Spamowa wyspa

[AtroposIsDead]

rolosz, ja to kiedyś z ojcem oprawiałem sarenkę Takie mięsiwo dobre

[Gość]

platek rozy, hej Płatuś, ja znowu się teraz grzeję lampą, tym razem kark. A na Twoje kolano to też dobrze zrobi.

Jutro już ma być pięknie i cieplutko, może odejdą nam te bóle, bo dzisiaj było paskudnie prawie do wieczora.

 

Będę oglądała dzisiaj dr Żywago chyba po raz enty, uwielbiam ten film z Omarem Sharifem.

 

 

AtroposIsDead, sarenkę???

[AtroposIsDead]

mirunia, ano

[Gość]

rolosz, ja to kiedyś z ojcem oprawiałem sarenkę Takie mięsiwo dobre

 

AtroposIsDead, to masz smykałkę do polowań?

[AtroposIsDead]

rolosz, ojczym był leśniczym, obyło się bez polowania

[Gość]

AtroposIsDead, pytałem się już Ciebie co to znaczy: Gå inte i gräset med bara fötter; min trädgård är full av skärvor, bom ciekaw ?

[AtroposIsDead]

rolosz, w dziale Twórczość mam swój temat z tłumaczeniem poezji mojej ulubionej szwedzkiej twórczyni. Jest to najnowszy przetłumaczony wiersz. I teraz zagadka - prosta bardzo - wklej tu odpowiednie wersy

[Gość]

Nie wychodź na trawę boso;

w moim ogrodzie pełno jest tłuczonego szkła.

[AtroposIsDead]

Dokładnie tak!

[Gość]

brawo ja

[Purpurowy]

Nie wychodź na trawę boso;

w moim ogrodzie pełno jest tłuczonego szkła.

Dobrze że rok temu na urodzinach kuzynki nie było tłuczonego szkła na trawniku, bo tańcowaliśmy przed garażem, a nie mogłem znaleźć butów.

[AtroposIsDead]

rolosz, czytujesz poezję ogólnie?

 

Purpurowy, cóż, w tym moim ogrodzie raczej byś stracił nogi.

[Gość]

Purpurowy, pląsałbyś jak oparzony

[Purpurowy]

Purpurowy, pląsałbyś jak oparzony

I bez tego nieźle tańcowałem.

[Jurecki]

Dobrze że rok temu na urodzinach kuzynki nie było tłuczonego szkła na trawniku, bo tańcowaliśmy przed garażem, a nie mogłem znaleźć butów.

Czyżby oby na trzeźwo tańcowałeś?

[Purpurowy]

Dobrze że rok temu na urodzinach kuzynki nie było tłuczonego szkła na trawniku, bo tańcowaliśmy przed garażem, a nie mogłem znaleźć butów.

Czyżby oby na trzeźwo tańcowałeś?

Rok temu na trzeźwo? Co Ty...

Z resztą na trzeźwo się wstydzę tańczyć.

[Gość]

AtroposIsDead głównie erotyki Tetmajera A tak na poważnie - wolę prozę. I kiedyś jeszcze dobijałem się Wojaczkiem

[AtroposIsDead]

rolosz, proza też okej

[Gość]

Purpurowy, ja też na trzeźwo nie pląsam

[HoyaBella]

(...) I kiedyś jeszcze dobijałem się Wojaczkiem

 

a dlaczego to " " ?

[Gość]

HoyaBella,

[cyklopka]

Carica Milica, w sumie to niezbyt mi się podoba pojęcie "wychować sobie faceta", jakby jedna osoba miała prawo i możliwości kształtować drugą.

 

rolosz, AtroposIsDead, ja czytuję głównie Tennysona i Eliota, bardzo się lubimy, paczą na mnie z nieba.

Płaczę przy Różewiczu, rzadziej przy Gałczyńskim, bo on jest raczej wesoły.

 

Nie jestem w stanie się uczyć, strasznie mnie zdenerwowała zamiana zajęć, na niedzielę bym się przygotowała, na jutro nie ma opcji. Robię częściowe wagary.

 

Dużo rzeczy mnie dzisiaj wkurzyło, ale nie potrafiłam być długo wkurzona

[AtroposIsDead]

cyklopka, nie umiem się wzruszyć przy Różewiczu. Miałem fazę na Herberta, to se ryczałem od czasu do czasu xD

[kosmostrada]

cyklopka, Co będziesz robiła na wagarach?

 

Przeczytałam dziś całą książkę leżąc w wyrze. Odmóżdżający thiller... Ale i tak super, że udało się poczytać. "Mądrą" książkę odłożyłam po jednej stronie, bo dostałam mroczków i turbulencji w mózgu...

 

Ostatni raz chlipałam dawno temu przy wierszu A.Wata - " W czterech ścianach mego bólu nie ma okien ani drzwi." ...

[cyklopka]

AtroposIsDead, widocznie są dwa rodzaje ludzi, Team Herbert i Team Różewicz

 

kosmostrada, pewnie jakieś szaleństwo typu zjedzenie obiadu i regeneracja sił na kanapie.