobami, bo jeszcze się taki nie narodził, co byłby mi w stanie wszystko zrekompensować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, to jak dla mnie i chyba dla Ciebie nie łatwa sprawa :bezradny:

 

Co nie możesz się dostać na konto Purpurowy?

Heh, no niełatwa. Właściwie po 22 latach bez absolutnie żadnych sukcesów w postaci chociażby pierwszej w życiu randki powinienem się pogodzić z sytuacją i dać za wygraną, ale jakoś nie potrafię. :bezradny:

 

A co do konta, to coś mi tam się popsuło i nie mogę się na nie zalogować, ale dałem znać administracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×