Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jest schizofrenienia nie ma schizofreników


Gość Anna Maria

Rekomendowane odpowiedzi

A może tak jest, bo za główny rdzeń z którego składa się człowiek uznaje się psychikę. Jak ktoś ma chorą rękę, to nie mówi się, że jest chorą ręką, tylko osobą która ma chorą rękę. To ręka jest chora, a nie ta osoba. Ale jak ktoś ma chorą psychikę, to właściwie on jest chory. "Lecz się koleś na nogę, bo na głowę już za późno, itd." Człowieka utożsamia się z cechami psychiki, ciało pełni rolę dopełniającą.

 

OT co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może tak jest, bo za główny rdzeń z którego składa się człowiek uznaje się psychikę. Jak ktoś ma chorą rękę, to nie mówi się, że jest chorą ręką, tylko osobą która ma chorą rękę. To ręka jest chora, a nie ta osoba. Ale jak ktoś ma chorą psychikę, to właściwie on jest chory. "Lecz się koleś na nogę, bo na głowę już za późno, itd." Człowieka utożsamia się z cechami psychiki, ciało pełni rolę dopełniającą.

 

OT co.

 

Masz rację, ale psychika nie składa się tylko z choroby. Mamy jeszcze oprócz tego jakieś zainteresowania, poglądy polityczne, wyznajemy bądź nie jakąś religię, posiadamy jakąś wiedzę, doświadczenia i wspomnienia. To wszystko składa się na osobowość, a nie tylko choroba. Prawdą jest niestety fakt, że choroby psychiczne częściej niż inne mają bezpośredni wpływ na to co napisałam powyżej, często wypaczają nasze pojmowanie świata i naszą percepcję. Ale ludzie, którzy z jakichś powodów przypinają nam łatkę wariata o tym nie wiedzą, a nie wiedzą dlatego, że nie stać ich na minimalny wysiłek zweryfikowania swoich poglądów z aktualną wiedzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pojęcie "schizofrenik" nie ma w nim nic obraźliwego, jest to po prostu określenie osoby chorej na schizofrenie, tak samo jak cukrzyk. Oczywiście nasze społeczeństwo nie dorosło aby mówić o głośno o swojej chorobie, nie rozumie tego problemu i wtedy rzeczywiście takie określenie może być obraźliwe. Nie wynika to jednak z samego znaczenia słowa, tylko kontekstu w którym jest użyte. Swoją drogą o mojej chorobie wiedzą tylko najbliżsi i ci ktorzy musza. Bo po co maja wiedziec ci ktorzy i tak tego nie rozumieja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×