Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Mirunia, to w czym pójście do prywatnego psychiatry jest lepsze, niż na NFZ?

Psycholog to rozumiem - często jakość usług jest lepsza, dostępność, czas wizyty dłuższy. A jak masz potrzebę pogadać dłużej to psychiatra się nadaje, czy musisz iść na psychoterapię?

 

I wow, nie wiedziałam że leki są tak drogie - kupiłam tylko raz, refundowane, zapłaciłam tylko kilka złotych.

 

No ale dobrze że się zobaczyłaś z lekarzem i że było to pomocne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Aurora88, ja ostatnio kupiłem zamiennik Nexpram (też zawiera escitalopramum), wyszło o mnie chyba 11-12 zł za opakowanie ;) Lekarz zawsze przepisuje mi Escitil bodajże (nie zawiera chyba laktozy)

Haloperidol który też przyjmuję jest o wiele tańszy, parę zł...

Chociaż wiem że każdy różnie odbiera słowo zamiennik ;)

 

kosmostrada, obecnie mam amadyny wspaniałe, kiedyś miałem mewki i też zeberki ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, prywatnie szybciej się mogę dostać, dzwonię 3-4 dni przed wizytą... owszem, jak chcę, to poświęca też dużo czasu, a przede wszystkim to b. dobry specjalista.

Moje leki akurat są nierefundowane, Elicea jest na 100% i Mirta również pełnopłatna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, Ja bywa, że siedzę u mojego i 40 minut. A czasami 15. Zależy co tam wałkujemy. Płacę za wizytę 150... :hide: W Trójmieście mogę Ci dać namiar. Wygadam się, dużo mnie pyta, ale u psychiatry nie liczyłabym na roztrząsanie problemów. Szczegółowa rozmowa potrzebna jest do diagnozy, sugerowanego leczenia, ale rozkminianie to na psychoterapii.

Na NFZ też chodzę kontrolnie ( choćby po skierowanie na terapię) i moja lekarka jest lekarzem i psychoterapeutą i też niewiele mówi - słucha, pyta i czyta co napisała terapeutka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, tak właśnie bywa na prywatnych, w zależności od potrzeby są dłuższe rozmowy. Doktor sam widzi jak pacjent się czuje, to dobry obserwator i wystarczą dwa zdania i kilka pytań dla obrazu stanu pacjenta.

Mój doktorek jest również psychoterapeutą i klinicystą.

 

Kochani, u mnie znowu burza, grzmi i leje równo, może nie tak jak poprzednio, ale bardzo "rozdeszczony" dzisiaj dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Ty Włóczykiju jeden, znowu wycieczka po mieście była? Jaki lakierek masz teraz na pazurkach?

Ja wczoraj ze trzy razy malowałam dwa paznokcie, bo co raz czymś je sobie zepsułam, na dokładkę miałam końcówkę zmywacza.

 

A odstawienie esci rzeczywiście sprytne, nie takie gwałtowne... powolutku oswajamy receptory i inne ustrojstwa w mózgu. Za to lubię doktorka. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, No w końcu urlop! :D

Lakier pienkny po prostu, szkoda że już z mojej bezmyślności popsuty .

https://thelacquerlog.files.wordpress.com/2012/09/dsc01404.jpg

 

Pazurki kazałam sobie zrobić na króciutko, na dłużej mi starczą i dłuższy czas sama będę mogła sobie robić. Szkoda, że malowanie mi tak słabo wychodzi. No nie mam ręki do tego, co za żal...

A Ty co za kolorek strzeliłaś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tam chodzę do lekarza na NFZ (na psychoterapię zresztą też) i nie narzekam :yeah: co prawda na początku mnie pani doktor wkurzała, ale teraz już się chyba dotarłyśmy, a czasu mi poświęca tyle ile akurat potrzeba :D

ale zdarzyło mi się być u T. w gabinecie prywatnym też i różnica żadna w podejściu do pacjenta, przynajmniej ja tej różnicy nie odczuwam, ale z moją T. mamy przyjazne stosunki ;) nie wiem jak inni pacjenci są traktowani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A właśnie kiedyś chodziłem do prywatnego psychologa, na początku choroby... Ale i tak dostałem skierowanie do psychiatry, no i do teraz leczę się z NFZ ;)

Hmmm tak się zastanawiam czy jest jakaś różnica między psychologiem a psychoterapeutą? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, no lakier cudny, z lekkim brokatem. Szkoda, że spaskudziłaś, ale znam to, sama jestem niecierpliwa i łapię się za coś.

