Spamowa wyspa

[Gość]

platek rozy, zawsze można samemu zrobić. My chyba zaczniemy. U nas w żurku jeszcze będzie boczek i normalna kiełba.

I jeszcze pokrojone frankfuterki

[platek rozy]

kosmostrada, O TRUSKAWY AAAAMMMMM . Ja chcialam kupic te mrozone w biedrze to juz nie bylo

a sloneczko z fasolki to ciasto wege , ja sie nauczylam na Targach sniadaniowych tych weganskich pysznot , powiem Ci ze sa malokaloryczne a pyszne ogromnie!

 

dam Ci zaraz przepis .

 

-- 03 kwi 2015, 15:19 --

 

blah!, to ja z kolei uwielbiam pichcic , lubie nowe potrawy wymyslac i kosztowac , do tego mam manie kupowania przypraw dziwnych ostatnio kaukaska Platam sie stale po Targach jedzeniowych

 

Davin, moze wykupili na zury wlasnie? U mnie tez nie widzialam wedzonych kosci jak dzis bylam.

 

AAAA smaka mam teraz na wszytsko

Edytowane 3 Kwietnia 2015 przez Gość

[Gość]

kosmostrada, heloł. Przeleciałaś że Cię nie zauważyłem.

 

Lecę robić marynatę do karkówki.

[platek rozy]

kosmostrada,

1 puszka czerwonej fasoli (400 g)

3 jajka

3 łyżki gorzkiego kakao

3 łyżki oleju rzepakowego

1/2 tabliczki gorzkiej czekolady (50 g)

1/2 szklanki cukru (80 g)

1 łyżeczka kawy instant

1 łyżeczka proszku do pieczenia

sok i skórka z połowy pomarańczy

szczypta soli

Piekarnik nagrzewamy do 175°C. Czekoladę trzemy na tarce lub drobno siekamy. Do malaksera lub robota kuchennego wsypujemy puszkę odsączonej na sitku i przepłukanej czerwonej fasoli. Blendujemy na gładką masę. Dodajemy jajka, kakao, olej rzepakowy, cukier, kawę, proszek, sok i skórkę z pomarańczy oraz sól. Ponownie blendujemy, aż składniki się połączą. Dodajemy startą czekoladę i mieszamy łyżką. Przekładamy do okrągłej formy o średnicy 18 cm wyłożonej papierem (lub małej keksówki). Czekoladowe ciasto z fasoli pieczemy przez ok. 45 minut.

[Gość]

Dziewicza marynata zrobiona.

[kosmostrada]

Davin, Ja dziś jak Struś Pędziwiatr, trudno mnie uchwycic...

 

platek rozy, Na pewno zrobię to ciasto, zaintrygowało mnie. Dzięks.

 

Dobra, teraz kawa i z powrotem do garów...

 

Miłego pichcenia wszystkim!!!

[platek rozy]

Davin, Dziewicza?

 

kosmostrada, Zrob bo pyszne :)

tez sobie kawke zrobie .

[Gość]

platek rozy, no pierwszy raz robiłem i nie wiem co wyjdzie.

[platek rozy]

Davin, pewnie dobroci skoro lubisz pichcic to n a pewno nic nie spartolisz

[Gość]

Davin, ja Ci dam pomocnika... ja Szef Kuchni jestem

 

platek rozy, witaj :) ja dorwałam przed chwilą chlebek do żurku w biedronce... bo jednak nie spedzamy swiat we dwójke bo przyjezdza nasza przyjaciółka i trz było dokupic kolejny

 

blah!, ja tez najbardziej lubie z mięchem:) ostatnio robilam z miechem pieczarami i serem zóltym... zajebiaszcze

[Gość]

Davin, ja Ci dam pomocnika... ja Szef Kuchni jestem

 

Udany żart.

[platek rozy]

Aranjani, u mnie wbiedrze nie widzialam tych chlebkow ale moze sie nie rozgladalam az tak bo tlumy ludzi i ja z kartka pedzilam tylko po te rzeczy ktore na kartce byly .

[Marcin2013]

Aranjani, te krokiety som moje no dobra podziele sie niach niach

[platek rozy]

A w ogole to swiat nie lubam i juz!

[Gość]

Davin, to nie żart

 

platek rozy, my kupilismy wczoraj w lidlu... a dzisiaj pojawily sie w biedrze... bo wczesniej tez ich nie bylo:)

 

a zaraz zabieram sie za galaretki

 

 

-- 03 kwi 2015, 15:49 --

 

Marcin2013, zapraszam

[platek rozy]

Aranjani, robisz takie w jajeczkach? Ciekawa bylam ich zawsze , slicznie wygladaja .

[Gość]

platek rozy, tak:) pierwszy raz bedziemy robic... zobaczymy jak wyjdzie

[platek rozy]

Aranjani, fotke wrzuc jak zrobicie

[Gość]

platek rozy, nie ma sprawy :)

[platek rozy]

Dobra Kochani , mykam cos podzialac . Musze pranie wywiesic i moze za to sloneczko sie zabiore . Do pozniej!

 

-- 03 kwi 2015, 15:55 --

 

Zycze owocnego pitraszenia

[Gość]

platek rozy, trzymaj się.

[Marcin2013]

Wyjdz na balkon pizgnij pare to morze poprawisz swojom celnos jak zmrorzone to sie nie rozlecom :-)

 

-- 3 kwi 2015, o 15:58 --

 

Ja tesz ide pichcic kawe :-)

 

-- 3 kwi 2015, o 15:59 --

 

Bo tylko to umim

[Gość]

Aranjani, ja z grzybami nie lubie. Grzybowa to tylko zupe i nic poza tym. Ale miecho i ser mmmm...uwielbiam taki roztopiony ser

[Marcin2013]

blah!, glodomor

[cyklopka]

Dzisiaj jeszcze bardziej zaspałam, bo w sumie pierwszy dzień, kiedy nie muszę nic robić do pracy ani do szkoły. I oczywiście pretensje, że olewa i że nie można na mnie liczyć. A ja przecież nie mam pojęcia, co się dzieje, kiedy śpię i nie podejmuję żadnych decyzji. Wiecie, że jak idę na terapię albo do szkoły, to jakoś zdążam, ale żeby sobie zaplanować coś w domu do południa, to chyba od 4-5 lat mi się ani razu nie udało, przez co mi się wydaje, że tracę połowę życia.

 

Tak bardzo siebie nienawidzę, bo nie mogę sobie nic postanowić, ani w sobie zmienić. I nikt mi nie wierzy i nikt mi nie chce pomóc, ani psychiatra, ani terapeutka, ani nikt w domu.