Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Pieeerniki, rozdaję pieeerniki....

 

Ḍryāgan, łap, nawet najpiękniejszą polukrowaną choinkę dostaniesz... ;)

 

Zosia_89, Ale Kochana w swoim domku wprowadzisz piernikową tradycję.

 

bonsai, Ale jak, przy dziecku? Jak wyjedzie w wakacje, to why not... ;)

 

tosia_j, Tooosia!!! Hej, strasznie dawno Cię nie było.

 

cyklopka, Robiłam takie pierniczki szwedzkie też. Ale strasznie ciężkie ciasto do zagniatania, nie mam w tym roku na to siły...

Zapowiada Ci się fajne wyjście, ku uciesze mieszkańców Kraka. :D

 

Powiem tak - Madera to dobry trunek jest. Szkoda, że właśnie ją skończyłam.

Idę się myć, zanim przewrócę się na łóżko tak jak stoję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, Robiłam takie pierniczki szwedzkie też. Ale strasznie ciężkie ciasto do zagniatania, nie mam w tym roku na to siły...

Zagniatanie pierniczków przy artretyzmie i wychodzenie na papierosa w zimie na ganek z zapaleniem płuc to jest upór kobiet z dalekiej północy, tego nie ogarniesz.

 

Zapowiada Ci się fajne wyjście, ku uciesze mieszkańców Kraka. :D

Na szczęście z domu kuzynki do kina tylko 3 przystanki :uklon: Ale się cieszę, bo trzeba się umieć bawić, a nie pozwalać różnym sprawom tej radości odebrać. :great:

 

Dobra, co ja dzisiaj natworzyłam głupot w internecie, postów w temacie o brzydocie i głupich obrazków na fb, to szkoda gadać :hide:

A jeszcze mam pół tabelki do wypełnienia na jutro, wszystko googlam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, No co Ty, dla Ciebie i dla Twojej Pięknej też są pierniki...

 

cyklopka, Jestem twardą kobietą z północy, wychodzę na papierosa w zimie i zrobię te cholerne szwedzkie pierniczki (właśnie odkopałam przepis). A co! 8)

Idę poczytać, co popisałaś.

 

Dobrej nocy, do jutra!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po koncercie :D :D W napływie pozytywnej energii jeszcze chwil parę posiedzę przy laptopie, bo nie zasnę spokojnie... ;D

 

cyklopka, nikt nie chciał z Tobą porozmawiać o tym, bo nie masz mnie w znajomych na fb :D Hehehe :P

 

kosmostrada, odnośnie takich "zimnych" spraw - zawsze się dziwili moi znajomi w czasie studiów że jesienią i wiosną nigdy nie zakładam kurtki i nie jest mi zimno bez niej i prawie nigdy nie mam kataru... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, nikt nie chciał z Tobą porozmawiać o tym, bo nie masz mnie w znajomych na fb :D Hehehe :P

Nie chodziło mi o rozmowę w sensie wsparcia kolegi z forum przez cały wieczór, bo przecież cały czas tu siedzę konwersuję z niejedną osobą, tylko o to, że pewnie każdy, kogo mam na fejsie, a nie jest z forum się bał skomentować ten głupi rysunek, bo nie wiedział, czy cisnę bekę z Jar Jara czy naprawdę chcę się wypowiedzieć w temacie chorób psychicznych. Albo nikt nie zrozumiał, wszyscy olali, cokolwiek.

 

Davin, dawaj Filipowi oceny liczbowe za jego teksty, żeby mógł się uczyć, jak nie zagadywać...

 

No i mam avatarek już w temacie premiery, tak pójdę umalowana :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałam, chciałam coś napisać, to kurna zamknęli!!! Jestem jedyną osobą, która nic owsikowi nie doradziła, wszyscy tam pisali... :why: I jak z tym żyć...

 

cyklopka, Tylko my tu rozumiemy Twoje poczucie humoru... Tulam. ;)

 

Naprawdę idę już spać. Niepocieszona... W strasznym stanie... Może owsik znów założy wątek...

Dobranoc...

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, fajny avatar :D A mi tak tylko chodziło o to że nie mamy się na fb w znajomych, haha :P Ja się nie nadaję do rozmowy całowieczorowej, mimo koncertu zaczynają mnie ogarniać myśli o beznadziejności tej mojej choroby, życia i o zrobieniu sobie krzywdy. Trzeba iść spać zaraz, lepiej...

Dobrze że w poniedziałek psychiatra, co to ma być, że się bardzo dobrze bawię kilka godzin na koncercie, a potem siedzę w domu i myślę o pocięciu się nożem i że lepiej byłoby się zabić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, nie wiem, czy ci już mówiłam, ale nieraz dobrym miernikiem nastroju bywa koncert. Parę razy tak miałam, że niby fajnie, a jakoś człowiek myślał, kiedy to się skończy, męczył się tym, czegoś mu brakowało, wtedy widać, że depresja jeszcze nie odepchnięta.

 

Davin, no ale już tekst "ostatnio nie rozumiem ludzi, więc nie zamierzam się przejmować tym, że nie rozumiem, o czym piszesz" a potem brak odbioru :roll: Być może zazdrość, że coś się zmieniło na lepsze w moim życiu, a w jej życiu się raczej nie zmieni :roll: Albo to, że stwierdziłam, że ludzie, którzy miesiącami albo latami czekają, aż się rozwali związek kogoś, kto ich interesuje są creepami a nie przyjaciółmi. Z tego twierdzenia się absolutnie nie wycofuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×