W sobotę malowałam wieczorem, wydawał się już przecież suchy, wykąpałam się i poszłam spać. Rano widzę jakąś krateczkę na moich pięknych paznokciach jednej ręki, chyba odbiła mi się powłoczka od jaśka. :mrgreen: Wczoraj malowałam po raz drugi.

A kolorek ten sam, jasna fuksja.

 

acherontia-styx, też byłam kilka razy na NFZ u pani dr i mam jak najlepsze zdanie, ale długo się czeka, przyjmuje tylko 2 razy/tyg. Jesienią byłam u niej i telefonicznie też się konsultowałam kilka razy. Nie wszystko na NFZ jest złe. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nie tyle brokat ile taki metaliczny połysk, który w normalnym świetle nawet nie jest taki widoczny, taki smaczek.

Ja strasznie żałuję, że nie mogę nosić tego lakieru hybrydowego, bo czasem bym na niego odżałowała. No ale nie trzyma się na mojej płytce...A to takie fajne choćby z tego względu, że od razu jest suchy. A ja nie wiem, czy mi się w życiu zdarzyło, żebym nie uszkodziła sobie lakieru.A mam nawet wysuszacz i dzisiaj babka też mi nim zrobiła. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, suma sumarum paznokietki masz cymes! A do różnych prac zakładaj rękawiczki, będą dłużej!!!

 

Lusesita Dolores, chyba dostałaś jakieś leki na obniżenie trójglicerydów? Dietę teraz trzeba stosować.

Co robiłaś w tej pracy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, No praca, jak praca, niestety w każdej coś trzeba robić... :bezradny: Ale zarobisz pieniążki i będziesz miała nie tylko na leki.

Jak mnie dopada czasami takie zniechęcenie i zmęczenie w robocie, to sobie mówię, a teraz właśnie zarobiłaś sobie np. na książkę, albo na kawkę z przyjaciółką... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, u prywatnego psychiatry jest jakoś inaczej, bardziej się zajmuje? No ja chodzę z NFZ-tu i wizyta polega na tym że mówię co tam u mnie, pyta się który rok studiów, wypisuje receptę i do domu.(wizyta trwa jakieś 10 min). A i wizyty są co 2-3 miesiące.

Tak, ma dla mnie 45-50 minut czasu. Nie musi wpisywać w papiery konkretnej jednostki chorobowej, może analizować przypadek indywidualnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy jest jakaś różnica między psychologiem a psychoterapeutą? :D

Psychoterapeuta ma uprawnienia do prowadzenia terapii, nie każdy psycholog je ma.

Psycholog często pracuje z ludźmi zdrowymi może np. pracować w dużej firmie i uczyć ludzi pracy w zespole, rozwiązywania problemów, wypisywać dzieciom zaświadczenia o dysleksji/dysgrafii.

 

A ja rozkładałam leki za darmo, bo praktyki. Ale mnie to uspokaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, już rozumiem różnicę, dzięki ;-) Kosmostrada, namiarów nie potrzebuję bo chodzę na psychoterapię prywatnie, ale do psychiatry właśnie nie, nie muszę. Ja płacę 150 zł za dwugodzinną rozmowę... Bolałoby mnie gdybym musiała tyle dać za 15minut rozmowy xD Oj ja jestem bardzo oszczędna.

 

Lusesita, mam nadzieję że znajdziesz coś przyjemnego za trochę większą stawkę, 5,5 za godzinę to jakaś kpina, to jest najgorsze że często męcząca praca jest za takie grosze :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×